Czy „rozwód kościelny” bez adwokata jest błędem? [WYWIAD]
REKLAMA
REKLAMA
Wioleta Matela-Marszałek, Infor.pl: Kim jest adwokat kościelny? Jak można opisać jego rolę w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa?
REKLAMA
REKLAMA
Dawid Niemczycki, adwokat kościelny: Adwokat kościelny to – wbrew powszechnej opinii – nie tylko osoba duchowna, lecz także i świecka, zarówno kobieta, jak i mężczyzna. Nie jest to jednak jakakolwiek osoba, lecz taka, która posiada odpowiednie kwalifikacje prawne określone przez kompetentną władzę kościelną zawarte w przepisach prawa kanonicznego.
Rolą adwokata kościelnego jest nie tylko świadczenie pomocy prawnej osobom starającym się o – błędnie określany – „rozwód kościelny”. Adwokat kanoniczny dzięki swojemu profesjonalizmowi i kompetencji pomaga każdemu zainteresowanemu procesem o – mylnie definiowane – „unieważnienie małżeństwa”. Dlatego też pomiędzy pojęciem adwokat kościelny a wsparcie należy postawić znak równości. Co więcej, prawnik kościelny stymuluje i dynamizuje proces o orzeczenie nieważności małżeństwa, przedstawiając uwagi i zastrzeżenia osoby biorącej udział w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa.
Polecamy: Darowizny, testamenty, spadki (PDF)
Wspominał Pan o kwalifikacjach, które powinien spełniać adwokat kościelny. Jakie to są wymagania?
REKLAMA
Adwokat kanonista powinien być: pełnoletni, nienaruszonej sławy, co do zasady katolikiem, prawdziwie biegłym w prawie kanonicznym, np. posiadając stopień licencjata kościelnego zgodnie z Konstytucją Apostolską Sapientia Christiana lub doktorem prawa kanonicznego oraz zatwierdzonym przez biskupa. Tak stanowi Kodeks Prawa Kanonicznego oraz Instrukcja procesowa Dignitas connubii.
W tym miejscu pragnę zaapelować do osób szukających pomocy prawnej w obszarze – błędnie określanego – „rozwodu kościelnego”. Proszę zwrócić szczególną uwagę, czy osoba określająca się mianem adwokata kościelnego, np. świecki adwokat i radca prawny, posiada wszelkie kwalifikacje do sprawowania funkcji adwokata kościelnego. Zwłaszcza należy sprawdzić czy taki prawnik kanonista ukończył studia z zakresu prawa kanonicznego oraz czy posiada zatwierdzenie biskupa diecezjalnego do wykonywania funkcji adwokata przy danym sądzie kościelnym mieszczącym się obok kurii.
Jest to niezwykle ważne, gdyż nie posiadając odpowiednich kwalifikacji, nie może on występować przed sądem biskupim. Co więcej, taki „adwokat kościelny” udzieli błędnej porady prawnej z zakresu kanonicznego prawa małżeńskiego za którą i tak będzie trzeba zapłacić.
Obecnie wiele osób oferuje usługi reprezentowania stron w procesie małżeńskim. Komu można zaufać?
Niestety zdarzają się sytuacje – co przyprawia mnie o dreszcze – że osoba reklamująca się jako kompetentna do napisania „wniosku o rozwód kościelny” jest teologiem i psychologiem, nie mającym nic wspólnego z prawem kanonicznym. Tak samo z reklamami o „pomocy w unieważnieniu małżeństwa”, które tworzy adwokat i radca prawny. Otóż wszyscy oni nie mogą tytułować się jako adwokat kościelny. Należy o tym pamiętać, aby uniknąć nieprzyjemności.
W pierwszej kolejności należy sprawdzić opinie – np. w Mapach Google – o osobie określającej się jako adwokat kościelny. Ponadto zachęcam do sprawdzenia strony internetowej takiej osoby, gdyż tam – np. w zakładce uprawnienia – powinny znajdować się skany dyplomów potwierdzających ukończenie studiów z zakresu prawa kanonicznego oraz dekrety biskupów zatwierdzających do pełnienia funkcji adwokata przy danym sądzie kościelnym.
