Zaburzenia odżywiania przyczyną nieważności małżeństwa kościelnego
REKLAMA
REKLAMA
Zaburzenia odżywiania w prawie kanonicznym
W jednym ze swoich artykułów wspomniałam, iż w Polsce procesy o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego najczęściej przebiegają z tytułu niezdolności natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich (kan. 1095 nr 3 KPK).
REKLAMA
Zobacz również: "Rozwód kościelny" a choroba psychiczna małżonka
REKLAMA
Tu pomocnym dowodem jest sporządzenie opinii przez właściwego eksperta. Przecież trudno wymagać od Sędziów ferujących wyrok posiadanie wykształcenia, obok tego z zakresu prawa kanonicznego, również z jakiejś dyscypliny naukowej (psychologia, psychiatria, medycyna). Oczywiście Sędziowie nie są zobligowani do wydania jednomyślnego wyroku z opinią, aczkolwiek większość wyroków idzie po jej myśli.
Na przykładzie tej wady konsensu małżeńskiego widać w pewien sposób rozwój prawa, można stwierdzić, iż w przeszłości jakieś zaburzenie nieznane nauce było pomijane przez prawo jako niekwalifikujące daną sprawę do wyroku pozytywnego. Z biegiem jednak czasu i wraz z rozwojem nauk zmieniało się też orzecznictwo. Myślę, iż takim jednym z bardziej wyrazistych przykładów może być kwestia zaburzenia odżywiania. Ja przeanalizuję ją w kontekście ukierunkowania małżeństwa na potomstwo.
Zgodnie bowiem z kan. 1055 §1 KPK małżeństwo ukierunkowane jest m. in. na dobro potomstwa, dosadniej wyraża to formuła przysięgi małżeńskiej, przez którą nupturienci zobowiązują się do bycia otwartym na nowe życie i do jego przyjęcia – nie zawsze jednak tak faktycznie jest.
Anoreksja
REKLAMA
Jednym z przykładów zaburzenia odżywiania jest znana już dzisiaj anoreksja. Zwykle na zaburzenie to cierpią kobiety. Osoby takie postrzegają siebie jako te, które winny ciągle mniej ważyć. Ciąża, związane z nią w prosty sposób przytycie, będzie utrudniało nie tyle zajście w ciążę z punktu widzenia medycznego, co przy początkowym stadium tej choroby, a zatem kiedy fizycznie kobieta jest w stanie zajść w ciążę, będzie powodowało jej unikanie. Podobnie jest przy wykluczeniu potomstwa, inaczej przy jego nie chceniu (kan. 1101 §1 KPK).
Można postawić zatem pytanie, czy w procesie, w którym jedna ze stron cierpi na omawiane zaburzenie mamy do czynienia z niezdolnością, czy z wykluczeniem. W jednym z artykułów wspomniałam, iż nie można orzec nieważności małżeństwa, tak z tytułu niezdolności, jak i wykluczenia po tej samem stronie z racji tego, iż tytuły te wzajemnie siebie wykluczają (Zasada niełączenia tytułów prawnych w procesie kościelnym). Widać to bardzo dobrze przy anoreksji.
Może zdarzyć się sytuacja, iż osoba cierpiąca na tę chorobę będzie chciała mieć dziecko. Zdarza się bowiem, iż strona niezdolna w znaczeniu psychicznym będzie chciała całkiem szczerze podjąć obowiązki małżeńskie, w tym otwarcie na nowe życie, ale nie będzie w stanie tego uczynić. Jest to nic innego jak właśnie niezdolność. Co w sytuacji, gdy jednak taka osoba z racji swojej choroby dodatkowo nie będzie chciała mieć dziecka? Wiąże się to przecież z niczym innym, jak z wykluczeniem. Wówczas proces można prowadzić z dwóch tytułów na zasadzie alternatywy, patrząc która z przyczyn przeważy, ale zwykle w praktyce pierwszeństwo daje się niezdolności a nie wykluczeniu. W analizowanym drugim przypadku (wykluczenie potomstwa), owszem kobieta chorująca na anoreksję nie chce dziecka, ale to niechcenie wynika z jej konstrukcji psychicznej, a nie tyle ze świadomej, dobrowolnej, dodajmy wyrachowanej woli. Stąd też, prowadząc równolegle proces z obu tytułów, bada się zupełnie inne kwestie: przy niezdolności akcent położony zostaje na zaburzenie, konstrukcję psychiczną danej strony, na to, co ją uwarunkowało, z kolei przy symulacji na prostą relację do dzieci (stąd pytania o podejście już w okresie przedślubnym do dzieci, jak i poślubnym, pytanie o relacje w rodzinie, przykładowo wobec rodzeństwa, ale nie w kontekście zaburzenia itp.).
Myślę, iż powyższe rozważania są dosyć proste, bardziej skomplikowana jest inna kwestia. I tak, wychodzę z założenia, iż w obecnej dobie w ramach przygotowania przedślubnego akcent winien zostać położony właśnie na te problemy, aby móc uniknąć w przyszłości nieszczęścia, przecież nie jest to choroba niewidoczna, a wiedza o niej jest coraz bardziej popularna. Warto też pamiętać, iż nie chodzi wyłącznie o niedopuszczenie do związków takich ludzi, ale o podjęcie już przez innych jakichś kroków mających na celu zwalczenie tej choroby, a co z tym pozostaje w nieodłącznym związku - umożliwienie zawarcia ważnego małżeństwa.
Viladrich P.J., Konsens małżeński. Sposoby prawnej oceny i interpretacji w kanonicznych procesach o stwierdzenie nieważności małżeństwa (kanony 1095-1107 Kodeksu Prawa Kanonicznego), Warszawa 2002
http://anoreksja.edu.pl/
Polecamy serwis: Rozwody
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat