Cyfrowy krawiec, trener chatbotów, pasterz robotów i manager śmierci cyfrowej to tylko wybrane przykłady zawodów przyszłości, które powstają w odpowiedzi na pojawienie się w naszym świecie sztucznej inteligencji. Czy nowe technologie będą zabierać pracę, czy może ją dawać? Kto będzie miał nad nimi kontrolę? Czy praca będzie faktycznie przywilejem? Czy sztuczna inteligencja wyeliminuje nas z rynku pracy? A może wręcz przeciwnie, to ona da nam do ręki nowy oręż w procesie konkurowania o lukratywne stanowiska?
Doświadczenie, wiedza, wykształcenie. Te trzy hasła prawdopodobnie przychodzą do głowy każdemu, kto zastanawia się, co jest najistotniejsze przy prezentowaniu swojego życiorysu podczas rozmowy o pracę. I z pewnością dla osoby zatrudniającej mieszanka tych trzech atrybutów, szczególnie jeśli zostały zdobyte w renomowanych miejscach, ma niemałe znaczenie. Czy jednak te tzw. kompetencje twarde to nasz jedyny atut i powód, by nas zatrudnić? Czy dla przyszłego pracodawcy te mierzalne umiejętności są wyłączną przesłanką do zaakceptowania bądź odrzucenia naszej kandydatury?
Rok 2018 był rokiem bardzo intensywnym dla polskiego społeczeństwa. W ubiegłym roku nie tylko świętowaliśmy 100. rocznicę odzyskania niepodległości, ale także ogłoszono podwyżki dla służb mundurowych, wszedł w życie zakaz handlu w niedziele oraz konstytucja dla nauki, wprowadzono obowiązkowe e-zwolnienia, a także zaostrzono kary związane z dopalaczami i znęcaniem się nad zwierzętami, a to jedynie część istotnych wydarzeń społecznych minionego roku.
Najważniejsze zmiany w prawie pracy, które wejdą w życie w 2019 r., oprócz PPK, to: skrócenie okresu przechowywania dokumentacji pracowniczej, możliwość prowadzenia akt w formie elektronicznej, zmiany w zatrudnianiu cudzoziemców, zmiany w ustawie o związkach zawodowych. Być może zostaną wznowione prace nad nowelizacją ustawy o rynku pracy. Proponuje się także utworzenie Funduszu Podnoszenia Kompetencji i Kwalifikacji. Jak wyzwania te ocenia Konfederacja Lewiatan?