„Rozwód kościelny” – kiedy zapada wyrok negatywny (na przykładzie symulacji i niezdolności)?
REKLAMA
REKLAMA
Nieudowodnienie nieważności małżeństwa w przypadku niezdolności
Jak już wiemy, kościelne procesy o nieważność małżeństwa (potocznie nazywane „rozwodami kościelnymi”) najczęściej przebiegają z niezdolności natury psychicznej. Pod nią „podchodzą” różnego rodzaju zaburzenia, choroby, nieprawidłowości tego charakteru. Naturalnie, to co dla biegłego będzie zaburzeniem, wcale nie musi spełniać kryteriów niezdolności. W praktyce więc, gdy opinia sądowego eksperta w danej dziedzinie wskazuje na dany rodzaj nieprawidłowości, to i tak nie można przesądzać o wyroku pozytywnym. Absolutnie o takim wyroku ciężko jest mówić, gdy nawet biegły wysuwa twierdzenia jedynie o trudnościach. Trudności prawie zawsze można przezwyciężyć, podczas gdy prawdziwa postać niezdolność jest na tyle ciężka, iż przynajmniej w chwili zawiązywania węzła małżeńskiego strona obarczona nią nie jest w stanie jej pokonać.
REKLAMA
Polecamy: Seria 5 książek. Poznaj swoje prawa!
Negatywny wyrok na przykładzie symulacji
Innym tytułem, a nawet kilkoma tytułami w obrębie jednego rodzaju, jest symulacja (inaczej: wykluczenie). Jej formami są, np.: wykluczenie potomstwa, wierności. Dla przypomnienia: są to rodzaje tzw. symulacji częściowej, której istota polega na, co prawda, woli wstąpienia w ten konkretny związek małżeński, ale już braku woli zachowania wierności, czy otwartości na nowe życie (potomstwo). Czasami jednak przy tych prawnych przyczynach możemy mieć do czynienia tylko z tzw. nadużyciami, ale już nie z samą symulacją. Przykładowo, gdy mamy do czynienia ze zdradą, to ta wcale nie musi oznaczać wykluczenia wierności,. Dodatkowo mogą to potwierdzać takie okoliczności jak zdrada, ale po wielu latach udanego trwania małżeństwa, dokonanie jej w chwili – kolokwialnie mówiąc – słabości (np. bycie pod wpływem alkoholu) itp. Można iść też o krok dalej i „wyobrazić” sobie sytuację, kiedy do zdrady – owszem – dochodzi z osobą, która zdradzającej Stronie znana była nawet przed ślubem, ale nawet i to nie musi oznaczać dokonania w ścisłym słowa tego znaczeniu wykluczenia wierności.
Czytaj więcej: Zdrada w małżeństwie – czy ślub jest nieważny?
Podobnie jest z symulacją potomstwa, bowiem także i przy tej przyczynie, np. jedna ze stron może „zwlekać” z przekazaniem nowego życia, ale to też na sposób konieczny wcale nie musi oznaczać, iż nie chce być absolutnie na nie otwarta. I również można „wyobrazić” sobie taką sytuację, kiedy na przykład warunki, od których strona uzależnia pojawienie się na świecie dziecka są zbytnio wygórowane, ale to też wcale nie musi oznaczać od razu tego rodzaju wykluczenia.
Wyrok negatywny – jakie wnioski?
Jakie wnioski wysuwają się dla nas po tych zaledwie już kilku przykładach?
Należy pamiętać o:
- ujęciu procesu całościowo
Chodzi o wzięcie pod uwagę absolutnie wszystkich środków dowodowych. Na przykład według oświadczenia strony w skardze przedstawione przez nią okoliczności są symulacją, są niezdolnością. Zostaje to jednak całkowicie obalone pozostałymi dowodami – oświadczeniami, zeznaniami strony przeciwnej, zeznaniami świadków, opinią biegłego. Wskazane okoliczności są zatem symulacją bądź niezdolnością, ale tylko wg tej jednej Strony. Zatem nie można bazować tylko na samych okolicznościach, ale na potwierdzeniu ich dzięki dowodom;
- wzięciu pod uwagę również innych przyczyn
Chociaż dany tytuł może zostać nieudowodniony, to wcale nie musi to oznaczać, iż nie można mówić o nowej przyczynie. Przecież tytuły często siebie przenikają na przykład niezdolność i symulacja, różne rodzaje symulacji itp. Obstawanie tylko przy jednym z nich, bez wzięcia w ogóle pod uwagę innej przyczyny, nie jest roztropne.
Polecamy serwis: Rozwód kościelny
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat