REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Publikacja akt w małżeńskim procesie kościelnym

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
dr Arletta Bolesta
Adwokat kościelny
Rozwód kościelny, ślub./ Fot. Fotolia
Rozwód kościelny, ślub./ Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Jednym z etapów podczas procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa jest publikacja akt, zwana inaczej ich odczytem (nt. od kan. 1598 KPK do kan. 1606 KPK). Mimo, iż etap ten jest już prawie na końcu procesu, to właściwe jego wykorzystanie może zaważyć o treści wyroku.

Najważniejsze przy tym to zachowanie terminu kończącego postępowanie dowodowe. Termin ten pokrywa się z czasem zamknięcia odczytu akt sprawy. Gdy strony mają jeszcze prawo do uzupełnienia materiału dowodowego, warto wykorzystać tę fazę w dwójnasób.

REKLAMA

W zależności od tytułu, na podstawie którego przebiega proces, warto na początku podczas zaznajamiania się z treścią akt odpowiedzieć sobie na pytanie: w jakim kierunku zmierza proces, czy istnieje duża szansa na wydanie wyroku pozytywnego. Gdy tak, to ze spokojem należy podejść do propozycji przedłożenia nowych dowodów, nie mówiąc już o nowej przyczynie prawnej. Przy ewentualnym wyroku negatywnym (gdyż nie można przesądzać o jego treści w trakcie odczytu) można, tak nowe dowody, jak i nową przyczynę przedstawić przy okazji apelacji (kan. 1683 KPK), biorąc jednak pod uwagę fakt, iż nowy tytuł prawny wcale nie musi zostać zaakceptowany przez sąd.

Zobacz również: Dowody w kościelnym procesie małżeńskim

REKLAMA

Jak już zostało o tym wzmiankowane, w czasie trwania postępowania dowodowego istnieje prawo nie tylko polegające na załączaniu nowych dowodów, co nawet na zaproponowaniu i prośbie o przyjęcie nowego tytułu. Czasami widać, wczytując się dokładnie w akta, iż np. dotychczasowy tytuł nie został udowodniony, oczywiście można spróbować udowodnić go przez nowe istotne dowody, ale może się też zdarzyć, iż z oświadczeń stron, zeznań świadków zasadnym jest zaproponowanie jednak nowego tytułu.

W takiej sytuacji należy, po pierwsze, powołać się na dotychczasowy materiał dowodowy, który już jakoś udowadnia nowy tytuł, który chcemy wprowadzić teraz, chociaż przecież proces nie miał na celu jego zbadania. Po drugie zaś należy poszerzyć o istotne informacje nową przyczynę jak i równocześnie zaproponować dowody. Mogą nimi być np. dotychczasowi świadkowie, którzy będa jednak zeznawali na okoliczność nowej przyczyny, ale też i do tej pory nie zaproponowani przez nas sądowi. To my winniśmy odpowiedzieć sobie w pierwszej kolejności na pytanie: kto jest w stanie udowodnić naszą tezę. Propozycja nowego tytułu, przy zasadności tegoż kroku, daje dam większą szansę, w przypadku jego odrzucenia, na kolejne jej wysunięcie do Trybunału Apelacyjnego (gdy zapadnie wyrok negatywny), a w sytuacji jego nie przyjęcia na ponowne rozpoczęcie procesu już z tej nowej przyczyny. Sąd może sobie wówczas stworzyć pogląd, iż strona nie mataczy, gdyż już ten problem poruszała, tak w czasie procesu w trybunale I instancji, jak ewentualnie w Instancji II.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ostatnim elementem składającym się na właściwy udział w odczycie jest powzięcie merytorycznego stanowiska wobec zgromadzonego do tej pory materiału dowodowego. Może to nastąpić w formie podania nowych faktów, ale też wyjaśnienia pewnych nieścisłości.

W zależności od praktyki sądowej, co zostało ukazane w jednym z artykułów, już podczas publikacji istnieje możliwość zapoznania się z uwagami obrońcy węzła małżeńskiego

Zobacz więcej: Kościelny proces o nieważność małżeństwa w różnych sądach

REKLAMA

Jeszcze raz powtórzę podstawową myśl z tamtego artykułu: uwagi obrońcy mogą być pomocne w przekonaniu sądu do słuszności naszej racji, naturalnie na sposób racjonalny, a zatem nie za wszelką cenę, pozbawioną podstaw. Inaczej sprawa przedstawia się, gdy uwagi te przypadają na etap po zamknięciu postępowania dowodowego, chociaż nie ma już prawa do zaproponowania nowych dowodów czy nowego tytułu, to etap ten nie powinien być przez strony zignorowany. Strony winny uczynić wszystko, aby dobrze wykorzystać prawo do aktywnego udziału w procesie. Także dzięki nim można domniemywać dodatkowo jeszcze o treści przyszłego wyroku.

