Obowiązek podatkowy, czyli konieczność uiszczenia stosownego podatku, przy nabyciu w drodze dziedziczenia powstaje z chwilą uprawomocnienia się orzeczenia sądu. Zakładając, że postępowanie dotyczyło dziedziczenia ustawowego sąd w postępowaniu spadkowym określi, jakie osoby oraz w jakiej części zostały spadkobiercami.
W dalszym etapie spadkobiercy mogą dowolnie podzielić się spadkiem.
Dział spadku może nastąpić bądź na mocy umowy między wszystkimi spadkobiercami, bądź na mocy orzeczenia sądu na żądanie któregokolwiek ze spadkobierców. Jeżeli do spadku należy nieruchomość, umowa o dział powinna być zawarta w formie aktu notarialnego.
Po zmarłym Adamie W. spadek nabyli żona Wanda w 1/3 części spadku oraz synowie Wiktor i Marek każdy po 1/3 części spadku. Majątek objęty spadkiem stanowiły: dom z działką, mieszkanie, dwa samochody oraz papiery wartościowe – akcje spółek giełdowych. Łączna wartość spadku wyniosła 2.400 tys zł. Spadkobiercy podzielili się spadkiem w następujący sposób: Wanda otrzymała dom z działką i samochód (1.300 tys zł), Wiktor mieszkanie (650 tys zł), Marek samochód i akcje spółek giełdowych (450 tys zł).
Spadkobiercy nie zapłacili jednak podatku od spadków zgodnie z dokonanym działem spadku. Każdy ze spadkobierców był bowiem zobowiązany do zapłaty podatku od kwoty 800 tys. zł tj. 1/3 z kwoty 2.400 tys. zł.
Stało się tak dlatego, że zgodnie z przepisami podatkowymi podstawę opodatkowania stanowi wartość nabytych rzeczy i praw majątkowych przed ewentualnym działem spadku. Postanowienie wydane przez sąd w postępowaniu spadkowym jest podstawą dla określenia wysokości podatku od stwierdzonych udziałów spadkowych i ich wysokości.
Powyższe stwierdzenie jest istotne najczęściej przy spadkach obejmujących w zasadzie tylko mieszkanie zmarłego.
Po zmarłej Janinie K. spadek nabyli mąż Wojciech w ¼ części spadku oraz trójka dzieci każdy po ¼ części spadku. Majątek objęty spadkiem stanowiło mieszkanie o wartości 400 tys. zł oraz pamiątki rodzinne o wartości 12 tys zł. Spadek podzielono w ten sposób, że mieszkanie otrzymał Wojciech, zaś dzieci podzieliły się pamiątkami rodzinnymi.
I w tym przypadku urząd wymierzając podatek nie wziął pod uwagę intencji spadkobierców. Cała czwórka zobowiązana była do zapłaty podatku od swojego udziału tj. od 103 tys. zł czyli od ¼ z kwoty 412 tys. zł.
W efekcie takiego rozliczania podatkowego dzieci Janiny i Wojciecha zapłacą podatek od wirtualnego spadku, czyli udziału w mieszkaniu, z którego nie skorzystają.
Jowita Mulawa-Krause
radca prawny, partner w Kancelarii Radców Prawnych „Iustus-Par” R.Dudziak & J. Mulawa-Krause