REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wypadek pożyczonym samochodem – o zasadach odpowiedzialności

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Pamela Opoczka
Adwokat Krakowskiej Izby Adwokackiej
Wypadek pożyczonym samochodem – o zasadach odpowiedzialności
Wypadek pożyczonym samochodem – o zasadach odpowiedzialności

REKLAMA

REKLAMA

Może się zdarzyć, że podczas korzystania z cudzego samochodu dojdzie do wypadku. Zasady odpowiedzialności wydają się oczywiste, gdy jego sprawca, a zarazem kierujący pojazdem, jest właścicielem auta uczestniczącego w zdarzeniu. Co jednak w sytuacji, gdy za kierownicą zasiada osoba, której samochód ten jedynie udostępniono?

Wypadek pożyczonym samochodem a OC

REKLAMA

Jeśli pojazdem uczestniczącym w kolizji kieruje osoba nie będąca jego właścicielem, to odszkodowanie za wyrządzoną wskutek ruchu tego pojazdu szkodę zostanie wypłacone z polisy ubezpieczeniowej OC posiadacza pojazdu. Stanowi o tym art. 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym funduszu gwarancyjnym i polskim biurze ubezpieczycieli komunikacyjnych z dnia 22 maja 2003 r., zgodnie z którym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

REKLAMA

Co za tym idzie, udostępniając komuś swój samochód, jego właściciel powinien być bardzo ostrożny, albowiem w razie konieczności poniesienia przykrych konsekwencji odszkodowawczych wynikających z kolizji, to z jego polisy ubezpieczeniowej będzie pokrywana strata, mimo, że to nie on kierował samochodem. Ochrona ubezpieczyciela obejmuje bowiem nie tylko posiadacza pojazdu, ale również kierowcę (ubezpieczenie jest przypisane do pojazdu, a nie do osoby, która nim kierowała).

Aby uniknąć konieczności korzystania z polisy ubezpieczeniowej, najlepszym rozwiązaniem, a zarazem przejawem przyzwoitości ze strony kierującego, byłoby pokrycie przez niego pełnej szkody wynikającej z kolizji. W ten sposób posiadacz pojazdu nie musiałby zgłaszać szkody do ubezpieczyciela i nie traciłby przysługujących mu zniżek za bezkolizyjną jazdę. Jednak gdy wysokość szkody jest wysoka, to zazwyczaj bez wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela nie da się obejść.

W skrócie: gdy pojazd biorący udział w kolizji posiada aktualną polisę OC, to z niej będzie wypłacone odszkodowanie, bez względu na osobę kierującego, chyba że kierowca (sprawca wypadku), będzie tak uprzejmy pokryć zaistniałą szkodę w całości.

Co się dzieje w sytuacji, gdy pojazd nie ma ważnej polisy OC?

Wówczas posiadacz pojazdu oraz osoba kierująca w trakcie kolizji odpowiadają za powstałą szkodę solidarnie. Roszczenia odszkodowawcze mogą zatem być wtedy kierowane przez poszkodowanego do każdego z nich.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Zgodnie z art. 98 ust. 1 pkt 3 lit. a wspomnianej wcześniej ustawy, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny pokryje roszczenie z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na osobie i na mieniu, gdy posiadacz pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Później jednak Fundusz może dochodzić zwrotu wypłaconego przez siebie odszkodowania w ramach tzw. regresu ubezpieczeniowego (stanowi o tym art. 110 wspomnianej ustawy). Wezwanie to może być skierowane zarówno do posiadacza pojazdu, jak i do osoby kierującej w chwili zdarzenia.

Jeśli zatem decydujemy się prowadzić cudzy pojazd, powinniśmy sprawdzić, czy samochód posiada aktualną polisę ubezpieczeniową. W przeciwnym razie, narażamy siebie na koszty, bo w razie kolizji, musimy pokryć szkodę. Co ciekawe, fakt czy dany pojazd posiada ważne OC możemy łatwo sprawdzić internetowo, wpisując numer rejestracyjny pojazdu w formularz znajdujący się na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Jednak, jeśli kierujący pojazdem:

  1. wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii;
  2. wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;
  3. nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;
  4. zbiegł z miejsca zdarzenia;

wówczas to od niego będzie domagał się zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania Zakład ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (art. 43 ww. ustawy).

