Powiadamianie policji o tym, że ktoś naraża życie innych uczestników ruchu drogowego brawurową jazdą to zjawisko powszechne w krajach o wysokiej kulturze jazdy. W Polsce znaczna część kierowców wciąż ma dylemat, czy informować stróżów prawa, że po drodze porusza się kierowca rażąco łamiący przepisy. Ale to, czy jazda po polskich drogach będzie bezpieczniejsza zależy w dużej mierze od nas samych, dlatego powinniśmy dzwonić na policję i eliminować z drogi potencjalnych morderców.
Kupno samochodu to najczęściej poważna decyzja i spory wydatek, dlatego chcemy mieć pewność, że pojazd, który się nam oferuje, pochodzi z legalnego źródła. Gdy nie możemy lub nie chcemy nabyć nowego samochodu w salonie, kierujemy się przeważnie do komisu. Prawdopodobnie relatywnie mało właścicieli komisów jest paserami, ale zdarzyć się może, że kupione przez nas auto pochodzi z kradzieży. Czy odpowiedzialność ponosi w takiej sytuacji właściciel komisu?
„Co zrobić, gdy zginął dowód?”, to pytanie, które pada bardzo często, zwłaszcza w okresie urlopowym. Czas wakacyjnych wyjazdów sprzyja wzrostowi liczby przestępstw związanych z kradzieżą i podrobieniem dokumentów. W sytuacji, gdy zginął dowód osobisty lub inny dokument należy działać szybko i umieścić dane w systemie Dokumenty Zastrzeżone.
W czasie trwającej w tym roku 4 dni akcji „Znicz”, na polskich drogach doszło do 338 wypadków, w których zginęło 38 osób, a 410 zostało rannych. Funkcjonariusze, podczas kontroli drogowych, ujawnili 1298 nietrzeźwych kierujących. Do wielu wypadków doszło z powodu brawurowej jazdy kierowców i nadmiernej prędkości.