Zapanowała ostatnio moda na podniesienie kwoty wolnej od podatku, co miałoby być panaceum na bolączki całego systemu podatkowego. Podwyższenia kwoty chce większość ugrupowań parlamentarnych posługując się często przykładem Wielkiej Brytanii. Wzór brytyjski jest jednak póki co nieosiągalny i rzadko się przy tym wspomina, że każde znaczące podniesienie kwoty wolnej oznacza proporcjonalną podwyżkę innych podatków, chyba że rząd znajdzie nagle 21,5 mld zł. Mało tego, resort finansów chce wycisnąć to, co jeszcze w podatnikach zostało.
Opłata miejscowa jest pobierana od osób fizycznych, które przebywają na terenach o szczególnych walorach krajobrazowych bądź klimatycznych dłużej niż jeden dzień w celach turystycznych, szkoleniowych lub wypoczynkowych. Minister Finansów ustalił w obwieszczeniu z dnia 7 sierpnia 2014 r. górne stawki opłat lokalnych na rok 2015, w tym opłatę miejscową, która wynosiła 3,13 zł dziennie w miejscowościach uzdrowiskowych i 2,20 zł dziennie w miejscowościach innego typu.
Nowa ordynacja podatkowa, przyspieszenie prac nad prawem budowlanym, dofinansowanie BGK, wsparcie eksporterów, odbudowa szkolnictwa zawodowego i obniżenie deficytu budżetowego - to, zdaniem ekspertów z BCC, najkorzystniejsze dla gospodarki działania rządu Ewy Kopacz w II kwartale 2015 r.
Sprawdzone przez Najwyższą Izbę Kontroli na przełomie 2014 i 2015 roku urzędy kontroli skarbowej oraz urzędy skarbowe nie przeprowadziły wystarczających działań, które skutecznie zapobiegłyby uchylaniu się od opodatkowania przez podmioty z udziałem kapitału zagranicznego, poprzez transferowanie dochodów poza polski system podatkowy. NIK zwraca uwagę, że w polskim systemie podatkowym wciąż nie ma klauzuli generalnej przeciwko unikaniu opodatkowania. Kontrolerzy odnotowali jednak, że klauzula ma znaleźć się w projekcie nowej ordynacji podatkowej, którą przygotowuje Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego.
Rozpoczynając działalność gospodarczą, bądź wprowadzając produkt na rynek należy zachować szczególną ostrożność sprawdzając, czy oznaczenia, które mają wyróżniać przedsiębiorcę i jego towary na rynku, nie są już wykorzystywane przez konkurentów. Pomiędzy firmą, oznaczeniem przedsiębiorstwa i znakiem towarowym niejednokrotnie występuje kolizja.