Art. 4. i art. 5. NATO. Czy możemy się czuć bezpiecznie?
REKLAMA
REKLAMA
- Art. 4. NATO – na czym polega procedura?
- Art. 5. NATO w praktyce
- Art. 5. NATO nie działa na zasadzie automatyzmu
- Czy Polska mogłaby realnie liczyć na art. 5. NATO w razie rosyjskiej agresji?
Art. 4. NATO – na czym polega procedura?
Bezpośrednio po tragedii w Przewodowie pojawiły się oświadczenia o możliwości powołania się na art. 4. traktatu północnoatlantyckiego. Według tego przepisu strony mają prawo do konsultacji, gdy w niebezpieczeństwie znajdzie się niezależność polityczna lub integralność terytorialna.
REKLAMA
Art. 4. Traktatu Północnoatlantyckiego przewiduje konsultacje międzypaństwowe na wysokim szczeblu – przedstawiciel danego kraju składa wniosek do sekretarza generalnego NATO, który zwołuje rozmowy. Art. 4. można określić jako dyplomatyczny, a nie siłowy.
Polska powoływała się na art. 4. NATO dwukrotnie – w obu przypadkach wspólnie z innymi krajami wschodniej flanki NATO w latach 2014 i 2022.
Art. 5. NATO w praktyce
REKLAMA
Eksplozje w Przewodowie nasunęły podstawowe pytanie – czy flota amerykańskich F-16 pojawiłaby się w Polsce zaraz po nadejściu rosyjskiej agresji? Odpowiedź nie jest zerojedynkowa, gdyż do tej pory art. 5. NATO nie został przetestowany w podobnych okolicznościach.
Treść art. 5. nie rozstrzyga wszelkich wątpliwości – zbrojna agresja na jeden kraj NATO jest uważana za zbrojną agresję przeciwko wszystkim krajom NATO, pozostałe kraje są zobowiązane do udzielenia pomocy.
Czy w takim razie agresja Rosji na Polskę spowodowałaby formalny obowiązek po stronie sojuszników? Zgodnie z treścią art. 5. NATO inny kraj podejmie wtedy „taką akcję, jaką uzna za konieczną, nie wyłączając użycia siły zbrojnej”. Ten fragment wskazuje, że mechanizmy sojuszniczej obrony są dalekie od automatyzmu.
Art. 5. NATO nie działa na zasadzie automatyzmu
Art. 5. NATO nie został do tej pory przetestowany w warunkach typowej zbrojnej agresji na kraj NATO, sposobem na zgłębienie treści tego przepisu są przede wszystkim opinie ekspertów wojskowych.
W dniu eksplozji w Przewodowie były dowódca armii amerykańskiej w Europie generał Ben Hodges napisał na twitterze, że art. 5. NATO nie działa automatycznie. Użył metafory, że nie jest to wiązka laserowa otwierająca drzwi, gdy tylko ktoś przejdzie. Musi zostać podjęta decyzja polityczna, aby art. 5. został realnie użyty do konkretnych działań militarnych.
Dear friends, there is no such thing as 'triggering' Article 5. It's not automatic.There is no laser beam that opens a door like at a hotel or store if you walk thru it. Art 5 is a political decision. In this case, Art 4 Consultations seem appropriate, until we have more facts. https://t.co/YKypGRmwlZ
November 15, 2022
Czy Polska mogłaby realnie liczyć na art. 5. NATO w razie rosyjskiej agresji?
Brak automatyzmu co do zastosowania art. 5. może powodować niepokój jednak realia polityczne wydają się wskazywać na bezpieczeństwo. Po pierwsze, prezydent USA w realiach wojennych zadeklarował obronę każdego centymetra terytorium NATO. Po drugie, pozostawienie bez pomocy sojusznika wojskowego obniża prestiż mocarstwa na arenie międzynarodowej. Polska jest kluczowym krajem tranzytowym umożliwiającym efektywny transport uzbrojenia na Ukrainę. Brak pomocy dla Polski w razie rosyjskiej agresji byłby ze strony USA faktyczną deklaracją kapitulacji.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat