Pracownik, który ze względu na konieczność zapewnienia opieki nad dzieckiem nie mógł przyjść do pracy, może starać się o zasiłek opiekuńczy. Taka sytuacja miała miejsce z powodu ostatniej powodzi, która spowodowała zamknięcie niektórych żłobków, przedszkoli i szkół. O zasiłek można się też starać, gdy dziecko zachorowało i wymaga osobistej opieki. Ustalenie uprawnień do zasiłku opiekuńczego często okazuje się trudne w konkretnych sytuacjach, szczególnie w przypadku pracy zmianowej rodziców lub ich niesformalizowanego związku.
Na terenie zakładu pracy miało miejsce kilka zdarzeń wypadkowych. Zdaniem inspektora pracy przeprowadzającego kontrolę, pomimo kosztów poniesionych w wyniku wypadków, jak również sankcji nałożonych na pracodawcę, sytuacja bezpieczeństwa pracy nie uległa znaczącej zmianie, a co za tym idzie – nie spowodowała zmniejszenia liczby zdarzeń wypadkowych na terenie zakładu pracy. Podczas dwóch poprzednich kontroli inspektor pracy stwierdził rażące naruszenia przepisów bhp. Po zakończeniu kontroli poinformował pracodawcę, że złoży wniosek do ZUS o podwyższenie składki wypadkowej. Czy ma prawo tak postąpić i czy pracodawca ma obawiać się podwyższenia składki przez ZUS?
Internauta pyta: Pracujemy z mężem zmianowo. Kiedy zachorował nam syn nie wiedzieliśmy, czy można wziąć płatne zwolnienie lekarskie, ponieważ pomimo różnych zmian nie była możliwa ciągła opieka nad dzieckiem.
Nasze 6 – letnie dziecko było chore w dniach 12-15 kwietnia 2010 r. i na taki okres lekarz wypisał mi zwolnienie lekarskie.
Mąż 11 i 12 kwietnia pracował na nocnej zmianie od godziny 22 do 6, od 13 do 16 kwietnia miał urlop wypoczynkowy . Mnie 12 i 13 kwietnia 2010 r. obowiązywała zmiana od godziny 7 do 15, a od 14 do 15 kwietnia powinnam pracować w godzinach od 15 do 23.
Czy w związku z tym, że nasze zmiany nie nakładały się, a potem mąż miał urlop oznacza, że nie miałam prawa do zasiłku opiekuńczego za cały okres choroby synka?