REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wycofanie pieniędzy z UFK - 3 skuteczne sposoby

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Wycofanie pieniędzy z UFK - 3 skuteczne sposoby/Fot. Shutterstock
Wycofanie pieniędzy z UFK - 3 skuteczne sposoby/Fot. Shutterstock
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Wycofanie pieniędzy z UFK nie przebiega automatycznie. W przypadku wcześniejszego zakończenia umowy przez konsumenta większość towarzystw ubezpieczeniowych pobiera opłaty likwidacyjne. Czy są sposoby na odzyskanie tych pieniędzy? Jak wyglądają w praktyce?

Polacy masowo wycofują pieniądze z UFK – nie wszyscy na tym tracą

Pandemia przyspieszyła wycofywanie środków z umów ubezpieczenia na życie w Ubezpieczeniowych Funduszach Kapitałowych (UFK) - na koniec 2019 r. aktywa tych funduszy były warte 48,5 mld zł. W czerwcu już tylko 45,4* mld zł, a do końca tego roku będzie to około 40 mld zł.

REKLAMA

Pomimo oporu ze strony towarzystw ubezpieczeniowych są przynajmniej trzy możliwości skutecznego odzyskania pieniędzy ze zrywanych „uefek”.

Polecamy: Seria 5 książek. Poznaj swoje prawa!

Odzyskiwane kwoty w przypadku niektórych konsumentów mogą sięgać nawet znacznie powyżej 100 tys. zł.

Środki alokowane w przeszłości do Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych (UFK) systematycznie topnieją. Rok temu (na koniec 2019 r.) było to jeszcze blisko 50 mld. zł., w czerwcu już tylko 45,4* mld zł. Na koniec tego roku pozostanie ich tam około 40 mld zł., bo wycofywanie pieniędzy w 2020 roku przyspieszyło. Powodem jest pandemia, która spowodowała zmniejszenie wynagrodzenia wielu osób. Również utrata pracy skłania do szukania oszczędności i uruchamiania zamrożonych środków, także tych odłożonych w UFK.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W pandemii konsumenci przypomnieli sobie o polisach zerwanych przed laty

Wycofywanie pieniędzy z UFK nie przebiega jednak automatycznie. W razie wcześniejszego zakończenia umowy przez konsumenta większość towarzystw ubezpieczeniowych pobiera znaczne opłaty likwidacyjne. W wielu przypadkach stanowią one większą część zgromadzonych środków.

Konsumenci mają możliwości, aby te pieniądze odzyskać.

REKLAMA

Pandemia dla wielu osób oznacza brak gotówki. Jednym ze sposobów jej pozyskania są środki zgromadzone na UFK. Ci, którzy mają taką możliwość sięgają do szuflad, do starych polis zerwanych kilka lat temu. Wcześniej odzyskanie pobranych opłat od towarzystwa ubezpieczeniowego było mało realne, teraz są do tego możliwości i odpowiedni „klimat”. Okres przedawnienia - 10 lat - jest wprawdzie dosyć długi, ale jeżeli będzie przekroczony środki zostaną utracone bezpowrotnie.”

- Sądy w sporach związanych z umowami ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym coraz częściej przyjmują argumenty konsumenta – słabszej strony umowy, zarówno faktycznie jak i ekonomicznie. Badając dokładniej naturę tych zobowiązań, często dochodzą do wniosku, że są one umowami inwestycyjnymi, co może być podnoszone jako sprzeczne z zasadą ubezpieczenia – mówi Piotr Maciągowski - Prezes Zarządu E-Kancelaria Grupa Prawno – Finansowa sp. z o.o. - Można więc powiedzieć, że „w opakowaniu” ubezpieczenia na życie sprzedawane były produkty inwestycyjne. Chociaż w założeniu miały konsumentom przynosić zyski, to w praktyce ich nie generowały. Jeśli zaś zyski te się pojawiały, to i tak były przeznaczane na pokrycie licznych i znacznych opłat pobieranych regularnie przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Co istotne, ugruntowane jest orzecznictwo sądów powszechnych stwierdzające, że pobieranie wysokich opłat w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy ubezpieczenia na życie z UFK jest niedozwolone. To sprawia, że konsumenci mogą z powodzeniem domagać się od towarzystw ubezpieczeniowych zwrotu zatrzymanych środków. Zanim jednak zdecydujemy się na drogę sądową, warto skorzystać z metod polubownego rozwiązywania sporu – reklamacji i mediacji.