Jeżeli strona internetowa takich dokumentów nie posiada, to należy poprosić osobę mieniącą się prawnikiem kanonistą o ich przesłanie na adres e-mail zainteresowanego. Jeżeli tego nie uczyni albo będzie to jedynie dyplom poświadczający możliwość wykonywania zawodu adwokata, radcy prawnego, teologa czy psychologa, to należy zaniechać korzystania z usług takiej osoby. Warto o tym także poinformować szersze grono osób, np. umieszczając odpowiednią opinię na stronach typu: Facebook czy Mapy Google. Dzięki temu każdy z nas może pomóc uniknąć narażenia się na nieuczciwych „prawników kościelnych”.
Czy pełnomocnikiem strony może być tylko adwokat kościelny?
Pełnomocnik procesowy i adwokat kościelny to na gruncie prawa kanonicznego dwie odrębne funkcje, przez co stawiane są im odmienne inne wymagania.
Pełnomocnikiem może być każda pełnoletnia osoba, która jest jednocześnie nienaruszonej sławy, np. członek rodziny lub znajomy strony powodowej albo pozwanej.
Prawnik kanoniczny – podobnie jak pełnomocnik – także musi być pełnoletni oraz posiadać dobrą opinię w społeczeństwie. Jednak to nie wystarczy, gdyż stawiane są przed nim dodatkowe wymogi. Musi być on również katolikiem – chyba że biskup diecezjalny postanowi inaczej – oraz prawdziwie biegłym w zakresie kanonicznego prawa małżeńskiego, np. uzyskując stopień doktora lub przynajmniej licencjata naukowego, nazywanego kościelnym lub rzymskim.
Co więcej, prawnik kanonista musi posiadać zatwierdzenie przez biskupa diecezjalnego stojącego na czele danej diecezji, w której toczy się proces o – niepoprawnie określane – „unieważnienie ślubu kościelnego”. To wszystko powoduje, iż rozmawia z nami dobry adwokat kościelny.
Zaskakującym może być fakt, iż równocześnie można ustanowić tylko jednego pełnomocnika, ale kilku adwokatów kościelnych. Jednakże najczęściej jest tak, iż funkcję pełnomocnika procesowego pełni ta sama osoba, która jest jednocześnie adwokatem sądu kościelnego. Dzięki temu może np. reprezentować osobę przed sądem kościelnym ad causam (ad casum), czyli w konkretnej sprawie.
Gdzie zatem powinniśmy udać się w poszukiwaniu adwokata kościelnego? Czy we własnej parafii można uzyskać kontakt do profesjonalisty?
Parafia nie jest dobrym źródłem informacji, gdyż nie każdy duchowny jest znawcą prawa kanonicznego, ale oczywiście są wyjątki. Wszystkie informacje można znaleźć w Internecie. Najlepiej jest wyszukiwać poprzez frazy „kancelaria kanoniczna”, „adwokat kanoniczny” czy „prawnik kanoniczny”, gdyż wówczas mamy pewność, że trafimy do osób specjalizujących się w procesach o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Oczywiście aktualne pozostaje to, co zostało powiedziane powyżej, czyli konieczność zwrócenia uwagi na nieuczciwych radców prawnych czy adwokatów mieniących się kościelnymi.
Niektórzy adwokaci kościelni umożliwiają zbadanie szans w procesie o – błędnie określany – „rozwód kościelny” nieodpłatnie w ramach wstępnej konsultacji. Warto z tego skorzystać, gdyż pozwala to na ocenę własnej sytuacji, bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek kosztów. Dzięki temu można dowiedzieć się o wiele więcej niż z wiedzy zamieszczonej w Internecie.
Czy możliwe jest samodzielne prowadzenie sprawy o tzw. „unieważnienie małżeństwa” przed trybunałem kościelnym?
Samodzielne działanie w procesie jest jak leczenie na własną rękę. Można, ale po co narażać się na powikłania albo inne nieprzyjemności? Skoro idziemy do lekarza z chorobą ciała, to dlaczego nie pójść do adwokata kościelnego z chorobą duszy? Dlatego też tzw. „rozwód kościelny” bez adwokata jest błędem.
Mój brak rekomendacji dla samodzielnego prowadzenia sprawy o stwierdzenie nieważności małżeństwa wynika z kilku przyczyn. Przede wszystkim dlatego, że proces o orzeczenie nieważności małżeństwa toczy się przed sądem – w tym przypadku – biskupim. Jak w każdym sądzie mamy do czynienia z szeregiem norm i przepisów prawnych regulujących dane postępowanie. Osoba nie mająca na co dzień styczności z procesami o – niepoprawnie określany – „rozwód kościelny”, nie wie o nich nic, poza wiedzą wyniesioną z Internetu. Najczęściej skończy się to zatem odrzuceniem skargi powodowej, nazywanej jako wniosek lub pozew albo – w razie jej przyjęcia – brakiem wyroku orzekającego tzw. „unieważnienie ślubu kościelnego”, czyli stwierdzenie nieważności małżeństwa. Wówczas i tak osoba zainteresowana poszukuje prawnika kanonisty, aby została zredagowana przez niego apelacja i jej uzasadnienie (poparcie) do sądu drugiej instancji.
Proces o tzw. „unieważnienie małżeństwa” jest odrębny od procesu o rozwód świecki (cywilny). Strony jednak są przekonane, że skoro przeszły proces w sądzie świeckim, to zrobią to i w kościelnym. Prawda jest jednak inna. Proces kościelny trwa średnio około 2 lat, a czasami i dłużej. Strona – powodowa lub pozwana – nieznająca prawa kanonicznego może go wydłużyć o dodatkowe kilka lat wskutek niedotrzymywania terminów, wskazania nieodpowiednich świadków czy ignorowania zaleceń sądu duchownego. Nie mówiąc już o zmierzeniu się z osobą, jaką jest Obrońca Węzła Małżeńskiego, która za wszelką cenę broni ważności zawartego sakramentalnego związku małżeńskiego.
Adwokat od (do) „rozwodu kościelnego” poprzez swoją wiedzę i doświadczenie jest w stanie zahamować potencjalną obstrukcję procesową, a w szczególnych przypadkach skierować sprawę do szybszego rozpatrzenia. Ma to miejsce wówczas, gdy zostanie zastosowany proces skrócony przed Biskupem (processus brevior coram Episcopo), który umożliwia zmniejszenie czasu postępowania z kilku lat do kilku miesięcy.
I na koniec ważna kwestia: czy usługi adwokata kościelnego są drogie?
Pytania o koszty procesu o – niepoprawnie określany – „rozwód kościelny” są jednymi z najczęściej zadawanych. Podobnie dzieje się z zagadnieniami „ile kosztuje adwokat kościelny” oraz jaki ma cennik. Tak, jak duże zainteresowanie wzbudza cena, tak istnieje bardzo dużo nieprawdziwych informacji z tym związanych oraz mitów powielanych przez media.
Jakiś czas temu natrafiłem na artykuł, który wskazywał, iż tzw. „rozwód kościelny” kosztuje więcej, niż dziesięciokrotność płacy minimalnej. Takie kwoty jednak nie występują wśród adwokatów kanonicznych. Jeżeli miały one miejsce, to – jak przypuszczam – wśród adwokatów czy radców prawnych nie posiadających uprawnień do występowania przed sądami biskupimi. Ten przykład pokazuje, jak trzeba być czujnym na wszelkie ogłoszenia od osób nie będących adwokatami sądu kościelnego.
W rzeczywistości koszty prawnika kanonisty świadczącego pomoc w procesie o tzw. „unieważnienie ślubu kościelnego” są zdecydowanie niższe i nie przekroczą one kilkuset złotych miesięcznie. Nie sposób jednak odpowiedzieć na to pytanie precyzyjnie bez znajomości historii małżeństwa. Zwłaszcza, gdy nie wiemy jaki jest stopień skomplikowania sprawy, gdzie będzie toczyć się sprawa oraz w jakim charakterze będzie występował prawnik kanoniczny, tzn. czy będzie w tym procesie jako doradca prawny, zajmujący się doradzaniem i sporządzaniem pism procesowych czy może jako pełnomocnik i adwokat kościelny, który działa w imieniu i na rzecz strony procesowej, występując za nią przed sądem kościelnym, a tym samym dokonując wszelkich czynności procesowych.
Przestrzegam przed poleganiem na niesprawdzonych informacjach o cenie – błędnie określanego – „rozwodu kościelnego” zaczerpniętych z Internetu. Takie działanie może jedynie odstraszyć osobę zainteresowaną rozpoczęciem procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa, a tym samym zamknąć jej drogę do niektórych sakramentów na bardzo długi czas. O tym, ile kosztuje adwokat kościelny można dowiedzieć się kontaktując się z nim bezpośrednio. I to on jest najlepszym źródłem wiedzy.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Polecamy serwis: Rozwód kościelny
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat