Do procesu kwalifikacyjnego przystępują zarówno mężczyźni jak i kobiety. Bardzo często kandydaci do pracy czują się dyskryminowani ze względu na wiele czynników. Są to np. wiek, płeć, rasa, wyznanie, religia, kolor skóry itp. Dlaczego zatem większe poczucie dyskryminacji mają kobiety podczas rozmów z pracodawcą?
CV jest dokumentem, który jako pierwszy jest rozpatrywany przez pracodawcę, jeśli szuka on pracowników do swojej firmy. Jest to wizytówka osoby aplikującej nie tylko dlatego, że zostają tam umieszczone podstawowe dane dotyczące zamieszkania, kontaktu, wykształcenia, ścieżki zawodowej, umiejętności, dodatkowych kwalifikacji czy zainteresowań. Są też inne elementy, które wpływają na wizerunek kandydata do pracy przez pośredni obraz dokumentu.
Osoby, które poszukują pracy przez dłuższy okres czasu doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nie tylko uczciwi pracodawcy zamieszczają oferty pracy. Czasem ogłoszenie jest skonstruowane tak, że nie jest jasne, o jaką pracę może chodzić, a czasem pracodawca celowo wprowadza w błąd, aby jak najwięcej osób odpowiedziało na jego ofertę w nadziei, że któryś z tych kandydatów jednak zdecyduje się na zatrudnienie.
Rozmowa kwalifikacyjna kojarzona jest przez kandydatów do pracy najczęściej jako forma odpytywania przez pracodawcę. I oczywiście w dużej mierze tak jest, że to osoba aplikująca na dane stanowisko udziela informacji, opowiada o swoich poprzednich miejscach zatrudnienia, o stanowiskach, jakie zajmowała poprzednio, przebiegu edukacji, zainteresowaniach itd. Ale zazwyczaj pod koniec rozmowy pracodawca pozostawia czas, kiedy to kandydat może zadawać pytania.
Od jakiegoś czasu panuje ogólne przekonanie, że dobrą pracę można znaleźć tylko i wyłącznie przez znajomości, układy. Taki pogląd jest powszechny w niektórych środowiskach, obszarach zawodowych, małych miastach czy niewielkich miejscowościach – tam, gdzie panuje duże bezrobocie. Niestety często wcale nie mija się to z prawdą i wtedy osoby poszukujące pracy tracą nadzieję, że ją zdobędą, jeśli nie będą miały jakiegoś poparcia ze strony innych.
Stres może być główną przeszkodą w znalezieniu pracy. Niejednokrotnie zdarza się, iż kandydata, posiadającego imponujące Curriculum Vitae, już w trakcie samej rozmowy „zżera” stres, a imponujące CV blaknie. O ile ze strony rekrutującego możemy liczyć na jeszcze jedną szansę i zatrudnienie nas, o tyle może się okazać, iż na dalszej ścieżce zawodowej nieumiejętność opanowania stresu może być zgubna.
Rozmowa kwalifikacyjna jest bardzo stresującym elementem procesu rekrutacyjnego, ponieważ od niej często bardzo wiele zależy. Jest to moment, kiedy pracodawca, kiedy pracodawca ma pierwszy kontakt z kandydatem do pracy, może zadać mu pytania, obserwować, jak zachowuje się, jak reaguje na wiele rzeczy. Dla osoby, która po raz pierwszy uczestniczy w rozmowie kwalifikacyjnej jest to dodatkowy stres, ponieważ taka osoba nie posiada doświadczenia z poprzednich rozmów.
Na obecnym rynku pracy, jeśli myślimy o zdobyciu pracy satysfakcjonującej, dobrze płatnej oraz zgodnej z kierunkiem wykształcenia, na samym początku swojej drogi zawodowej, jest bardzo trudno. Głównym powodem, dla którego pracodawcy nie chcą zatrudniać młodych osób jest ich brak doświadczenia w pracy zarówno na podobnym stanowisku, jak i pracy w ogóle. Dlatego, aby po ukończeniu studiów być pożądanym kandydatem do pracy, dobrze byłoby zadbać wcześniej o doświadczenie, które pomoże zdobyć umiejętności oraz kompetencje zawodowe.
Rozmowa kwalifikacyjna jest pierwszym momentem, kiedy pracodawca ma okazję nas zobaczyć. Może wtedy zweryfikować swoje założenia, oczekiwania i wymagania względem nas. Wiele się mówi, aby nie oceniać innego człowieka po wyglądzie, że należy go poznać, aby nie dać się zwieść pozorom. Niestety coraz częściej, to właśnie pierwsze wrażenie tworzy cały wizerunek o naszej osobie łącznie ze stereotypami z tym związanymi. I tak jeśli nie przygotujemy się do rozmowy kwalifikacyjnej dostatecznie dobrze, biorąc pod uwagę swój wygląd, wówczas możemy dużo stracić, nie uświadamiając sobie tego w pełni.
Mam 45 lat, jestem bezrobotna. Straciłam pracę z powodów osobistych. 3 lata temu zmarł mój mąż. Bardzo to przeżyłam, stres był tak duży, że przerodził się w depresję. Leczyłam się psychiatrycznie z tego powodu. Dlatego nie myślałam o pracy. Ale teraz jest już lepiej i chcę pracować, też ze względu na swoje zdrowie psychiczne. Chodząc na rozmowy kwalifikacyjne często jestem pytana o przerwę w pracy (oprócz urlopu macierzyńskiego jest to moja jedyna przerwa w zatrudnieniu od ukończenia studiów). Do tej pory próbowałam zataić fakt leczenia, ale zawsze się denerwuję i nie wiem co powiedzieć, kiedy jestem pytana o tę przerwę. Myślę, że pracodawcy wiedzą, że coś kręcę. Czy mówić o swojej chorobie? Jak to będzie odebrane?
Od 30 lat nie pracuję. Po szkole średniej pracowałam w 2 lata sklepie, a potem zaszłam w ciążę i zrezygnowałam z pracy. Nie powróciłam na rynek pracy, ponieważ później przyszły na świat kolejne dzieci – w sumie mam sześcioro. Chciałabym teraz pójść do pracy, ale tyle rzeczy się zmieniło. Nie znam obsługi kasy fiskalnej, komputera, a chciałabym pracować w sklepie, ponieważ lubiłam to. Z racji mojego wieku, już nie chciałabym, aby to był sklep spożywczy, ale może coś „lżejszego”. Czy w ogóle mam jakiekolwiek szanse na to, aby jeszcze pracować?