Postępowanie reklamacyjne

REKLAMA

W związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy polisy na życie i pobraniem przez ubezpieczyciela wysokiej opłaty, pierwszym krokiem powinno być złożenie reklamacji do umowy ubezpieczenia na życie z UFK wraz z wezwaniem do zwrotu pobranych środków. Takie postępowanie jest obligatoryjne. Reklamacja, przygotowana przez kancelarię prawną, może skutkować dobrowolną wpłatą części środków pobranych w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy ubezpieczenia na życie z UFK.

- Nasze doświadczenie wskazuje, że towarzystwa ubezpieczeń są coraz bardziej skłonne zwracać środki w oparciu o reklamacje złożone do zawartych umów ubezpieczenia na życie z UFK. W ostatnim czasie obserwujemy, że składane przez nas reklamacje są uwzględniane nawet przez towarzystwa ubezpieczeń, które dotychczas stanowczo odmawiały wypłaty pobranych opłat likwidacyjnych. Od czerwca wiele takich spraw prowadzonych przez E-Kancelarię zakończyło się dobrowolną wypłatą pobranych opłat likwidacyjnych — mówi radca prawny Katarzyna Nizioł zarządzająca projektem UFK w E-Kancelaria. – Rekordowa kwota to ok 120 tys. zł. odzyskanych w niecały miesiąc od przyjęcia sprawy. Obecnie trwają kolejne tego typu postępowania, a perspektywy ich zakończenia po myśli konsumenta są optymistyczne.

Postępowanie mediacyjne przed Sądem Polubownym przy Komisji Nadzoru Finansowego

W sytuacji nierozpatrzenia reklamacji zgodnie z wolą klienta sprawa może zostać skierowana do mediacji przed Sądem Polubownym przy Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Zasadniczym celem postępowania mediacyjnego jest zawarcie ugody na warunkach satysfakcjonujących obie strony. Porozumienie mediacyjne ostatecznie rozstrzyga spór pomiędzy konsumentem a towarzystwem ubezpieczeń, dlatego ważne jest wypracowanie kompromisu korzystnego dla konsumenta. Nieprzyjęcie przez niego propozycji złożonej przez towarzystwo ubezpieczeń nie zamyka drogi do dochodzenia roszczeń w postępowaniu sądowym.

Postępowanie sądowe

Ostatnią z możliwych dróg odzyskania środków pobranych przy wcześniejszym rozwiązaniu umowy ubezpieczenia na życie z UFK jest droga sądowa. Stosuje się ją, kiedy podjęte metody polubownego rozwiązania sporu nie przyniosą oczekiwanego efektu. Przy odpowiednim przygotowaniu stanowiska ubezpieczonego jest duża szansa, że sąd uwzględni powództwo w całości i zasądzi na jego rzecz całą dochodzoną należność.

- Możliwości, jakimi dysponują klienci towarzystw ubezpieczeniowych są szerokie, w dodatku niepowodzenie reklamacji czy mediacji nie blokuje możliwości wykorzystania drogi sądowej — wyjaśnia radca prawny Katarzyna Nizioł — Nie bez znaczenia jest też wyrażane coraz częściej wsparcie udzielane konsumentom ze strony takich instytucji jak KNF czy Rzecznika Finansowego. Nie warto rezygnować z prób odzyskania niesłusznie nałożonych opłat, bo szanse na ich zwrot są obecnie większe niż kiedykolwiek – dodaje radca prawny z E-Kancelarii.

Pomocny w dochodzeniu roszczeń jest długi okres przedawnienia. Dla umów rozwiązanych przed dniem 9 lipca 2018 r. w przypadku opłat likwidacyjnych wynosi on 10 lat, a po tej dacie – 6 lat.

Polecamy serwis: Ubezpieczenia

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
MRPiPS: 5070 zł dla każdego od 1 stycznia 2026 r., ale jest „haczyk” – bo nie dla tych co otrzymują premie i nagrody oraz inne dodatki do wynagrodzenia

Czeka nas rewolucja w zakresie płacy minimalnej – w rządzie trwają obecnie prace nad całkowitą zmianą ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Ostateczna wersja projektu zakłada, że pensja minimalna ma opiewać na 55% wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, co – zgodnie z aktualnymi prognozami – dałoby pensję minimalną na poziomie 5070 zł brutto. Jak się okazuje – nie wszyscy będą mogli jednak liczyć na podwyżkę od 1 stycznia 2026 r., bo MRPiPS wycofało się z pomysłu zrównania płacy minimalnej z wynagrodzeniem zasadniczym.

WZON: Tylko 43 punkty po 25 latach na wózku. Tylko 61 punktów dla niewidomej. W ZUS bez świadczeń także stopień znaczny niepełnosprawności

Otrzymaliśmy kilka listów od osób niepełnosprawnych (orzeczenia stałe, stopień znaczny niepełnosprawności), które zostały przez WZON wykluczone ze świadczenia wspierającego. W artykule ich opinie:

Rząd kręci bat na właścicieli domów. Będzie limit osób, a nawet metrów dla rodziny? Szykują się wielkie zmiany w przepisach

Hałas, bójki, parkujące, gdzie się da samochody, śmieci i bezsilność sąsiadów – tak można streścić skargi, które leją się lawiną do posłów oraz resortu rozwoju i technologii od tych, którzy stali się ofiarą nowej, polskiej plagi. Domy jednorodzinne zamieniane są w hotele robotnicze. Rząd chce z tym walczyć i kręci bat na ten „biznes”. Szykuje się rewolucja w przepisach?

Cyfrowe wykluczenie w miejscu pracy: cicha forma mobbingu. Czy za wysyłanie memów przez pracowników na WhatsAppie odpowiada pracodawca?

Cyfrowe wykluczenie stanowi często bagatelizowany aspekt mobbingu. Prawo nie nadąża za zmieniającym się środowiskiem pracy. Coraz częściej występująca praca zdalna, powszechne używanie komunikatorów, sprawiają że mobbing nie jest już tylko zjawiskiem bezpośrednim – doświadczalnym i widzialnym przez wszystkich, ale staje się cichy i trudny do udowodnienia dla osób nękanych. Według badań ponad 40 proc. pracowników przyznaje, że doświadcza mobbing.1

REKLAMA

Rewolucja w płacy minimalnej i zwrot o 180 stopni: pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej najniższej krajowej, a tysiące pracowników nie otrzyma zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.

W rządzie, od 26 sierpnia 2024 r., trwają prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów: UC62), w którym – w ostatnim czasie, w związku z uwagami do projektu zgłoszonymi podczas uzgodnień międzyresortowych – zostały wprowadzone istotne zmiany. Pierwotnie – projekt zakładał, że płaca minimalna ma zostać zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym, a tym samym – dodatki do wynagrodzenia miały stać się prawdziwymi dodatkami, a nie elementami pozwalającymi pracodawcom na ustalanie wynagrodzenia zasadniczego poniżej płacy minimalnej. Z ostatecznego tekstu projektu ustawy, który został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet do Spraw Europejskich wynika jednak, że tak się nie stanie, a bynajmniej – nie od 1 stycznia 2026 r.

