W praktyce wiele trudności rodzi zagadnienie odróżnienia umowy o pracę od cywilnoprawnego stosunku zlecenia i innych mieszanych umów starannego działania, gdzie ryzyko, podobnie jak w stosunku pracy, ponosi zlecający. Odróżniającymi elementami mogą być brak trwałej więzi między zleceniodawcą i zleceniobiorcą, brak konieczności odpłatności, brak obowiązku pracowniczego podporządkowania.
Nasza firma zatrudnia 3000 pracowników i jest scentralizowana. Pracownik nie odebrał pojedynczych pasków wynagrodzeń, które poprawnie zastępują RMUA, za bardzo odległy okres (październik/2007 r. i listopad/2008 r.). Paski są odpowiednio zabezpieczone przed podglądem przez osoby trzecie – tj. widzi je osoba, która je drukuje na ekranie i potem pracownik. Zgodnie z wewnętrznym ustaleniem firmy, paski zostały zniszczone, a pracownicy byli o tym poinformowani. Czy na pisemne żądanie pracownika, który nie odebrał pasków za te dwa miesiące, mamy obowiązek wydać mu duplikaty tych pasków wynagrodzeń ewentualnie sporządzić dokumenty RMUA?
Pracownicy są zatrudnieni w podstawowym czasie pracy. Pracują od poniedziałku do piątku w godz. od 7.00 do 14.35. Jesteśmy zakładem opieki zdrowotnej, więc pracownicy pracują po 7 godzin 35 minut dziennie. Pracodawca chce wprowadzić na okres 3 miesięcy na podstawie art. 42 § 4 Kodeksu pracy (skierowanie pracownika do innej pracy ze względu na szczególne potrzeby pracodawcy) pracę zmianową ze względu na konieczność wykonywania dodatkowych badań pacjentów do czasu wprowadzenia nowego zapisu w regulaminie pracy. Pracownicy nie wyrażają na to zgody. Nadmieniam, że mamy zapis w regulaminie pracy, że rozkład czasu pracy może zostać zmieniony, gdy wymaga tego konieczność obsługi bądź wykonania pilnych badań laboratoryjnych. Bez wprowadzenia pracy zmianowej pracownik pracowałby dłużej w godzinach nadliczbowych, czego chcemy uniknąć. Jak najlepiej rozwiązać ten problem?
Z powodzeniem doręczyłeś wypowiedzenie dotychczasowemu pracodawcy. Twój szef z pewnością nie jest z tego powodu szczęśliwy (wyobraź sobie, jakbyś się czuł na jego miejscu), ale wydaje się, iż zaakceptował tą decyzje. Od tego czasu, ucierasz nosa kolegom i planujesz największą, pożegnalną balangę w historii firmy. Co potem?