Jesteśmy właścicielem i operatorem kolei linowych oraz wyciągów narciarskich, za przejazdy którymi pobieramy opłaty. Sprzedajemy bilety jednorazowe, bilety grupowe, karnety czasowe, karnety obejmujące wiele przejazdów zarówno poprzez osobisty ich zakup w kasach, jak również przy wykorzystaniu nowego systemu informatycznego, dzięki któremu osoby fizyczne mogą nabywać bilety przez naszą stronę internetową. W przypadku zakupu biletów przez stronę, nabywca zamawiając bilet dokonuje wpłaty w wysokości 100% wartości biletu za pośrednictwem internetowego elektronicznego systemu płatni¬czego (online) obsługiwanego przez podmiot prowadzący działalność gospodarczą jako agent rozliczeniowy. Z umowy z agentem rozliczeniowym wynika, że oprócz płatności otrzymywanych na nasz rachunek zgodnie z harmonogramem, mamy możliwość otrzymania środków na podstawie jednorazowego żądania. W jakim momencie powinniśmy rozpoznać obowiązek podatkowy w takim przypadku?
Karuzele podatkowe, czyli oszustwa podatkowe z wykorzystaniem znikającego podatnika, stanowią największy kaliber z grupy szeroko pojętych oszustw podatkowych. W związku ze zniesieniem barier handlowych pomiędzy krajami Beneluksu, problem został zauważony już w 1980 r. I chociaż od tamtego czasu minęło 35 lat, bezpieczne szacunki nie pozostawiają złudzeń, kraje Unii Europejskiej tracą przez karuzele podatkowe łączną kwotę 80-100 mld EUR rocznie. Oficjalnej skali naruszeń nie poznamy, bowiem część przestępstw nigdy nie zostanie wykryta.
Stawka podatku VAT dla książek papierowych wynosi 5 proc., natomiast książki elektroniczne obłożone są już stawką 23 proc., co sprzyja patologiom. W efekcie rynek e-booków rośnie wolniej ze względu na wysokie ceny produktów, rozwija się także szara strefa i nielegalne ściąganie książek z internetu. Problem ten dotyczy nie tylko Polski, ale także w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej, bo wynika z przepisów unijnych. Zmiana stawki VAT na e-booki byłaby łatwa do przeprowadzenia, ale wymaga woli politycznej wszystkich państw.