Z dniem 17 maja 2011 r. w życie weszła nowa ustawa, która w praktyce ma stanowić bat na tych urzędników, którzy swoimi rażąco nagannymi zachowaniami wyrządzą innym szkodę. Zmian tych nie odczują obywatele. Tak jak teraz w przypadku wyrządzenia im szkód przez działania administracji publicznej, obowiązek odszkodowawczy będzie spoczywał na winnym organie, a w ostateczności na Skarbie Państwa.
W praktyce jednak nowa ustawa ma być batem na tych urzędników, którzy działają z rażącym naruszeniem prawa. O ile więc odszkodowanie obywatelowi nadal będzie wypłacał organ (a dokładnie Skarb, nie urzędnik, o tyle ten drugi nie będzie mógł już spać spokojnie. Jeżeli zajdą przesłanki, zwróci Skarbowi Państwa sumę odszkodowania.
Zobacz: Urzędnicy będą odpowiadać za złe decyzje
Ograniczenie odpowiedzialności urzędnika
Nie zawsze będzie to jednak suma pełnego odszkodowania. Zgodnie z art. 9 tejże ustawy odszkodowanie urzędnik zapłaci w pełnej wysokości, jednakże jeżeli nie udowodni mu się, iż rażące naruszenie prawa nastąpiło z winy umyślnej, będzie ono ograniczone wysokością jego rocznej pensji. W przypadku, gdy wina umyślna zostanie mu udowodniona, wtedy też urzędnik będzie musiał zwrócić całą sumę.
Za szkodę może odpowiadać kilku funkcjonariuszy publicznych. W takiej sytuacji będą oni odpowiadać stosownie do swojego przyczynienia się. Jeżeli nie będzie możliwe ustalenie stopnia winy i przyczynienia się poszczególnych funkcjonariuszy publicznych do rażącego naruszenia prawa, odpowiedzą oni w częściach równych.
Zobacz serwis: Praca
Wysokość odszkodowania
Zgodnie z art. 4 ustawy w sprawach nieuregulowanych odpowiednio stosowane będą przepisy Kodeksu cywilnego. To oznacza, że suma odszkodowania, jaka będzie przysługiwać od Skarbu Państwa poszkodowanemu, będzie obejmować zarówno szkody w majątku, jak również utracone korzyści, które poszkodowany osiągnąłby, gdyby mu szkody nie wyrządzono.
Zobacz serwis: Odszkodowania