Już nie na gorącym uczynku, tylko nawet 28 dni wstecz kontrolerzy mogą karać za spędzanie 45godzinnego odpoczynku w kabinie ciężarówki. Do restrykcyjnej Francji dołączyły też Holandia, Belgia, Anglia, Niemcy, a nawet Włochy, do których kierowcy często podróżowali, by odpocząć w samochodzie. Najwyższe kary mogą sięgać nawet 30 tysięcy euro. Polscy przewoźnicy powinni zwrócić szczególną uwagę na nową praktykę zagranicznych urzędników.
Kierowcy złapani na popełnieniu wykroczenia drogowego, mając na względzie możliwą utratę prawa jazdy z uwagi na przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów karnych (24 pkt. dla kierujących ponad rok, 20 pkt. dla kierowców z rocznym stażem) odmawiają przyjęcia grzywny w drodze mandatu karnego, decydując się na wniosek o ukaranie tj. skierowanie sprawy do Sądu. Prowadzący pojazd wychodzą z założenia, że nawet jeśli wina kierowcy zostanie potwierdzona, to Sąd w postępowaniu nałoży grzywnę oraz orzeknie o obowiązku zwrotu kosztów postępowania, ale nie dopisze do „konta” kierowcy „punktów karnych”. Czy takie zachowanie rzeczywiście uchroni przed utratą prawa jazdy.