Groźba utraty oszczędności zgromadzonych na kontach bankowych wskutek cyberprzestępstwa, niczym miecz Damoklesa wisi nad głowami posiadaczy takowych kont. Chociaż wizja pustego rachunku nie jest niczym przyjemnym, sytuacja nie jest z punktu widzenia klientów banków aż tak groźna, jak mogłaby się wydawać. Dlaczego? Dlatego ponieważ w zdecydowanej większości tego typu zdarzeń, odpowiedzialność spocznie na barkach banków, które będą musiały zwrócić posiadaczom kont ich utracone oszczędności.
Zdaniem przedsiębiorców klauzula pewności prawa nie stanowi tak skutecznego narzędzia, jakim miała być w pierwotnym założeniu. Zwracają oni uwagę, że obronie praw przedsiębiorców służą też inne instrumenty, takie jak klauzula in dubio pro tributario, czy też szereg zasad generalnych wprowadzanych w ramach Prawa przedsiębiorców, jak choćby rozstrzyganie wątpliwości faktycznych na ich korzyść, czy zasada „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”.
Granice tzw. prawa do bycia zapomnianym według RODO są dość intuicyjne. Tak długo, jak pozostajemy z firmą albo publiczną instytucją w relacji, która wymaga naszych danych, nie możemy powiedzieć „zapomnij o mnie!”. Wbrew nazwie prawo do bycia zapomnianym to przede wszystkim prawo do usunięcia danych wtedy, kiedy przestają być potrzebne albo kiedy ustaje podstawa, na której ich przetwarzanie było oparte (np. kończy się umowa albo zmienia prawo).
Proponowane zmiany w przepisach dotyczących przedawnień roszczeń majątkowych będą w większym stopniu chronić dłużników. Eksperci ostrzegają, że może być to wykorzystywane przez grupę nieuczciwych konsumentów, którzy zyskają więcej narzędzi, by uniknąć spłaty zaległych zobowiązań. Takie zmiany mogą mieć poważne konsekwencje dla rynku. Najprawdopodobniej odczują je firmy zarządzające wierzytelnościami, przedsiębiorcy, którzy czekają na spłatę długów przez kontrahentów, oraz sami konsumenci, gdyż część produktów finansowych będzie trudniej dostępna i droższa – oceniają eksperci Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.
Od kilu miesięcy ustawodawca pracuje nad projektem ustawy o jawności życia publicznego. Zdaniem ustawodawcy jest to regulacja, która powinna wzmocnić transparentność państwa polskiego, uporządkowanie obowiązujących przepisów prawnych, wprowadzenie nowych instytucji w ramach wzmocnienia przejrzystości zarządzania państwem i majątkiem Skarbu Państwa. Jednak projektowane zmiany już spotkały się ze sprzeciwem. Jego przeciwnicy uważają, że nowe przepisy stanowią zamach na demokrację, wolność i podstawowe prawa człowieka.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł, że polskie przepisy, które wymagają dla transgranicznego przekształcenia spółki jej uprzedniej likwidacji na terenie RP, naruszają unijną zasadę swobody przedsiębiorczości. Wyrok ma istotne znaczenie dla polskich przedsiębiorców, którzy przenosząc siedzibę – czy to statutową, czy rzeczywistą – za granicę, chcą utrzymać zdolność prawną podmiotu i kontynuować jego działalność.