- W Święto Zmarłych warto pamiętać o ubezpieczeniu nagrobków, ale i życia
- Za upadek chorego drzewa płaci zarządca
- Obawy Polaków. Nie tylko w Święto Zmarłych
- Ubezpieczeni szukają wysokich sum i krótkich karencji
W Święto Zmarłych warto pamiętać o ubezpieczeniu nagrobków, ale i życia
Nagrobki i grobowce to przede wszystkim miejsca pamięci o bliskich, którzy odeszli, ale także budowle narażone na liczne niebezpieczeństwa. Zjawiska atmosferyczne tj. huragany, ulewy, uderzenia pioruna, pożary czy upadki drzew powodują bowiem szkody także na cmentarzach. Tym bardziej że większość z nich położona jest w otoczeniu wysokiego drzewostanu lub na nieosłoniętych przestrzeniach. Nagrobkom i grobowcom grożą również podtopienia wywołane deszczami, osunięcia ziemi będące wynikiem np. realizowanych prac budowlanych oraz pęknięcia wywołane mrozem lub napieraniem pokrywy śnieżnej. W efekcie ulegają uszkodzeniom, a ich przywrócenie do stanu pierwotnego może okazać się trudne do sfinansowania. Przypadkami, których nie można wykluczyć, szczególnie na cmentarzach pozbawionych ochrony lub monitoringu, są też kradzieże elementów lub dewastacja.
Można zabezpieczyć się przed negatywnymi konsekwencjami takich zdarzeń ubezpieczeniem chroniącym elementy stałe nagrobka/grobowca. Średnie koszty takiej polisy oscylują obecnie w granicach 97 zł rocznie.
- Ubezpieczenie nagrobka można wykupić samodzielnie lub razem ze standardową polisą dla domu jednorodzinnego, mieszkania bądź elementów stałych lokalu lub ruchomości domowych. Zakres polisy obejmuje głównie zdarzenia losowe powstałe na skutek zjawisk atmosferycznych. Jednak odszkodowanie będzie przysługiwać także, gdy nagrobek zostanie zniszczony np. w wyniku uderzenia pojazdu mechanicznego lub upadku statku powietrznego. Ostatnie przypadki wcale nie należą do mało prawdopodobnych. Szczególnie kiedy nagrobek położony jest blisko płotu, za którym biegnie ruchliwa ulica lub cmentarz znajduje się w niedaleko np. aeroklubu – zauważa Karolina Markowska z CUK Ubezpieczenia.
Za upadek chorego drzewa płaci zarządca
Ubezpieczenie nagrobków i grobowców nie obejmie swoim zakresem kradzieży elementów dekoracyjnych oraz wieńców, bukietów czy zniczy. Istnieją również inne okoliczności, które spowodują brak wypłaty odszkodowania. Stanie się tak, jeżeli nagrobek zostanie uszkodzony np. na skutek upływu czasu lub szkód spowodowanych niedbałością firm pogrzebowych, kamieniarskich lub zarządzających cmentarzem. Stąd też polisa nie zadziała, gdy np. chore drzewo upadnie i zniszczy miejsce pochówku. Przesłanką do odmowy będzie tutaj odpowiedzialność zarządcy za utrzymanie drzew i krzewów. Roszczenia będzie można jednak dochodzić indywidualnie z jego polisy ubezpieczeniowej.
- Zawierając polisę, należy zdawać sobie sprawę, jakie są granice odpowiedzialności ubezpieczyciela. Zwykle są one określone sumami ubezpieczenia, które standardowo oscylują w granicach 15-20 tys. zł. Często jednak towarzystwa ograniczają swoje limity w stosunku do niektórych ryzyk np. aktów wandalizmu lub wymagają poniesienia określonego udziału własnego w przypadku szkody – podkreśla Karolina Markowska z CUK Ubezpieczenia.
Obawy Polaków. Nie tylko w Święto Zmarłych
Święto Zmarłych to okres zadumy i refleksji nad życiem i tym, co przyniesie przyszłość. Czas ten bardzo często związany jest także z obawami i niepewnością jutra. Wg Mapy Ryzyka Polaków opublikowanej przez PIU (Polska Izba Ubezpieczeń) 87 proc. badanych obawia się ciężkiej choroby najbliższego członka rodziny. Jednocześnie 80 proc. z nich deklaruje, że najbardziej boi się nowotworu, który wciąż jest jedną z najczęstszych przyczyn zgonów. Pomocne może okazać się tutaj ubezpieczenie na życie. Niestety wg danych KNF (Komisja Nadzoru Finansowego) posiada je niespełna 44 proc. Polaków.
- Bardzo często polisami na życie interesują się osoby, które posiadają już ugruntowaną pozycję zawodową i status społeczny. Ich stabilność materialna jest jednak często obarczona kredytami czy wydatkami ponoszonymi np. na edukację dzieci. Nagła śmierć lub pojawienie się ciężkiej choroby może okazać się więc nie tylko czysto ludzkim dramatem, ale spowodować też brak środków do życia rodziny. Warto więc zabezpieczyć się na wypadek takich ewentualności – stwierdza Sandra Kucińska z CUK Ubezpieczenia.
Ubezpieczeni szukają wysokich sum i krótkich karencji
Wg ekspertów CUK Ubezpieczenia osobom zainteresowanym ubezpieczeniami na życie najczęściej zależy na świadczeniach związanych z poważnymi zachorowaniami u siebie, jak i u członków najbliższej rodziny. Poza jak najszerszym zakresem ochrony i konkurencyjną ceną istotny jest dla nich również krótki czas karencji, czyli okres, kiedy towarzystwo nie świadczy pełnej ochrony ubezpieczeniowej. Ponadto zdarza się, że świadomie wyłączają określone ryzyka z zakresu ubezpieczenia. Dzięki temu zaoszczędzone środki mogą rozłożyć na zwiększenie świadczeń, które są dla nich priorytetowe. Takie podejście pozwala też na skorzystanie z wyższych sum ubezpieczenia przy zbliżonej wysokości składki.
- O poziomie składki polisy na życie decyduje głównie wiek ubezpieczonego, wykonywany zawód oraz historia chorobowa. I tak np. astma może wiązać się ze zwyżką, ale już w przypadku jednej z głównych chorób cywilizacyjnych, jaką jest cukrzyca, możliwych jest kilka scenariuszy. Ubezpieczyciel może zwiększyć poziom składki albo wyłączyć chorobę z polisy zachowując pozostały zakres lub w ogóle nie zaproponować zainteresowanemu oferty ubezpieczenia. Dlatego tak ważne jest, by pomyśleć o ubezpieczeniu życia i zdrowia, zanim zaskoczy nas diagnoza czy wypadek – podsumowuje Sandra Kucińska z CUK Ubezpieczenia.