Jestem menedżerem ds. personalnych w firmie produkcyjnej. Od lat funkcjonujemy z powodzeniem na rynku, ale ostatnie półtora roku nie należało do najlepszych. Mamy do czynienia z wieloma odejściami, a przecież polityka firmy sprzyja stabilizacji i rozwojowi. Nasze działania zawsze zdawały egzamin i mogliśmy szczycić się niewielką fluktuacją kadr, a teraz wszystko wymyka się spod kontroli. Jestem pewna, że nie chodzi o zarobki, ponieważ pracownicy podejmują zatrudnienie u konkurencji na podobnych warunkach. Przyznam, że decyzje o zwolnieniach nie są dla mnie całkiem zrozumiałe.