W ubiegłym tygodniu za sprawą doniesień medialnych powrócił temat tzw. konfiskaty rozszerzonej. Chociaż nieprawdą jest, że konfiskatę zastosowano pierwszy raz (przepisy te stosowane są już od dwóch lat) to opisywany przypadek jest bardzo ciekawy. Pokazuje on wyraźnie, jak daleko sięgać mogą przepisy o konfiskacie spółki. Pomimo tego, że na początku funkcjonowania nowego prawa nie stwierdzono większych nadużyć, to przepisy te stanowią poważne ryzyko dla organizacji. Na czym polega wywłaszczenie przedsiębiorstwa i w jakich przypadkach może do niego dojść?