W jaki sposób odczytywać wyrok kościelny?
REKLAMA
REKLAMA
Zwykle Strony często bagatelizują jedną z części wyroku, tj. stan prawny, tymczasem takie podejście jest niesłuszne. Niestety często dopiero wówczas Strony zapoznają się z istotą tytułu (tytułów), na podstawie którego (których) przebiega Ich proces. Nie jest jednak za późno, aby po właściwym zrozumieniu treści tegoż Strony mogły podjąć w przyszłości odpowiednią apelację. Nie do rzadkości należy, jak w ramach stanu prawnego przytoczone zostają nieprawidłowe treści, które być może Strona (Strony) wiązała (wiązały) z danym tytułem (danymi tytułami), co spowodowało wiadome zakończenie, Strony często po raz pierwszy dowiadują się zatem, co tak naprawdę podchodzi pod daną przyczynę. Może to pomóc w przyszłej Ich apelacji.
REKLAMA
Stwierdzenie nieważności małżeństwa – jak rozpocząć?
Kolejną częścią, już skrupulatnie czytaną przez Strony, jest stan faktyczny. To w nim zacytowane zostają oświadczenia złożone przez Strony w trakcie procesu, zeznania Świadków, ew. opinia Biegłego, inne środki dowodowe, uwagi Obrońcy węzła małżeńskiego. Praktycznie, gdy Strona uczestniczyła w publikacji akt, czyli w ich odczycie, to treści te są już Jej znane, niemniej, dostaje je w formie wydrukowanej, niejako bezbłędnej, gdy natomiast w notatki, które mogła sporządzić, mógł wkraść się błąd (często spotykam się niestety z sytuacją, kiedy Strona nie rozumiejąc czegoś, „ślepo”, niejako bez zastanowienia przepisuje, robiąc przy tym już jakiś błąd, potem może dojść do wniosku, iż treść przez Nią przepisana jest pozbawiona sensu, i to, co de facto ma znaczenie, zostaje automatycznie zignorowane). Będąc przy stanie faktycznym warto poruszyć jeszcze jedną kwestię, Strona może się zdziwić, gdy przykładowo wyrok jest negatywny, zaś zacytowane zostają treści jakby przeczące ostatecznej konkluzji. Z jednej strony, jestem zwolenniczką, aby już przy opisie faktów podawać wyłącznie takie, które motywują ostateczną konkluzję, nie ma zatem potrzeby przytaczania wszystkiego, szczególnie tego, co przeczy samemu wyrokowi, bowiem z wszystkim Strona mogła się zapoznać, jak już powyżej nadmieniłam, w trakcie publikacji akt, z drugiej zaś strony, dzięki takiej opcji Strona dysponuje dosyć skrupulatnie przytoczonym aktom sprawy, powtórzmy to jeszcze raz, w wydrukowanej formie, dzięki temu Strona podczas apelacji może wnieść coś nowego, gdy wcześniej zostało przez Nią coś przeoczone.
Na końcu znajdują się wnioski. W praktyce winny one służyć definitywnej konkluzji, tj. umiejętnie łączyć stan prawny z faktycznym.
REKLAMA
Warto jeszcze przytoczyć o takich informacjach w wyroku, jak kwestia przebiegu sprawy, w ramach którego podane są kolejne dane odnośnie Stron, czasu najważniejszych wydarzeń (zawarcie związku, trwanie wspólnoty małżeńskiej, orzeknięcie rozwodu, czasu wpłynięcia skargi, rozpoczęcia i zakończenia procesu), składu Trybunału itp..
Na samym już końcu obok danych formalnych Strony zostają poinformowane przy wyroku negatywnym o czasie, miejscu, sposobie złożenia apelacji, zaś przy pozytywnym o automatycznym przesłaniu sprawy do Trybunału II Instancji. Zatem nie ma nic niezrozumiałego do tego stopnia, że Strona nie wie, jakie są dalsze losy Jej sprawy. Inną rzeczą natomiast jest kwestia apelacji, jej prawidłowego sformułowania, natomiast w tym artykule staraliśmy się zwrócić uwagę na sam wyrok, tj. w jaki sposób można wykorzystać jego treść przy apelacji.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat