Pod ochroną przed potrąceniami znajduje się nie tylko wynagrodzenie za pracę, ale również zasiłki z ubezpieczenia społecznego. Pracodawca będący w danym roku kalendarzowym płatnikiem zasiłków, w razie otrzymania zajęcia od organu egzekucyjnego, musi sprawdzić, czy obejmuje ono (oprócz wynagrodzenia) również zasiłki. Istotne jest wówczas to, że potrąceń z wynagrodzenia i zasiłków dokonuje się na zupełnie odmiennych zasadach. Wynagrodzenie jest chronione bowiem przez przepisy Kodeksu pracy, a zasiłki ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Płatnik składek ubezpieczeniowych, uiszczając zaległe składki w części należnej od wynagrodzenia wypłacanego pracownikowi, nie dokonuje żadnego przysporzenia majątkowego, zwiększającego majątek pracowników. Tym samym u pracowników, za których płatnik składek uiścił zaległe składki, nie powstanie przychód ani dochód. Skoro zaś kwoty zaległych składek w części należnej od wynagrodzenia wypłacanego pracownikowi nie można uznać za dochód, tym samym nie powstaje obowiązek płatnika odprowadzenia zaliczki na podatek dochodowy.
Pracodawca, decydując się na proces z pracownikiem, powinien skalkulować, jakie wydatki poniesie, gdy nie uda mu się wygrać sprawy, i w tym kontekście rozważyć ugodowe zakończenie sporu. W przypadku przegranej sprawy sądowej pracodawca zostaje bowiem obciążony jej kosztami. Jeżeli spór rozpoczął swój bieg przed 27 października 2016 r. i pracownik korzysta z pełnomocnika z wyboru, zasadniczo stawki są o 25% wyższe w stosunku do obecnie obowiązujących. W przypadku gdy sprawa została wszczęta przed 2 listopada 2016 r. i pracownik korzysta z pełnomocnika z urzędu, stawki dotyczące niektórych spraw są wyższe nawet o 100%.