Gdy sąd przychyli się do naszej prośby o powołanie np. nowych świadków, wówczas zostaną oni przesłuchani, jak i proces będzie przebiegał według już znanej nam kolejności, a zatem gdy w procesie brał udział biegły, wówczas zostaje on powołany do sporządzenia dodatkowej opinii, po raz kolejny odbędzie się publikacja akt, jak i przedstawienie uwag przez obrońcę węzła.

Gdy natomiast sąd przyjmie do procesu nowy tytuł, wówczas proces zacznie się jakby od początku. Naturalnie w takim procesie będzie kilka różnic: przykładowo, świadkowie, zwłaszcza ci już przesłuchani, nie będą zapytywani o te fakty, które już były przedmiotem Ich zeznań, to samo będzie dotyczyło stron. Podczas zaś wyrokowania sędziowie będą odpowiadali na dwa pytania, tj. dotyczące nieważności zawartego związku w kontekście tytułu pierwotnego (bądź pierwotnych tytułów) jak i tego nowego. Czas trwania procesu ulegnie wydłużeniu, ale jak wielokrotnie powtarzam, nie chodzi wyłącznie o czas, ale o treść wyroku, a przede wszystkim o zbadanie dokładne sprawy.

O zamknięciu postępowania dowodowego strony zostają poinformowane, wówczas też, mając w pamięci treść swoich akt sprawy, mogą napisać pismo, ale tak odpada wtedy prośba o przyjęcie do dalszego badania przez sąd nowej przyczyny, jak i nowego tytułu. Gdy strona jednak do czasu zamknięcia odczytu akt nie wykorzystała swojego prawa, powinna uczynić to chociażby w tym momencie. Naturalnie, jej prawo już jest znacznie „szczuplejsze”, ale wychodzę z założenia, iż może przez wykorzystanie jego przygotować podłoże do apelacji czy wszczęcia procesu od początku.

Polecamy serwis: Rozwód kościelny

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
ZUS: Bez świadczeń także stopień znaczny niepełnosprawności. Tylko 43 punkty po przerwaniu rdzenia i 25 lat na wózku. Tylko 61 punktów dla niewidomej

Otrzymaliśmy kilka listów od osób niepełnosprawnych (orzeczenia stałe, stopień znaczny niepełnosprawności), które zostały przez WZON wykluczone ze świadczenia wspierającego. W artykule ich opinie:

Rząd kręci bat na właścicieli domów. Będzie limit osób, a nawet metrów dla rodziny? Szykują się wielkie zmiany w przepisach

Hałas, bójki, parkujące, gdzie się da samochody, śmieci i bezsilność sąsiadów – tak można streścić skargi, które leją się lawiną do posłów oraz resortu rozwoju i technologii od tych, którzy stali się ofiarą nowej, polskiej plagi. Domy jednorodzinne zamieniane są w hotele robotnicze. Rząd chce z tym walczyć i kręci bat na ten „biznes”. Szykuje się rewolucja w przepisach?

Cyfrowe wykluczenie w miejscu pracy: cicha forma mobbingu. Czy za wysyłanie memów przez pracowników na WhatsAppie odpowiada pracodawca?

Cyfrowe wykluczenie stanowi często bagatelizowany aspekt mobbingu. Prawo nie nadąża za zmieniającym się środowiskiem pracy. Coraz częściej występująca praca zdalna, powszechne używanie komunikatorów, sprawiają że mobbing nie jest już tylko zjawiskiem bezpośrednim – doświadczalnym i widzialnym przez wszystkich, ale staje się cichy i trudny do udowodnienia dla osób nękanych. Według badań ponad 40 proc. pracowników przyznaje, że doświadcza mobbing.1

Rewolucja w płacy minimalnej i zwrot o 180 stopni: pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej najniższej krajowej, a tysiące pracowników nie otrzyma zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.

W rządzie, od sierpnia zeszłego roku, trwają prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów: UC62), w którym – w ostatnim czasie, w związku z uwagami do projektu zgłoszonymi podczas uzgodnień międzyresortowych – zostały wprowadzone istotne zmiany. Pierwotnie – projekt zakładał, że płaca minimalna ma zostać zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym, a tym samym – dodatki do wynagrodzenia miały stać się prawdziwymi dodatkami, a nie elementami pozwalającymi pracodawcom na ustalanie wynagrodzenia zasadniczego poniżej najniższej krajowej. Z ostatecznego tekstu projektu ustawy, który został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet do Spraw Europejskich wynika jednak, że tak się nie stanie, a bynajmniej – nie od 1 stycznia 2026 r.

