Czy bliskim zmarłego sprawcy wypadku przysługuje zadośćuczynienie?
REKLAMA
REKLAMA
Maria W. (dane zmienione) kierująca samochodem wykonując manewr skrętu w lewo, zderzyła się z Pawłem W (dane zmienione) kierującym motocyklem. Pani Maria, zamierzając skręcić na skrzyżowaniu w lewo, włączyła lewy kierunkowskaz i po dojechaniu do skrzyżowania zatrzymała się, a następnie po upewnieniu się, że z naprzeciwka nie nadjeżdżają inne pojazdy, na I biegu rozpoczęła manewr skrętu w lewo, z prędkością ok. 10 km/h - w samochodzie były włączone światła mijania.
REKLAMA
M. W. nie zdążyła zakończyć manewru skrętu w lewo i zjechać ze skrzyżowania. W momencie, gdy samochód znajdował się już na jezdni, kierująca zauważyła światła z prawej strony, poczuła uderzenie w tył samochodu i usłyszała huk. Okazało się, że w samochód uderzyło ciało motocyklisty, który poruszał się motocyklem z prędkością ok. 120 km/h przy dopuszczalnej na tym odcinku drogi - 50 km/h i nie wyhamował na czas.
Konkubina i córka zmarłego motocyklisty domagały się przyznania na ich rzecz zadośćuczynienia, odszkodowania i renty.
Ustalenia Sądu Okręgowego
REKLAMA
Sąd Okręgowy ustalił, że motocyklista znacząco przekroczył prędkość. W związku z dużą prędkością, mężczyzna zdecydował się na gwałtowne hamowanie (długość śladu hamowania wyniosła 19,2 m). W chwili rozpoczęcia skrętu w lewo, kierująca Maria W. nie widziała świateł nadjeżdżającego motocykla. SO ustalił, że nawet gdyby kierująca zauważyła światła motocykla, nie byłaby w stanie przewidzieć, że motocyklista porusza się z prędkością wyższą niż dozwoloną. Gdyby motocykl poruszał się z dozwoloną prędkością do wypadku by nie doszło.
W związku z powyższym, Sąd Okręgowy oddalił powództwo, wskazując że zachowanie kierującej Mari W. było prawidłowe, a wyłączną przyczyną wypadku było zachowanie motocyklisty. Z uwagi na to spełniona została przesłanka wyłącznej winy poszkodowanego, a więc wyłączona została odpowiedzialność odszkodowawcza kierującej autem.
Sąd Apelacyjny odrzuca apelacje
Konkubina oraz córka zmarłego motocyklisty wniosły apelację do Sądu Apelacyjnego, który przychylił się do stanowiska Sądu Okręgowo odrzucając apelację.
Sąd Apelacyjny potwierdził, że głównym powodem wypadku było brawurowe zachowanie motocyklisty, w tym nadmierna prędkość, który decydując się na tak szybką jazdę, wziął na siebie ryzyko, że nie zdoła wyhamować bądź ominąć nagle pojawiającej się na torze jego ruchu przeszkody, a także ryzyko tego, że nie zostanie zauważony przez innych użytkowników drogi, których zaskoczy nagłą obecnością w sposób, którego nie mogliby przewidzieć.
REKLAMA
W II instancji zauważono także fakt, że momencie skrętu w lewo kierująca nie miała możliwości zauważenia światła reflektora motocykla. Mogła ewentualnie mieć możliwość zauważenia poświaty od jego światła lecz nie miała możliwości by dostrzec, że motocykl zbliża się z tak dużą prędkością.
Sąd Apelacyjny, mając na uwadze całokształt ustalonych okoliczności sprawy oraz powyższe wnioski, stwierdził, że doszło do wyłącznej winy poszkodowanego, zgodnie z art. 435 § 1 k.c., rozumianą jako jedyna przyczyna wypadku, która pozwoliła na wyłączenie odpowiedzialności posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody (art. 436 § 1 k.c.).
W związku z powyższym Sąd Apelacyjny odrzucił żądanie zadośćuczynienia.
Opracowano na podstawie:
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 kwietnia 2018 r. (sygn. akt I ACa 235/17)
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (j.t. Dz.U. z 2018 r. poz. 1025)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat