75 latek stracił: 50 000 zł, 70 000 zł, "podatek", mieszkanie, samochód
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Na początek 50 000 zł+70 000 zł
Jak podał w czwartek zespół prasowy podlaskiej policji, mężczyzna początkowo zainwestował 50 tys. zł. Licząc na większe zyski zaciągnął kilka kolejnych pożyczek na blisko 70 tys. zł. Pieniądze pożyczał również od rodziny. Kiedy, o czym informował go oszust, miał już na koncie inwestycyjnym ponad 250 tys. zł, część pieniędzy 75-latek chciał przelać na konto bankowe.
"Podatek" 50 000 zł
Wtedy usłyszał, że musi zapłacić podatek dochodowy.
Rzekomy analityk, za jego zgodą, przelał prawie 50 tys. zł z konta 75-latka na inne, które miało być rachunkiem urzędu skarbowego. Niedoszły inwestor nadal jednak nie dostał zwrotu pieniędzy z inwestycji.
Mieszkanie
Aby spłacić zaciągnięte kredyty sprzedał mieszkanie.
Kiedy pieniądze ze sprzedaży lokalu pojawiły się na jego koncie, odezwał się do niego kolejny, rzekomy analityk giełdowy, namawiając, by tych pieniędzy nie wypłacał, bo może je zablokować bank. W tym czasie przestępcy sami wypłacili z konta seniora 150 tys. złotych przekonując, że to kolejna inwestycja na platformie. Kiedy w lipcu oszuści powiadomili 75-latka, że ma zysk z inwestycji na blisko pół mln złotych, on zażądał wypłaty tych pieniędzy.
Podał oszustom numer konta bankowego, na które mieli je przelać, ale w odpowiedzi dostał informację, że jest on błędny, a pieniądze trafiły do firmy transportowej w Austrii. Znowu miał zapłacić ponad 50 tys. zł, by te pieniądze odzyskać.
Samochód
"Zdesperowany mężczyzna sprzedał swój samochód i wpłacił tę sumę. Kiedy ostatecznie nie odzyskał pieniędzy, to zorientował się, że padł ofiarą oszustów. Łącznie stracił blisko 350 tysięcy złotych" - podała podlaska policja.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat