W myśl artykułu 908 § 1 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. 1964 nr 16 poz. 93 ze zm.): jeżeli w zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązał się zapewnić zbywcy dożywotnie utrzymanie (umowa o dożywocie), powinien on, w braku odmiennej umowy, przyjąć zbywcę jako domownika, dostarczać mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić mu własnym kosztem pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym. Prawo dożywocia jest więc prawem majątkowym o charakterze ściśle osobistym. Zgodnie z ugruntowanym poglądem w doktrynie, powiązanie niektórych stosunków cywilnoprawnych z osobistymi interesami, potrzebami, przymiotami jednostki czy oparcie tych stosunków na zaufaniu, powoduje z zasady ich wygaśnięcie z chwilą śmierci podmiotu uprawnionego czy zobowiązanego. Do takich stosunków należy zaliczyć dożywocie, stąd też prawa dożywotnika wygasają wraz z jego śmiercią, a więc nie wchodzą w skład spadku po zmarłym dożywotniku. Artykuł 922 § 2 Kodeksu cywilnego precyzuje: nie należą do spadku prawa i obowiązki zmarłego ściśle związane z jego osobą, jak również prawa, które z chwilą jego śmierci przechodzą na oznaczone osoby niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami. Na potwierdzenie powyższego, należy przytoczyć postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 1968 r. (II CZ 67/68): „Uprawnienia dożywotnika lub każdego z dożywotników są uprawnieniami ściśle osobistymi, określone więc tymi uprawnieniami roszczenia przysługują tylko dożywotnikowi. Prawa dożywotnika są niezbywalne (art. 912 k.c.) i wygasają wraz z jego śmiercią.”
Polecamy: Spadek 2016
Przeniesienie własności nieruchomości następuje z jednoczesnym obciążeniem nieruchomości prawem dożywocia, a nabywca wstępuje ex lege w prawa i obowiązki zbywcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 1968 r., II CR 236/68). Nieruchomość ta, już od chwili przeniesienia jej własności na zobowiązanego z tytułu prawa dożywocia, należałaby do spadku po zobowiązanym, a nie po dożywotniku, choćby zobowiązany zmarł przed dożywotnikiem. Jeśli wiec własność nieruchomości zostanie przekazana w drodze dożywocia, przeciwnie niż w przypadku darowizny, nie spowoduje możliwości dochodzenia roszczeń z zachowku. Kodeks cywilny w części poświęconej spadkom nie pozwala na to w przypadku innym niż darowizna. W myśl art. 993 kodeksu cywilnego: przy obliczaniu zachowku nie uwzględnia się zapisów zwykłych i poleceń, natomiast dolicza się do spadku, stosownie do przepisów poniższych, darowizny oraz zapisy windykacyjne dokonane przez spadkodawcę.
Zobacz: Co to jest zachowek i co warto o nim wiedzieć?
Warto również przytoczyć treść uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 1970 r. (III CZP 112/69), mającej moc zasady prawnej: „roszczenie dożywotnika będącego zbywcą nieruchomości, który po wytoczeniu powództwa o rozwiązanie umowy o dożywocie (art. 913 § 2 k.c.) zmarł przed zakończeniem tego postępowania, nie przechodzi na jego spadkobiercę.” Wynika to z treści prawa dożywocia związanego nieodłącznie z osobą dożywotnika, co sprawia, że prawo dożywocia i roszczenia związane z tym prawem są niezbywalne, nie podlegają egzekucji i wygasają z chwilą śmierci uprawnionego, w związku z czym nie wchodzą do spadku.
Podsumowując, umowa dożywocia ma ogromny wpływ na status spadkobierców dożywotnika. Nie odziedziczą oni już przepisanej nieruchomości, gdyż wyszła ona z majątku spadkodawcy jeszcze za jego życia. Również patrząc od drugiej strony - prawa dożywotnika wygasają wraz z jego śmiercią, więc nie będą wchodziły w skład spadku, zatem spadkobiercy nie mogą dochodzić jakichkolwiek praw po zmarłym dożywotniku do aktualnego właściciela nieruchomości.
Zobacz: Kto i kiedy może złożyć pozew o uznanie za niegodnego dziedziczenia?
Agnieszka Materna, aplikant radcowski
Kancelaria Radców Prawnych Marek Zdanowicz i Wspólnicy Spółka Komandytowa