REKLAMA

Socjolog: wyborcy kierują się emocjami, nikt nie czyta programów; zwycięża ten, kto umiejętnie przeplata politykę miłości z polityką nienawiści

Wyborcy deklarują, że chcą programów, ale kierują się emocjami - powiedział w Studiu PAP socjolog, dr hab., prof. Uniwersytetu Warszawskiego Przemysław Sadura. Zapytany jakich działań kandydatów można się spodziewać w miesiącu, który pozostał do wyborów, powiedział, że boi się "puszczać wodze fantazji".

Złodzieje nie świętują: zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, trwa policyjna akcja: Wielkanoc 2025

Wielkanoc 2025, podobnie jak te w latach ubiegłych jest szczególnie ważnym dla nas okresem, ale w natłoku obowiązków nietrudno o nieuwagę. Taki moment mogą szybko wykorzystać złodzieje. Policja od lat ostrzega: złodzieje nie świętują - zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, bo jak zawsze trwa policyjna akcja: Wielkanoc na drogach.

Prof. Sieroszewski (ginekolog): Powyżej 24 tygodnia ciąży nie ma aborcji - jest poród. NRL: wytyczne Ministra Zdrowia nie wiążą sądów i nie wyjaśniają wszystkich wątpliwości co do zasad przerywania ciąży

Opinią publiczną wstrząsnęła ostatnio informacja o przerwaniu 9 miesięcznej ciąży w szpitalu w Oleśnicy. Zdarzyło się w 2024 roku ale informacja o tym fakcie dotarła do szerszej opinii publicznej w bieżącym roku. Wiele osób jest zaszokowanych tym, że zamiast doprowadzić do urodzenia dziecka, lekarz doprowadził do jego śmierci. W tej sprawie Prokuratura Okręgowej we Wrocławiu prowadzi postępowanie wyjaśniające. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. Natomiast Naczelna Rada Lekarska apeluje do Ministra Zdrowia o doprecyzowanie przepisów prawnych dot. dopuszczalności przerywania ciąży. O wyjaśnienia co do pojęcia przerwanie ciąży apeluje też Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Prezes PTGiP prof. Piotr Sieroszewski wskazuje, że słowo +aborcja+" pochodzi z łaciny; +abortus+ oznacza poronienie. Z poronieniem mamy do czynienia do 23 tygodnia ciąży i tym samym z aborcją. Powyżej 24 tygodnia nie ma żadnej aborcji, a poród" – wyjaśnia prof. Sieroszewski. W tle całej sprawy są wydane w sierpniu 2024 r. wytyczne Ministra Zdrowia w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży.

Papież Franciszek: Egoizm ciąży bardziej niż krzyż – rozważania na Drogę Krzyżową

Watykan opublikował poruszające rozważania Drogi Krzyżowej autorstwa papieża Franciszka, który wciąż dochodzi do siebie po ciężkim zapaleniu płuc. „W świecie chłodnej kalkulacji i bezlitosnych interesów” Ojciec Święty wzywa do nawrócenia serca, współczucia i odrzucenia obojętności.

REKLAMA

Wielkanocne wydatki Polaków a realne potrzeby, czyli słynne: nie jedz bo to na Święta - zjedz bo się zmarnuje. A co piciem? Policja ostrzega, że trwa akcja: Bezpieczna Wielkanoc 2025

Ile to już razy słyszeliśmy z ust naszych Mam, Babć czy Ciotek: nie jedz bo to na Święta, a za dwa/trzy dni: zjedz bo się zmarnuje albo zrobiłam więcej: weźmiesz sobie. Jak w rzeczywistości kształtują się w tym roku wielkanocne wydatki Polaków w opozycji do realnych potrzeb? Czy znowu dopadł nas konsumpcjonizm? Tak, bo dla niektórych ważny jest też alkohol na wielkanocnym stole, ale uwaga policji ostrzega, że trwa akcja: BEZPIECZNA WIELKANOC 2025.

Wielkanocne zwyczaje: Polska, Ukraina, Kolumbia i Filipiny

Wielkanoc w Polsce, Ukrainie, Kolumbii i na Filipinach charakteryzuje się różnorodnymi tradycjami, z których zatrudniający cudzoziemców pracodawca powinien zdawać sobie sprawę. To właśnie z tych krajów jest w Polsce sporo pracowników. A co jeśli pracownik nie chce świętować polskiej Wielkanocy?

REKLAMA