Prowadzimy działalność deweloperską. Zawieramy z klientami umowy rezerwacji lokalu. Umowy takie nie są zawierane w formie aktu notarialnego. Klient deklaruje zainteresowanie zakupem określonego lokalu i wpłaca na nasz bieżący rachunek bankowy określoną kwotę opłaty rezerwacyjnej. Jeżeli klient ostatecznie nie zdecyduje się na zakup lokalu i zrezygnuje z jego rezerwacji, opłata ta podlega zwrotowi na rzecz klienta. Natomiast w momencie zawarcia z klientem umowy przedwstępnej wpłacona wcześniej opłata rezerwacyjna podlega zaliczeniu na poczet ceny lokalu oraz jednocześnie przekazaniu na rachunek powierniczy prowadzony przez bank. W celu usprawnienia transakcji, działając w imieniu klienta, dokonujemy przelewu wpłaconych wcześniej środków z bieżącego rachunku bankowego na rachunek powierniczy, prowadzony zgodnie z wymogami ustawy deweloperskiej. Czy otrzymana przez nas opłata rezerwacyjna, wpłacana przez klienta na nasz bieżący rachunek bankowy, skutkuje powstaniem obowiązku podatkowego?
Budujemy domy jednorodzinne. Zazwyczaj, jeszcze przed podpisaniem aktu notarialnego, wydajemy klientom klucze do tych domów, żeby mogli je wykończyć. Naszym zdaniem, obowiązek podatkowy występuje u nas dopiero wtedy, gdy klienci podpiszą akty notarialne przenoszące na nich własność domów. Czy mamy rację?
Śmierć osoby wynajmującej lokal socjalny czy też lokal komunalny stawia pod znakiem zapytania sytuację mieszkaniową osób wspólnie z nią zamieszkujących. Zarówno lokal socjalny, jak i lokal komunalny, nie stanowią przedmiotu własności najemcy, co powoduje, iż lokal taki nie wchodzi do masy spadkowej po zmarłym najemcy. W konsekwencji ani najemca, ani jego rodzina nie mogą podjąć żadnych skutecznych prawnie działań, które powodowałyby w przyszłości „dziedziczenie” praw do takiego lokalu przez rodzinę najemcy.