Black Friday i inflacja powodem niedoubezpieczenia
REKLAMA
REKLAMA
Uważaj! Black Friday i inflacja powodują niedoubezpieczenie
Najwyższa od 20 lat inflacja powoduje niedoubezpieczenie znajdujących się w domach i mieszkaniach przedmiotów – ostrzegają branżowi eksperci.
REKLAMA
Do podobnej sytuacji dochodzi po zakupach, gdy rośnie wartość posiadanych rzeczy – warto o tym pamiętać przed Black Friday.
Czym jest niedoubezpieczenie?
O niedoubezpieczeniu mówimy, gdy najwyższe możliwe odszkodowanie nie wystarczy na odkupienie zniszczonego lub utraconego wyposażenia, np. sprzętu RTV/AGD czy mebli.
Negatywnych skutków niedoubezpieczenia można uniknąć - wystarczy zaktualizować polisę.
REKLAMA
Inflacja w Polsce wyniosła na koniec października 6,8% – ogłosił Główny Urząd Statystyczny (GUS). Choć tak wysoka nie była od równo 20 lat, to ekonomiści nie mają wątpliwości: będzie jeszcze wyższa. Mówi się o 7-8% na otwarcie 2022 roku. Drożeje właściwie wszystko – od żywności po utrzymanie i wyposażenie domu. Rosnące ceny tego ostatniego – m.in. mebli czy sprzętu RTV/AGD – to kłopot dla osób, które ubezpieczyły swoje nieruchomości.
- Ubezpieczenie obejmuje mury i elementy stałe budynku, ale też tzw. ruchomości domowe. To przedmioty, z których korzystamy i które przechowujemy w domu czy mieszkaniu. W momencie zakupu polisy ich wartość szacowaliśmy np. na 30 tys. zł, ale po kilku miesiącach galopującej inflacji to nieaktualna kwota, która np. po pożarze wystarczy na ponowny zakup tylko części wyposażenia. Z naszych obserwacji wynika, że większość sum ubezpieczenia jest w związku z inflacją od kilku do kilkunastu procent niedoszacowana – mówi Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.
Jeżeli suma ubezpieczenia jest niższa od aktualnej wartości objętego ochroną mienia, mówimy o niedoubezpieczeniu. W praktyce oznacza to, że nawet najwyższe umówione z ubezpieczycielem odszkodowanie to za mało, że odkupić zniszczone lub utracone np. w pożarze, po zalaniu czy kradzieży z włamaniem przedmioty.
Rozwiązaniem jest podniesienie sumy ubezpieczenia w posiadanej polisie. Można to zrobić w dowolnym momencie trwania okresu ochrony – wiąże się to z niewielką dopłatą składki, ale gwarantuje ubezpieczenie na odpowiednim poziomie. Polisę aktualizuje się bezpośrednio u ubezpieczyciela lub u agenta – wystarczy skontaktować się z nim, podać swoje dane i nową sumę ubezpieczenia.
Black Friday: po zakupach ubezpieczenie może być niewystarczające…
REKLAMA
Tego rodzaju aktualizacja może być potrzebna nie tylko w związku z inflacją. Remont czy zakupy też podnoszą wartość majątku. Wiele osób w Polsce szykuje się na większe zakupy i liczy na okazje w czasie Black Week, Black Friday czy Cyber Monday. Wymianę telewizora, komputera, lodówki i sofy na nowsze warto uwzględnić w posiadanej polisie, żeby pieniędzy po ewentualnej szkodzie wystarczyło na zakup tych samych, ale nieprzecenionych już przedmiotów.
- Co ciekawe, niedoubezpieczenie często fundujemy sobie sami. Specjalnie zaniżamy sumę ubezpieczenia, żeby zapłacić mniej za polisę. Problem w tym, że to nigdy nie opłaciło się komuś, kogo dotknęła duża szkoda – np. ogień strawił cały dom wraz z wyposażeniem lub złodzieje skutecznie splądrowali mieszkanie. Dlatego lepiej pilnować, żeby podana ubezpieczycielowi wartość mienia w każdym momencie była adekwatna do rzeczywistości – dodaje Andrzej Paduszyński z Compensy.
Źródło: Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat