Zapewne żaden kierownik nie lubi, kiedy po wydaniu polecenia, podwładny czy podwładni zaczynają piętrzyć trudności argumentując dlaczego to zadanie jest trudne albo niemożliwe do wykonania. Ja, w każdym razie nie lubię. Nie zwalnia to jednak takiego kierownika od zastanowienia się czy te wątpliwości są uzasadnione merytorycznie, czy też nie. A z tym może być różnie. Im częściej kierownikowi jego funkcja kojarzy się wyłącznie z wydawaniem poleceń, tym większe prawdopodobieństwo, że podwładni mają jednak rację, a ich obiekcje są zasadne. Wtedy to nawet dobrze, że je składają. Dzięki temu zwiększają prawdopodobieństwo, że projekt jednak zostanie zrealizowany, a "skóra" kierownika uratowana.
Metoda ABC jest dobrze znana specjalistom logistyki, szczególnie, jeśli zajmują się logistyką magazynową. Swoje założenia, czerpie z dorobku V.Pareto. Pozwala na przykład optymalizować efektywność wykorzystania magazynów, to jest ułatwia manipulowanie zapasami o szczególnej rotacji, bowiem przy jej wykorzystaniu można optymalizować składowanie i transport wewnątrz magazynowy przy przyjmowaniu i wydawaniu towarów. Ta metoda może też przyczyniać się do bardziej efektywnej kontroli pracy magazynów, zgodnie z zasadą, że towary z grupy A wymagają większej uwagi niż z grupy B i C, a więc czas zaoszczędzony na kontroli B i C może być wykorzystany przy kontroli A. Przykładów można podawać więcej. Niejako rozwinięciem metody ABC jest metoda ABC/xyz.