Socjolog: wyborcy kierują się emocjami, nikt nie czyta programów; zwycięża ten, kto umiejętnie przeplata politykę miłości z polityką nienawiści

Wyborcy deklarują, że chcą programów, ale kierują się emocjami - powiedział w Studiu PAP socjolog, dr hab., prof. Uniwersytetu Warszawskiego Przemysław Sadura. Zapytany jakich działań kandydatów można się spodziewać w miesiącu, który pozostał do wyborów, powiedział, że boi się "puszczać wodze fantazji".

Złodzieje nie świętują: zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, trwa policyjna akcja: Wielkanoc 2025

Wielkanoc 2025, podobnie jak te w latach ubiegłych jest szczególnie ważnym dla nas okresem, ale w natłoku obowiązków nietrudno o nieuwagę. Taki moment mogą szybko wykorzystać złodzieje. Policja od lat ostrzega: złodzieje nie świętują - zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, bo jak zawsze trwa policyjna akcja: Wielkanoc na drogach.

Prof. Sieroszewski (ginekolog): Powyżej 24 tygodnia ciąży nie ma aborcji - jest poród. NRL: wytyczne Ministra Zdrowia nie wiążą sądów i nie wyjaśniają wszystkich wątpliwości co do zasad przerywania ciąży

Opinią publiczną wstrząsnęła ostatnio informacja o przerwaniu 9 miesięcznej ciąży w szpitalu w Oleśnicy. Zdarzyło się w 2024 roku ale informacja o tym fakcie dotarła do szerszej opinii publicznej w bieżącym roku. Wiele osób jest zaszokowanych tym, że zamiast doprowadzić do urodzenia dziecka, lekarz doprowadził do jego śmierci. W tej sprawie Prokuratura Okręgowej we Wrocławiu prowadzi postępowanie wyjaśniające. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. Natomiast Naczelna Rada Lekarska apeluje do Ministra Zdrowia o doprecyzowanie przepisów prawnych dot. dopuszczalności przerywania ciąży. O wyjaśnienia co do pojęcia przerwanie ciąży apeluje też Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Prezes PTGiP prof. Piotr Sieroszewski wskazuje, że słowo +aborcja+" pochodzi z łaciny; +abortus+ oznacza poronienie. Z poronieniem mamy do czynienia do 23 tygodnia ciąży i tym samym z aborcją. Powyżej 24 tygodnia nie ma żadnej aborcji, a poród" – wyjaśnia prof. Sieroszewski. W tle całej sprawy są wydane w sierpniu 2024 r. wytyczne Ministra Zdrowia w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży.

REKLAMA

Papież Franciszek: Egoizm ciąży bardziej niż krzyż – rozważania na Drogę Krzyżową

Watykan opublikował poruszające rozważania Drogi Krzyżowej autorstwa papieża Franciszka, który wciąż dochodzi do siebie po ciężkim zapaleniu płuc. „W świecie chłodnej kalkulacji i bezlitosnych interesów” Ojciec Święty wzywa do nawrócenia serca, współczucia i odrzucenia obojętności.

Wielkanocne wydatki Polaków a realne potrzeby, czyli słynne: nie jedz bo to na Święta - zjedz bo się zmarnuje. A co piciem? Policja ostrzega, że trwa akcja: Bezpieczna Wielkanoc 2025

Ile to już razy słyszeliśmy z ust naszych Mam, Babć czy Ciotek: nie jedz bo to na Święta, a za dwa/trzy dni: zjedz bo się zmarnuje albo zrobiłam więcej: weźmiesz sobie. Jak w rzeczywistości kształtują się w tym roku wielkanocne wydatki Polaków w opozycji do realnych potrzeb? Czy znowu dopadł nas konsumpcjonizm? Tak, bo dla niektórych ważny jest też alkohol na wielkanocnym stole, ale uwaga policji ostrzega, że trwa akcja: BEZPIECZNA WIELKANOC 2025.

REKLAMA