Wyłanianie organu wykonawczego w wyborach powszechnych „zaprogramowało” w polskim samorządzie konflikt: skoro i władza wykonawcza, i stanowiąca wybierana jest bezpośrednio, nie sposób rozstrzygnąć, która ma większą legitymizację społeczną. Mówiąc kolokwialnie – która jest ważniejsza. W zachodniej Europie ten problem nie istnieje, a u nas skutkuje marginalizowaniem pozycji radnych przez silnego włodarza.