Około 23 tys. osób w całej Europie korzysta z colivingu. Ten nowy trend to odpowiedź na szybko zaludniające się miasta i rosnący problem samotności. – Oferujemy nie tylko przestrzeń do mieszkania, lecz także miejsce, gdzie ludzie mogą budować społeczność i spędzać wspólnie czas – mówi Marta Telenda z firmy Colivia, która planuje stworzyć sieć colivingów w największych polskich miastach. Pierwsze tego typu apartamenty, które mają być czymś więcej niż prywatne akademiki lub apartamentowce, powstały już w Poznaniu. W Polsce jest to dopiero raczkujący rynek, więc dziś wśród klientów dominują cudzoziemcy – studenci, przedsiębiorcy czy podróżujący nad Wisłę w sprawach służbowych.
Z początkiem 2021 roku w Polsce zaczną obowiązywać zaostrzone wymogi efektywności energetycznej dla nowo powstających budynków. Będą one charakteryzować się m.in. lepszą izolacją, a więc niższym zapotrzebowaniem na energię. Branża budowlana w większości jest już gotowa na zmiany, do których przygotowywała się przez ostatnich osiem lat. Zresztą zmiany te, związane ze spełnieniem standardów unijnych, następowały etapowo i od nowego roku będzie to trzeci, ostatni etap. Dla użytkowników budynków oznaczają one większy komfort i oszczędności na rachunkach za ogrzewanie. Nowe wymogi nie powinny przełożyć się na wzrost cen mieszkań – podkreślają przedstawiciele branży budowlanej.
Mniej więcej 15 proc. Polaków mieszka w wynajmowanym mieszkaniu, z czego ok. 5 proc. płaci czynsz rynkowy. To niewiele w porównaniu z krajami Europy Zachodniej, gdzie z wynajmu mieszkania korzysta około 40–45 proc. społeczeństwa. Jak podkreśla Sławomir Imianowski z Resi4Rent, w Polsce wciąż preferowany jest zakup mieszkania na własność, ale coraz więcej młodych ludzi dostrzega zalety wynajmu. Tym bardziej że spowodowany pandemią kryzys zwiększył w społeczeństwie poziom niepewności finansowej. W ostatnich miesiącach chętni na najem szukają lokali z balkonem i ogródkiem, które zostały szczególnie docenione w okresie izolacji.
Przestrzeń i przyroda. Tego w połowie 2020 roku szukają klienci na rynku mieszkaniowym. To mogą zagwarantować: otoczenie przyrody, przestronne części wspólne z miejscami rekreacji i spotkań mieszkańców oraz większy metraż samego lokalu albo ogródek. Dzięki temu, bez względu na to, czy pada wybór na miasto, czy jego obrzeża, można poczuć wytchnienie w każdej sytuacji.
Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad nowelizacją art. 388 kodeksu cywilnego, który chroni najsłabszych obywateli przed wyzyskiem. W pierwotnym założeniu artykuł ten miał pomagać osobom, których niewiedzę, niedoświadczenie, niedołęstwo lub ciężką sytuację ktoś wykorzystał. Mówiło się jednak, że konstrukcja przepisów powinna zostać zmieniona, gdyż w obecnym kształcie stanowią one tzw. „martwe prawo”. Rząd chce wziąć się za zmiany, a projekt ustawy będzie ponoć gotowy ciągu najbliższych tygodni. Jednym z obszarów, który może zyskać na tej nowelizacji, jest rynek hipoteki odwróconej. W tej chwili seniorzy, którzy przenoszą prawo własności do nieruchomości w zamian za dożywotnie świadczenia pieniężne podpisują umowy renty lub umowy o dożywocie.
28 lipca 2020 r. Rada Ministrów przyjęła poprawki do projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa. Projekt ten obejmuje zmianę kilkunastu ustaw. Planowane jest m.in.: zwiększenie dostępności mieszkań na wynajem dla osób o niskich dochodach, poprawa warunków mieszkaniowych w już istniejących lokalach, dopłaty do czynszów, wakacje czynszowe w TBS, możliwość dojścia do własności nowo budowanych mieszkaniach w formule Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych, wsparcie szeroko rozumianego budownictwa społecznego oraz większy i łatwiejszy dostęp do gruntów pod zabudowę, ułatwienia dla osób, które mają książeczki mieszkaniowe, pomoc dla wynajmujących, których dotknęły ekonomiczne skutki COVID-19, cyfryzacja procesu budowlanego.
W 2021 roku wchodzą w życie nowe standardy w budownictwie dotyczące efektywności energetycznej. Producenci materiałów budowlanych, stolarki i chemii budowlanej będą musieli spełnić bardziej restrykcyjne wymogi i wycofać z rynku część tańszych produktów. W ocenie branży przełoży się to na wzrost kosztów o 20–30 proc. To zaś odbije się na portfelach Polaków, którzy planują budowę, remont lub zakup nieruchomości. Branża budowlana podkreśla, że zaostrzenie regulacji zbiega się w czasie z osłabieniem koniunktury wynikającym z pandemią koronawirusa, i proponuje odłożenie nowych regulacji o dwa lata. Ministerstwo Rozwoju podkreśla jednak, że zmiany wynikają z regulacji unijnych, a wyższy koszt będzie rekompensowany przez zwrot z inwestycji w energooszczędność.
Jeśli dotychczasowy użytkownik wieczysty zapłacił z góry wszystkie opłaty roczne za prawo użytkowania wieczystego nieruchomości, które potem odsprzedał, to nabywca i tak musi uiścić opłatę „przekształceniową”. W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich takie osoby powinny mieć prawo do nieodpłatnego przekształcenia, tym bardziej, że przysługuje ono np. spadkobiercy użytkownika wieczystego, który uiścił jednorazowo całą tę opłatę. Według skarżących ustawodawca wprowadził ich w swego rodzaju pułapkę, gdyż liczyli, że również będą zwolnieni z opłat.
Wyraźnie wzrosła w ostatnich latach popularność najmu mieszkań. Taka zmiana oczywiście wynikała z rosnących cen lokali mieszkalnych i coraz niższego oprocentowania lokat. Koronawirusowy kryzys zakłócił boom inwestycyjny na rynku wynajmu i stworzył presję na spadek czynszów. Mimo tego, trudno spodziewać się masowego odwrotu wynajmujących. Rynek kapitałowy jest bowiem niestabilny, a wynajem typowego mieszkania nawet przez połowę roku może zapewnić wyższą rentowność niż lokata o równowartości lokalu. Z długookresowego punktu widzenia, większym problemem dla wynajmujących niż obecny kryzys są obowiązujące regulacje. Chodzi zarówno o kwestię ochrony lokatorów, jak i przepisy podatkowe. Na gruncie podatków, problem sprawia między innymi odpowiedź na pytanie, kiedy prywatny najem jest możliwy, a kiedy czynsze trzeba rozliczać w ramach firmy. Warto przyjrzeć się tej kwestii, którą sądy i organy podatkowe niestety interpretują uznaniowo.