Wielokrotnie Strony dopiero co podejmujące kroki w kierunku starania się o przeprowadzenie kościelnego procesu małżeńskiego w paru słowach kreślą obraz swojej sytuacji, aby na jej podstawie dowiedzieć się o szansie, powodzeniu dla swojej sprawy. Sama pozytywna odpowiedź na Ich pytanie może okazać się niewystarczająca, gdyż są sądy wprost proszące strony o nakreślenie nie tylko historii związku, ale proszące o podanie konkretnego tytułu prawnego (określonych tytułów prawnych), na podstawie którego (których) ma przebiegać ew. proces. Po drugie, dla danej strony może być znaczący jeden wątek z Jej historii całego związku, nie ma większego problemu, gdy odpowiada on konkretnej przyczynie prawnej w kościelnym prawie małżeńskim, ale takich wątków może być więcej, a nie poruszonych przez Stronę, bądź poruszonych nieprawidłowo, nadto nie ma co ryzykować prowadzenia sprawy z jednego tytułu, narażając się z niego na wyrok negatywny. Istnieje zatem konieczność zbadania sprawy pod kątem wszystkich tytułów prawnych, a ten wprost zasugerowany przez stronę można rozpatrywać w kontekście kilku przyczyn, gdy jest ku temu zasadność. Chodzi więc o to, aby zapobiec prostej odpowiedzi, nawet pozytywnej: istnieje w Pani (Pana) przypadku zasadność prowadzenia procesu, bowiem trzeba zaproponować tytuł, jak i odpowiedzieć na pytanie czy istnieje możliwość jego udowodnienia. Gorszą sytuacją może okazać się ta, kiedy zapytująca strona uzyskuje odpowiedź negatywną, a to z racji braku dogłębnej analizy wątku przez nią przytoczonego jak i z racji braku zbadania innych przyczyn prawnych. Zatem na etapie podejmowania decyzji odnośnie zakładania sprawy, fora mogą okazać się pomocne w takich kwestiach, jak przykładowo: określenie właściwego sądu (chociaż i przy tym zagadnieniu pojawiają się niuanse prawne), wymagania formalne skargi powodowej itp., a zatem w tych zagadnieniach, które są wspólne dla każdej sprawy.
Zobacz koniecznie: Czy strona jest w stanie sama zaangażować się w kościelnym procesie małżeńskim
Podobną konkluzję można wysunąć odnośnie przesłuchania. Ale trzeba pamiętać, iż obok pytań, zagadnień znowu wspólnych dla każdej sprawy, w czym pomocne mogą być odpowiedzi z for (przykładowo: złożenie przysięgi, przedstawienie swoich danych itp.), są pytania odnoszące się sensu stricte do tej, jedynej sprawy, pytania szczegółowe. Jak już wspominałam, nie wystarczy ograniczyć się do oddania jakiejś kwestii przez jeden przymiotnik (strona była agresywna) czy rzeczownik (strona była alkoholikiem), ale istnieje konieczność prawnego uszczegółowienia tego problemu. Nie zgadzam się zatem z opinią, wg której, gdy sprawy przebiegają z tego samego tytułu, to są podobne do siebie, aby nie powiedzieć takie same, stąd dlaczego nie zastosować jakiegoś takiego samego schematu pytań do tych spraw. Jest to niebezpieczne podejście, gdyż każda sprawa ma cechy indywidualne, specyficzne i zadaniem głównym jest je wydobyć właśnie poprzez uszczegóławiające zapytania.
Nie powinno się też inaczej wnioskować, gdy chodzi o udział w publikacji akt, a wraz z nim (chociaż może to nastąpić również po zamknięciu postępowania dowodowego) odpowiedzi na uwagi obrońcy węzła małżeńskiego. Fora mogą przygotować strony na to, co po raz kolejny jest wspólne dla spraw (np.: przepisanie istotnych treści z akt celem ustosunkowania się do nich, zwrócenie uwagi na opinię eksperta, jeżeli takowa została sporządzona, odnotowanie uwag obrońcy węzła, aby udzielić na nie odpowiedzi, możliwość zaproponowania nowych środków dowodowych, a nawet nowego tytułu), ale już dokładna analiza akt sprawy z merytorycznym ustosunkowaniem się do nich jest poza ich zasięgiem. Fora nie odpowiedzą na pytanie: co to znaczy ustosunkowanie się do akt, nie znając ich, nie dokonają analizy opinii biegłego, nie odpowiedzą na pytania obrońcy węzła bez znajomości tego konkretnego przypadku, pomijam to, co oczywiste, czyli kwestię nowych dowodów czy nawet tytułu.
Zobacz również: Pewność moralna w kościelnym procesie małżeńskim
W podobnym tonie należy rozważyć apelację. Fora są pomocne w przybliżeniu terminu jej złożenia, Trybunału Apelacyjnego, procedury w nim, ale już nie w gruntownym uzasadnieniu apelacji, czyli w ustosunkowaniu się do wyroku, w dołączeniu nowych dowodów itp.
Takich przykładów można oczywiście podać więcej, istnieje przecież też trzecia instancja, Najwyższy Trybunał Sygnatury Apostolskiej, dodatkowe pytania dla stron, świadków, ja ograniczyłam się do wybranych.
Warto na zakończenie wspomnieć też o innym możliwym „zagrożeniu”. Nie zawsze ma miejsce sytuacja, gdy na forum odpowiada specjalista, ale nawet gdy, to i tak, jak już powyżej to rozważyłam, jego odpowiedź raczej będzie miała charakter ogólny, aby służyła też nie tylko zapytującemu co innym zainteresowanym, jego odpowiedź będzie miała charakter bardziej podręcznikowy. Jednak „gorzej” może być, gdy odpowiada ktoś kompetentny na innej płaszczyźnie, aniżeli w naszym przypadku, czyli gdy odpowiada ktoś nie znający prawa kanonicznego. Dochodzi wówczas do absurdalnych sytuacji, chociaż w dobrej wierze, iż przykładowo strona, której sprawa jest prowadzona w jakimś trybunale radzi innej z całkiem innego sądu, wówczas porady nawet te formalne mogą być nieadekwatne praktyce, pomijając właściwą i merytoryczną pomoc.
Jak zatem można wnioskować: nie można zaprzeczyć, iż na forach nie można znaleźć pomocy, oczywiście fora odgrywają i to niemałą pomocniczą funkcję, ale bardziej tą o charakterze ogólnym, formalnym, a zatem oferują pomoc, z której mogą skorzystać wszyscy, są jednak niewystarczające do szczegółowej analizy danej, tej jedynej sprawy.
Polecamy serwis: Prawa i obowiązki małżonków