Pamiętajmy również, że nawet jeśli posiadamy aktualną polisę, a dochodzi do wypadku, natomiast kierowca nie chce pokryć szkody, możemy na drodze powództwa cywilnego domagać się od niego zapłaty straty finansowej wynikającej z utraty naszych zniżek u ubezpieczyciela.

Kara za brak aktualnego ubezpieczenia

Trzeba mieć na uwadze, że brak aktualnego ubezpieczenia pojazdu grozi wysokimi karami finansowymi. Ponadto, jak już wspomniano wyżej, trzeba mieć na uwadze komu udostępniamy swój samochód, aby nie narazić się również na karę grzywny. Zgodnie bowiem z art. 96 Kodeksu wykroczeń:

§ 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu dopuszcza:

1) do prowadzenia pojazdu osobę niemającą sprawności fizycznej lub psychicznej w stopniu umożliwiającym należyte prowadzenie pojazdu,

2) do prowadzenia pojazdu osobę niemającą wymaganych uprawnień,

3) do prowadzenia pojazdu osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka,

4) pojazd do jazdy pomimo braku wymaganych dokumentów stwierdzających dopuszczenie pojazdu do ruchu,

5) pojazd do jazdy, pomimo że pojazd nie jest należycie zaopatrzony w wymagane urządzenia i przyrządy albo pomimo że nie nadają się one do spełnienia swego przeznaczenia,

6) do korzystania z pojazdu samochodowego w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem,

podlega karze grzywny.

Adwokat Pamela Opoczka
Kancelaria Adwokacka

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Biorą się za listonoszy: bo nie dostarczają przesyłek i awiz, a terminy urzędowe i sądowe biegną. Sprawa skierowana do Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Kto z nas nie spotkał się taką sytuacją, że listonosz nie dostarczył przesyłki, nie podjął nawet takiej próby i z automatu zostawił w skrzynce awizo. Mato miejsce szczególnie w dużych miastach, z blokami bez wind. To jeszcze nic, czasami tego awiza nie ma! Możemy przeczytać np. taką skargę: "Poczta nie dostarczyła mi awizo do sądu w Lublinie co mam teraz zrobić. Rozmawiałam z listonoszem to się bezczelnie wypiera. Dlaczego przez czyjąś głupotę mam cierpieć?" Problem rzeczywiście istnieje, bo istnieje skutek doręczenia i pewne terminy biegną.

III grupa inwalidzka - stopień lekki. Co w 2025 roku?

Orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu lekkim, dawniej określane jako trzecia grupa inwalidzka (III grupa) definiuje osoby, których naruszona sprawność organizmu powoduje istotne pogorszenie zdolności do wykonywania pracy lub ograniczenia w pełnieniu ról społecznych. W 2025 roku władze, PFRON, a także rząd i samorządy przygotowały szereg udogodnień oraz wsparć finansowych dla beneficjentów tego stopnia niepełnosprawności.

Luka w przepisach: Przy świadczeniu pielęgnacyjnym opiekunowie stracili. Będzie nowelizacja? [MOPS, ZUS]

W artykule omawiamy taką sytuację. Jest skomplikowana bo dotyczy zwrotu świadczenia pielęgnacyjnego przez opiekuna i jego problemów z utratą ubezpieczenia w NFZ z mocą wsteczną (tak twierdzą MOPS, zobaczymy co na to powiedzą sądy).

Wyrok TK: Emeryci mocno stracili w ZUS z przeliczeniem emerytur. Przepadł też 15% bonus do kapitału początkowego. Był waloryzowany

Emeryci, którzy rozpoczęli korzystanie z emerytur wcześniejszych od 2013 r. (albo później) nie mogą skorzystać z wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. Te osoby czekają na ewentualną specustawę. Jedyne co im pozostaje to napisać krytyczny list albo komentarz w Internecie.

