Jak wiemy, małżeństwo może zostać nieważnie zawarte z racji istnienia jakiejś przeszkody małżeńskiej, z uwagi na jakąś wadę woli, bądź ze względu na brak zachowania formy kanonicznej. My skoncentrujemy się na dwóch pierwszych przyczynach nieważności, gdyż zachodzą one najczęściej.
Przechodząc do wymienionych w pierwszej kolejności przeszkód małżeńskich, od razu widać przy pierwszej z nich – przeszkoda wieku, iż chociaż znana ona była już w CIC, to jednak nowym jest przepis uprawniający Konferencje Episkopatu do podwyższenia wieku celem godziwego zawarcia związku (kan. 1083 §2 KPK). Na pewno przy tym chodzi o podkreślenie w wielu podręcznikach prawa kanonicznego kompetencji władzy partykularnej, ale można także stwierdzić, iż przyznanie takowej akurat przy tej przeszkodzie wynika też z innych przyczyn, a mianowicie: chociażby z rozwoju nauki, a przez to z uświadomienia sobie, iż to, co może być godziwe pod daną szerokością geograficzną, inaczej może być pojęte pod inną.
Kolejną różnicę widzimy przy przeszkodzie różnej religii, zwaną inaczej przeszkodą różnej wiary (kan. 1086 KPK), bowiem wg KPK przeszkoda ta obejmuje tylko związek katolików z nieochrzczonymi, ta regulacja, co jest godne zauważenia, obowiązuje od 2010 r., do tego okresu czasu w KPK mowa była nadto o Katolikach, którzy formalnym aktem wystąpili z Kościoła Katolickiego (kan. 1086 §1 KPK). W ogóle, obserwując tę przeszkodę widać też pewną w historii ewolucję, również podkreślaną w wielu podręcznikach, od postawy niechętnej zawieraniu małżeństw z osobami nie ochrzczonymi, do zupełnie innej, na pewno wynika to z większej tolerancji, a co z tym pozostaje w związku, z poznania innej kultury, ale przede wszystkim z faktu coraz większej wymiany pomiędzy ludźmi, co z kolei związane jest na sposób konieczny z nieutrudnianiem tworzenia takich związków małżeńskich. Na przykładzie tej regulacji widać nadto zmiany nie tylko pomiędzy CIC a KPK z oczywistych względów, ale już w samym KPK, i nie jest to jedyna zmiana.
Jak interpretować akta sprawy w kościelnym procesie małżeńskim?
Następną różnicę obserwujemy przy przeszkodzie występku, zwaną inaczej przeszkodą małżonkobójstwa (kan. 1090 KPK). W nowym Kodeksie w odróżnieniu od starego nie ma elementu tej przeszkody w postaci cudzołóstwa, która to z kolei okoliczność była w CIC. Po pierwsze, już samo zabójstwo współmałżonka jest nie tylko grzechem (jak cudzołóstwo) co dodatkowo przestępstwem, po drugie, najważniejsza jest jednak istota, czyli ów zamiar zawarcia związku nie zaś cudzołóstwo. Jak zatem widać, treść przepisów ewoluuje nie tylko z uwagi na rozwój innych dyscyplin, co także w wyniku głębszego zrozumienia istoty problemu, a stąd w wyniku doprecyzowania jego treści.
Z kolei przy przeszkodzie pokrewieństwa (kan. 1091 KPK) w nowym KPK w porównaniu z CIC daje się z łatwością zauważyć bardziej „luźniejsze” podejście do objęcia osób związanych tą przeszkodą (czwarty stopień linii bocznej, z możliwością udzielenia dyspensy już od trzeciego stopnia tejże linii). Z czego to może wynikać, z pewnością wiadome jest, iż im dalsze jest pokrewieństwo rodziców, tym korzystniejsze jest to dla nowego życia. Czyżby zatem w KPK był błąd nie uwzględniający tej prawdy. Można na tę regulację popatrzeć z innego punktu widzenia, a mianowicie z punktu zmniejszenia się problemu w postaci zawierania związków osób spokrewnionych ze sobą.
Różnice w wybranych regulacjach w kodeksie prawa kanonicznego i kodeksie rodzinnym i opiekuńczym
Także postawę będącą frontem do ludzi widać na kolejnym przykładzie, tj. na przykładzie przeszkody powinowactwa (kan. 1092 KPK), bowiem w odróżnieniu do przepisu znajdującego się w CIC przeszkoda ta nie zachodzi w linii bocznej. Podobnie jest przy przeszkodzie zwanej przeszkodą przyzwoitości publicznej (kan. 1093 KPK), która zawężona została do pierwszego stopnia linii prostej. Wyjaśnienie tego może przebiegać również po linii, czy zmniejszenia ilości takich związków, czy też z nie ustanowienia dodatkowych utrudnień.
Jak jeszcze kanon regulujący przeszkodę pokrewieństwa prawnego w CIC był koherentny z danym prawem cywilnym, tak w nowym KPK jest od niego niezależny (kan. 1094 KPK), co tylko dowodzi większej niezależności, niezmienności, i powszechności prawa kanonicznego.
Przechodząc do wad zgody małżeńskiej to zupełnie nowym przepisem w porównaniu do CIC jest treść kanonu 1095 nr 2 KPK, na podstawie którego można orzec nieważność małżeństwa z tytułu poważnego braku rozeznania oceniającego. Przy przyczynie tej chodzi nie tylko o posiadanie teorii odnośnie praw, obowiązków małżeńskich, ale przede wszystkim o podejście do tegoż na sposób praktyczny, to znaczy chodzi o indywidualną ocenę czym one są dla osoby wstępującej w związek. Pojawienie się tego nowego przepisu wynikło po raz kolejny z rozwoju nauki, tym razem o człowieku.
Zawieszenie kościelnego procesu małżeńskiego
Nowym przepisem jest również kan. 1098 KPK umożliwiający orzeczenie nieważności małżeństwa z tytułu podstępnego wprowadzenia w błąd. Być może czasy spowodowały, iż z tym tytułem zaczęło się mieć do czynienia coraz częściej, co z kolei wymogło jego ustanowienie w prawie, przy tym faktem bezspornym pozostaje to, iż nie do rzadkości należy orzekanie właśnie na jego podstawie.
Kolejną nowością jest niemożliwość zawarcia na sposób ważny małżeństwa, gdy zostaje postawiony warunek, chociaż godziwy, a dotyczy przyszłości, co dopuszczał jeszcze stary CIC (kan. 1102 §1 KPK). Wynika to z tego, iż mimo wszystko rodzaj warunku, a dotyczący przyszłości bez względu na godziwość, bądź jej brak powoduje jakby zawieszenie istnienia małżeństwa. Naturalnie regulacja w starym Kodeksie też była zasadna, bowiem związek w taki sposób zawarty (warunek godziwy, ale dotyczący przyszłości) był ważny, co przyczyniało się do mniejszej liczby małżeństw, które mogłyby powołać się na niego. Widać zatem, iż także i obecnie są pewne wciąż otwarte kwestie, które mogą przyczynić się do nowych zmian. O tych wciąż otwartych kwestiach mowa była przy okazji innego tematu.
Naturalnie różnic tych jest o wiele więcej, tutaj ograniczyliśmy się do wybranych celem ukazania ewolucji, ale nie tylko. Ile razy bowiem we współczesnych czasach słyszymy o swoistego rodzaju skostnieniu pewnych przepisów, o braku korelacji ich właśnie ze współczesnością, z pewnością odnosi się to również do kościelnego prawa małżeńskiego. Jego zatem zmiana, przy zachowaniu właściwego trzonu, jest jak najbardziej nie tylko możliwa, ale i czasami nawet konieczna.
Koszty sądowe w procesach kościelnych
T. Pawluk, Prawo kanoniczne według Kodeksu Jana Pawła II, T. III, Prawo małżeńskie, Olsztyn 1996.