Pierwszy przykład odnosi się do przeszkody impotencji (kan. 1084 §1 oraz §2 KPK). Wg tegoż kanonu, aby mówić o impotencji, musi ona być m. in. trwała. Trwałości nie należy jednak utożsamiać z tym, co kryje się podczas codziennego stosowania tego słowa. Trwałość to zatem nie niezmienność. A zatem, niemoc płciowa ma wówczas trwały charakter, gdy nie tyle medycznie, ale moralnie nie można cofnąć jej skutków. I znowu znak zapytania możemy postawić przy kwestii moralności, jak należy ją rozumieć przy tej przeszkodzie. A zatem, nie można cofnąć jej skutków, gdy medycznie jest się w stanie to co prawda uczynić, ale już moralnie nie, albowiem metody temu służące nie są godziwe. Dalej, przez trwałość rozumie się też taką sytuację, gdy usunięcie medycznie jest co prawda osiągalne, ale już nie w konkretnym przypadku, które zależą od kwestii finansowych, rozwoju medycyny w danym kraju itp.. Widać zatem, iż to, co może uchodzić za tę przeszkodę w jednym przypadku, w innym wcale nie musi nią być. W końcu mamy również do czynienia z trwałością impotencji, gdy po raz kolejny można medycznie ją usunąć, ale z narażeniem pacjenta. Naturalnie pod przeszkodę tą podpadają konkretne jednostki chorobowe, zatem aż tak relatywnego ujęcie jej nie ma.
Kolejnym przykładem, dla odmiany już z zakresu wad zgody małżeńskiej, jest sformułowanie z kan. 1095 nr 3 KPK – niezdolność natury psychicznej. Niemalże większość ludzi kojarzy ten zbiór terminów z jakąś chorobą psychiczną, tymczasem wcale tak nie musi być, bowiem pod niezdolność podpada chociażby niedojrzałość emocjonalna czy inne rodzaje zaburzeń (np. analizowane już przeze mnie zaburzenia łaknienia). W podobnym tonie należy rozumieć poważny brak używania rozumu również z kan. 1095 nr 1 KPK. Poważnym brakiem używania rozumu będzie na pewno choroba psychiczna, ale i upojenie alkoholem, bycie pod wpływem narkotyków, leków, hipnozy. A zatem, poważny brak używania rozumu to owszem choroba psychiczna, ale nie jedynie. O tym warto pamiętać szczególnie wtedy, gdy trzeba delikatnie zaproponować stronie, którą się będzie reprezentowało, iż taka przyczyna po jej stronie byłaby adekwatna.
Zobacz także: Ślub konkordatowy a rozwód
Takich przykładów z pewnością można wyszukać więcej, ja posłużyłam się trzema. W ramach wstępu poruszyłam jednak też inną kwestię, a mianowicie wspomniałam o konotacyjnym bogactwie poszczególnych terminów w Kodeksie. Tu z kolei takim przykładem jest chociażby kan. 1096 §1 KPK dotyczący błędu. Mowa jest w nim o wymaganej wiedzy minimalnej do zawarcia związku (sugerują to użyte terminy – przynajmniej, konieczne jest). Prawodawca precyzuje, co składa się na treść owej niezbędnej wiedzy minimalnej nt. małżeństwa. Jest nią: ujęcie małżeństwa jako trwałego związku mężczyzny i kobiety (tym sposobem podkreślony jest heteroseksualny jak i monogamiczny jego charakter; nadto trwałości nie utożsamia się z nierozerwalnością, z nią mamy do czynienia w przypadku małżeństwa zawartego i dopełnionego); następnie: ukierunkowanie na wspólne potomstwo przez jakieś seksualne współdziałanie (odchodzą zatem inne metody mogące pomóc w poczęciu dziecka).
Z bardziej skomplikowanym przypadkiem mamy do czynienia przy wspomnianej już niezdolności natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich (kan. 1095 nr 3 KPK). Tak, jak w poprzednio przytoczonym kanonie sam Prawodawca podaje „gotową” wiedzę, tak w tym przypadku ten schemat już nie zachodzi. W kanonie nie ma bowiem mowy o tzw. uprzedniości, ciężkości, absolutności niezdolności, a istnieje za to wymóg udowodnienia tych elementów podczas procesu. Nie wystarczy więc wiedzieć, że w danym przypadku zachodzi ta wada, ale i wykazać istnienie jej poszczególnych komponentów w praktyce.
A zatem, aby móc udowodnić nieważność danego małżeństwa istnieje wymóg nie tylko posiadania wiedzy budującej daną przyczynę, czyli tytuł prawny, dodajmy: wymóg wiedzy prawidłowej, zgodnie z duchem kodeksowym (np.: trwałość impotencji, poważny brak używania rozumu, niezdolność natury psychicznej, także błąd, co do małżeństwa), ale istnieje też konieczność przełożenia tej wiedzy na praktykę, czyli na sytuację konkretnego małżeństwa (np. szczególnie: niezdolność natury psychicznej).
Polecamy serwis: Unieważnienie małżeństwa