REKLAMA

23 emerytów wygrało z ZUS na przeliczeniu emerytur. Jeden już prawomocnie [Wyrok TK z 4 czerwca 2024 r.]

Zestawienie i omówienie korzystnych wyroków sądów powszechnych w sprawach dot. wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20, w tym jednego prawomocnego. Ile konkretnie wynoszą sumy zasądzone przez sąd na korzyść emerytów. Ich korzyść szacować można kwoty od około 550 zł do blisko 3000 zł miesięcznie. Z 23 wyroków jeden jest prawomocny, pozostałe będą oceniane przez sąd apelacyjny.

MRPiPS: 5070 zł dla każdego od 1 stycznia 2026 r., ale jest „haczyk” – bo nie dla tych co otrzymują premie i nagrody oraz inne dodatki do wynagrodzenia

Czeka nas rewolucja w zakresie płacy minimalnej – w rządzie trwają obecnie prace nad całkowitą zmianą ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Ostateczna wersja projektu zakłada, że pensja minimalna ma opiewać na 55% wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, co – zgodnie z aktualnymi prognozami – dałoby pensję minimalną na poziomie 5070 zł brutto. Jak się okazuje – nie wszyscy będą mogli jednak liczyć na podwyżkę od 1 stycznia 2026 r., bo MRPiPS wycofało się z pomysłu zrównania płacy minimalnej z wynagrodzeniem zasadniczym.

WZON: Tylko 43 punkty po 25 latach na wózku. Tylko 61 punktów dla niewidomej. W ZUS bez świadczeń także stopień znaczny niepełnosprawności

Otrzymaliśmy kilka listów od osób niepełnosprawnych (orzeczenia stałe, stopień znaczny niepełnosprawności), które zostały przez WZON wykluczone ze świadczenia wspierającego. W artykule ich opinie:

Rząd kręci bat na właścicieli domów. Będzie limit osób, a nawet metrów dla rodziny? Szykują się wielkie zmiany w przepisach

Hałas, bójki, parkujące, gdzie się da samochody, śmieci i bezsilność sąsiadów – tak można streścić skargi, które leją się lawiną do posłów oraz resortu rozwoju i technologii od tych, którzy stali się ofiarą nowej, polskiej plagi. Domy jednorodzinne zamieniane są w hotele robotnicze. Rząd chce z tym walczyć i kręci bat na ten „biznes”. Szykuje się rewolucja w przepisach?

REKLAMA

Cyfrowe wykluczenie w miejscu pracy: cicha forma mobbingu. Czy za wysyłanie memów przez pracowników na WhatsAppie odpowiada pracodawca?

Cyfrowe wykluczenie stanowi często bagatelizowany aspekt mobbingu. Prawo nie nadąża za zmieniającym się środowiskiem pracy. Coraz częściej występująca praca zdalna, powszechne używanie komunikatorów, sprawiają że mobbing nie jest już tylko zjawiskiem bezpośrednim – doświadczalnym i widzialnym przez wszystkich, ale staje się cichy i trudny do udowodnienia dla osób nękanych. Według badań ponad 40 proc. pracowników przyznaje, że doświadcza mobbing.1

Rewolucja w płacy minimalnej i zwrot o 180 stopni: pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej najniższej krajowej, a tysiące pracowników nie otrzyma zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.

Od 26 sierpnia 2024 r., rząd pracuje nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów: UC62), w którym – w ostatnim czasie, w związku z uwagami do projektu zgłoszonymi podczas uzgodnień międzyresortowych – zostały wprowadzone istotne zmiany. Pierwotnie – projekt zakładał, że płaca minimalna ma zostać zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym, a tym samym – dodatki do wynagrodzenia miały stać się prawdziwymi dodatkami, a nie elementami pozwalającymi pracodawcom na ustalanie wynagrodzenia zasadniczego poniżej płacy minimalnej. Z ostatecznego tekstu projektu ustawy, który został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet do Spraw Europejskich wynika jednak, że tak się nie stanie, a bynajmniej – nie od 1 stycznia 2026 r.

REKLAMA