Małżeństwo kościelne nieważne z powodu uzależnienia? [WYWIAD]
REKLAMA
REKLAMA
Wioleta Matela-Marszałek, Infor.pl: Czy można orzec nieważność kościelnego małżeństwa z powodu uzależnienia?
REKLAMA
Dr Arletta Bolesta, adwokat kościelny: Na tak postawione pytanie może udzielić niejako podwójnej odpowiedzi: i tak, i nie. Tak, gdyż uzależnienia można rozpatrywać w aspekcie chociażby jednej przyczyn nieważności, tj. niezdolności natury psychicznej. Nie, gdyż nie ma takiego tytułu jak uzależnienia.
Polecamy: Seria 5 książek. Poznaj swoje prawa!
Odpowiedziała Pani, że uzależnienia można rozpatrywać chociażby z jednego tytułu. Czy oznacza to zatem, że są jeszcze inne przyczyny, pod które można byłoby „podpiąć” uzależnienia?
Tak, inną przyczyną czy podstawą może być podstępne wprowadzenie w błąd.
Co to oznacza w praktyce? Czy tylko na jednej z tych przyczyn można opierać się w procesie?
Z jednej strony, nic nie stoi na przeszkodzie, aby w takim przypadku prowadzić proces nawet z kilku tytułów. Byłyby to wspomniane przeze mnie: niezdolność natury psychicznej i podstęp. Z drugiej zaś strony, nie chodzi tylko o skorzystanie z przysługującego prawa, ale o skorzystanie z niego w sposób uzasadniony. Przykładowo fakt, iż jedna ze stron jest uzależniona, wcale nie musi oznaczać, iż jednocześnie dokonała podstępnego wprowadzenia w błąd. Przecież znamy stwierdzenia padające często z ust kobiet, iż wierzyły, że przez ślub przyszły małżonek zmieni się. Oznaczałoby to, iż przeforsowanie podstępu nie jest możliwe, bowiem fakt uzależnienia był znany przyszłemu współmałżonkowi i nie był w jakiś sposób przed nim zatajony przez stronę uzależnioną. Na marginesie warto wspomnieć, iż inne przyczyny stwierdzenia nieważności małżeństwa mogą rządzić się swoimi zasadami i nie zawsze można je łączyć. W podanym przeze mnie przykładzie jest to jednak możliwe.
Z jakimi uzależnieniami można spotkać się najczęściej w kościelnych procesach małżeńskich?
REKLAMA
Uzależnienia w pewnym sensie uwarunkowane są czasami, w których żyjemy, ale i krajem. Najczęściej można spotkać się z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków, hazardu, seksu, od jedzenia jako zaburzenia odżywiania. Z tzw. nowszych wymieniłabym uzależnienie od Internetu.
Jak widać jest to pojemna kategoria. W jaki sposób zatem można zweryfikować w trakcie procesu czy jakieś zachowanie jest już uzależnieniem? To, co dla jednej strony czy świadka jest normą, dla innej może już stanowić jakieś zaburzenie.
Wymieniła Pani dwa środki dowodowe, czyli: oświadczenia i zeznania stron, jak i świadków. I faktycznie, w tych zeznaniach może być jakaś przesada. Na pewno nie jest tak, iż sędziowie nie mają fachowej wiedzy odnośnie do uzależnień, ale jednym ze środków dowodowych jest też opinia właściwego biegłego. Ten zaś, operując wiedzą z własnej dziedziny stanowi nieocenioną pomoc dla trybunału. Jednak to, co dla biegłego może być uzależnieniem, wcale nie musi spełniać wymogów niezdolności dla sędziów.
Jakie są zatem różnice są pomiędzy uzależnieniem a niezdolnością?
REKLAMA
Jedną z nich jest tzw. uprzedniość. Wyobraźmy sobie, że dane małżeństwo trwało sporą liczbę lat i dopiero w trakcie tego małżeństwa powstało uzależnienie, ale nie było ono obecne przed ślubem. Biegły zatem dane zachowanie będzie mógł zakwalifikować do uzależnienia, gdyż spełnia ono jego wymogi. Dla sądu jednak, z uwagi na brak istnienia takiego zachowania przed ślubem, co prawda będzie ono uzależnieniem, ale już nie niezdolnością. Oznacza to z kolei, iż małżeństwo jest ważne, gdy proces przebiegał z tytułu niezdolności w formie uzależnienia. Nie wspominam już o tak naturalnych sytuacjach, jak przytoczona już pewna przesada, która jednak zupełnie nie stanowi o ciężkości niezdolności, czyli o kolejnym jej wymogu.
Jak zatem widać, uzależnienie może stanowić przyczynę stwierdzenia nieważności kościelnego małżeństwa. Nie zawsze jednak tak się dzieje, ponieważ ważne jest również spełnienie określonych warunków.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Polecamy serwis: Rozwód kościelny
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat