Terminy w kościelnym procesie małżeńskim
REKLAMA
REKLAMA
Temat ten poruszony został w jednym z moich artykułów, w którym rozważam jaki wpływ może mieć strona, strony na czas trwania procesu.
REKLAMA
Zobacz również: Czas trwania procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego
W obecnym, skoncentrujemy się na najważniejszych terminach w procesie.
REKLAMA
W ogóle Prawodawca zaleca, aby proces w I Instancji trwał rok czasu, zaś w drugiej pół roku (kan. 1453 KPK). Jak już zostało o tym wzmiankowane, czas ten może ulec znacznemu wydłużeniu i to nie tyle z racji ogromu ilości spraw w danym Sądzie Kościelnym, co na wniosek strony (stron), bądź ze względu na jej (ich) własną opieszałość.
Pojawia się zasadnicze pytanie, co w sytuacji, gdy sprawa ulega znacznemu przedłużeniu nie z winy procesujących się stron. Ja w takiej sytuacji zalecam przede wszystkim osobisty kontakt z Sędzią-Przewodniczącym prowadzącym sprawę, bądź z Oficjałem celem szczerej rozmowy, celem dojścia do wspólnego konsensu, zrozumienia z czego zaistniały stan rzeczy wynika.
Oczywiście można wybrać też opcję bardziej formalną, ale wychodzę z założenia, iż jednak w rzeczywistości polskiej wydłużenie procesu nie wynika ze złej woli pracowników sądowych, stąd polecam pierwszą możliwość.
Zobacz również serwis: Rozwód kościelny
REKLAMA
Kilkakrotnie spotkałam się z błędnym przeświadczeniem, iż skargę należy wnieść do iluś godzin. Tymczasem proces można rozpocząć zawsze, ale winno się mieć na uwadze, co już podkreśliłam we wzmiankowanym tu artykule, że im wcześniej zostanie on wszczęty, tym istnieje większa szansa na załączenie odpowiednich dowodów, na przedstawienie faktów.
Zwykle ma miejsce sytuacja, iż po przyjęciu skargi powodowej, przesłuchaniu stron, kolejnym etapem jest przesłuchanie świadków. Gdy istnieje ważna przyczyna , iż do zeznań danego świadka może nie dojść, wówczas istnieje możliwość przesłuchania jego zanim otworzy się w ogóle etap zbierania dowodów (kan. 1529 KPK). Warto tylko dodać, iż zarówno strony, jak i świadkowie w odpowiednio długim czasie zostają poinformowani (wezwani) o przesłuchaniu; zalecam przy tym, celem nie przedłużenia procesu z własnej winy, poinformowanie Sądu, gdy strona, świadek nie jest w stanie być obecną, obecnym na przesłuchaniu. Można nawet zasugerować jakiś inny czas, gdy jest to zasadne.
Istotnymi są terminy przepisane na etap publikacji akt. Strony zostają w jednym z pism procesowych poinformowane dokładnie o tym, ile czasu posiadają na zapoznanie się z aktami, oczywiście zawsze można prosić o przedłużenie terminu, odpowiednio to uzasadniając, praktyka pokazuje, iż Sądy przychylnie odnoszą się do takich próśb. Gdy strona, strony chcą po zapoznaniu się z aktami sprawy coś wnieść: nowy tytuł, tytuły, nowy środek dowodowy, bądź dowody, wówczas dysponują właśnie terminem przeznaczonym na trwanie publikacji; po zamknięciu odczytu akt, tym samym następuje zamknięcie postępowania dowodowego, uniemożliwiając wniesienie przez stronę, strony tego, co możne nadać inny bieg sprawie, właśnie nowego tytułu, tytułów, dowodu, dowodów. Z kolei ustosunkowanie się do akt bez wniesienia czegoś istotnego do sprawy związane jest zwykle terminem dziesięciodniowym od ich zamknięcia.
W trakcie procesu małżeńskiego strony spotykają się jeszcze z innymi terminami, jak: terminowa odpowiedź na pozew, terminowa odpowiedź na pismo strony pozwanej, czas przepisany na odwołanie się od odrzuconej skargi (kan. 1505 §4 KPK), zgłoszenie się na badania przez biegłego w określonym czasie, udzielenie odpowiedzi na przedwyrokowe uwagi Obrońcy Węzła Małżeńskiego w danym okresie czasu, czy udzielenie odpowiedzi na konkretne pytania dotyczące, np. zmiany składu Trybunału do jakiegoś czasu itp.
Wiele wątpliwości budzą terminy przy okazji apelacji, tj. piętnaście dni na zawiadomienie o niej oraz trzydzieści na jej uzasadnienie. Oczywiście terminy te na prośbę stron można przedłużyć, gdy zostanie on wydłużony dla jednego z proszących, automatycznie takie samo prawo nabywa druga strona, chociaż nie prosiła ona o przedłużenie czasu. Pojawia się zasadnicze pytanie: co w sytuacji, gdy terminy te miną, czy oznacza to tym samym, iż strona, strony nie mają już zupełnie prawa do odwołania się od wyroku. Wręcz przeciwnie, bowiem mimo znacznego przekroczenia terminów takie prawo ciągle istnieje, trzeba bowiem jasno zdawać sobie sprawę, iż strona, strony mogą być w trakcie przedłużających się rozmów z np. nowymi świadkami, a przecież przy apelacji chodzi przede wszystkim o rzucenie nowego światła na sprawę, co wymaga jednak czasu, a nie tylko podjęcia formalnych kroków nic tak naprawdę nie wnoszących do sprawy, zważywszy też przy okazji, iż strona, strony prowadzą obok zwyczajne życie wymagające od nich również sporego zaangażowania.
Jak z dotychczasowych rozważań wynika i co winno się podkreślić to dobro, które Prawodawca ma na uwadze, udzielając możliwości wydłużenia terminu; zaś z drugiej strony, wprowadzenie pewnego porządku, aby sprawy mogły nie tylko się rozpocząć, ale też, i może przede wszystkim zakończyć. Zwykle zalecam też, gdy strona, strony mają wątpliwości odnośnie czasu trwania jakiegoś etapu o dokładne zapytanie na ten temat w swoim Sądzie.
Zobacz również: Możliwe trudności podczas kościelnego procesu małżeńskiego
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat