Wykluczenie przymiotu dobra wspólnego małżonków, jako symulacja zgody małżeńskiej
Domniemanie prawne (kan. 1101 §1), przemawia za zgodnością woli ze słowami wypowiadanymi przy zawieraniu małżeństwa. Zasadą tego domniemania jest zarówno ochrona małżeństwa, jak też prawo strony do uznania jej za prawdomówną i wiarygodną.
Realia życia uwarunkowały normę, która brzmi: „Jeśli jednak jedna ze stron albo obydwie pozytywnym aktem woli wykluczyłyby samo małżeństwo lub jakiś istotny element małżeństwa, albo jakiś istotny przymiot zawierają je nieważnie” (kan.1101 §2) Właśnie ta norma stanowi podstawę rozpatrywania. Istota przedmiotowej normy sprowadza się do sprzeczności między przysięgą małżeńską a faktyczną wolą strony zawierającej sakrament małżeństwa: pytana przez asystującego kapłana strona oświadcza, że ma wolę zawarcia małżeństwa, a faktycznie nie uznaje swojej decyzji o zawarciu sakramentu małżeństwa, wyklucza z zawieranego małżeństwa pozytywem aktem woli, jego istotne przymioty lub elementy.
Zobacz także: Stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego a kolejny ślub
Jest to zgoda fikcyjna, nieszczera. Domniemanie prawne przemawia za tym, że zgoda małżeńska zewnętrznie wyrażona wypływa z decyzji wewnętrznej. Jest to jednak domniemanie zwykłe, które dopuszcza przeciwny dowód. Jeżeli zatem kontrahent nie chce zawrzeć małżeństwa w celach zgodnych z zamysłem Bożym lub pozytywnym aktem woli, wyklucza samo małżeństwo, czyli nie chce ani przekazać, ani przyjąć praw i obowiązków małżeńskich wypływających z zawieranej umowy małżeńskiej, zawiera małżeństwo nieważnie. Samo małżeństwo można całkowicie wykluczyć również wtedy, gdy nupturient bierze ślub z wyłączną intencją osiągnięcia celu całkowicie niezgodnego z celami małżeństwa.
Sobór Watykański II w konstytucji duszpasterskiej De Ecclesia in mundo huius temporis, zaczynającej się od słów Gaudium et spes, określił małżeństwo jako intima comunitas vitae et amoris coniugalis, czyli jako wspólnotę życia i miłości.
W ten sposób został zaznaczony charakter interpersonalny więzi małżeńskiej. Zrodzenie potomstwa, uważane do czasu Soboru Watykańskiego II za cel najważniejszy, ustąpił miejsca dobru więzi małżeńskiej. Konsekwencją odnowionej przez Sobór Watykański II wizji małżeństwa stała się nowa figura symulacji częściowej – exclusio boni coniugum (wykluczenie dobra małżonków).
Wspólnota życia małżeńskiego, która tworzy element, jakim jest bonum coniugum (dobro małżonków), stanowi źródło wzajemnych i istotnych praw oraz obowiązków stron, które z takowej wspólnoty wynikają.
Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes w sposób jednoznaczny mówi o „głębokiej wspólnocie życia i miłości małżeńskiej”. „Małżeństwo to głęboka wspólnota życia i miłości powstała z aktu osobowego, przez który małżonkowie się sobie nawzajem oddają i przyjmują, świadczą sobie pomoc i posługę w zrozumieniu i miłości. Zespalają się w działaniu, troszczą się o wzajemne dobro, doświadczają jedności oraz osiągają coraz pełniejsze zjednoczenie” (Ius Matrymoniale , 12 (85) 2007, s. 169.)
Instytucja małżeńska w kodeksie określana jest jako małżeńskie przymierze. Stąd kształtuje się definicja wspólnoty całego życia, jaką tworzy przymierze między mężczyzną i kobietą jest właściwa, jeśli jest ukierunkowana na dobro potomstwa (Kan. 1055 par.1)
Zobacz też: Co zawiera wyrok stwierdzający nieważność małżeństwa kościelnego?
Owa miłość staje się celem małżeństwa wespół z celem prokreacyjnym i opiera się na więzi, wzajemnym doskonaleniu się oraz na całkowitym oddaniu się sobie nawzajem.
Przedmiot wykluczenia bonum coniugum (dobra małżonków), który odnosi się do wspólnoty życia małżeńskiego i wzajemnych zobowiązań, rozważamy pod kątem wykluczenia poszczególnych elementów bonum coniugum:
- obowiązek tworzenia małżeńskiej wspólnoty całego życia (consortium totius vitae);
- obowiązek tworzenia właściwej relacji międzyosobowej ze współmałżonkiem, w tym głównie dotyczy więzi uczuciowej;
- obowiązek relacji trwałej, wzajemnej i dozgonnej ze współmałżonkiem.
Konkluzja:
Udowadniając tytuł prawny, należy udowodnić, że strona jako kontrahent umowy małżeńskiej, nie chciała podporządkować się do tego, co stanowi istotę przymierza małżeńskiego, czyli dobru małżonków.
Symulacja strony wyklucza istotę przymierza małżeńskiego, a więc podporządkowanie go dobru małżonków podczas wyrażania zgody na małżeństwo. Wyklucza pełną realizację międzyosobową, wzajemne oddanie, które ma na celu dobro drugiego współmałżonka, czyli wspólnotę działania skierowaną na wzajemną pomoc, doskonalenie osobowe, wzajemne doskonalenie się jako konsekwencję małżeństwa.
Ważna jest również przyczyna bezpośrednia symulacji strony związku małżeńskiego - brak miłości do współmałżonka, instrumentalne traktowanie jego osoby, czyli takie, które wyklucza jego dobro, relacje interpersonalne, wzajemne doskonalenie, a także traktowanie współmałżonka jedynie jako obiekt doznań seksualnych, w oderwaniu od wszystkich innych dóbr, brak prokreacji.
Istotne są także okoliczności związane z życiem małżeńskim, zwłaszcza te następujące w życiu małżeńskim, sposób postępowania strony w życiu małżeńskim, które to postępowania jednoznacznie wskazują na symulację strony. Należy za doktryną i jurysprudencją przyjąć, że dobro potomstwa stanowi – obok dobra małżonków – drugi cel małżeństwa. Pomiędzy tymi celami istnieje dość ścisłe powiązanie. Wzajemne oddanie i przyjęcie w przymierzu małżeńskim, które należy do bonum coniugum (dobra małżonków), zakłada odpowiedzialność za płodność przymierza małżeńskiego, jak również wzajemną pomoc, której małżonkowie mogą od siebie oczekiwać w celu działania na rzecz dobra wspólnego.
Wspólnota życia małżeńskiego w odniesieniu do bonum coniugum rodzi swoiste prawa i obowiązki małżeńskie na płaszczyźnie seksualnej, afektywnej, społecznej, wolitywnej i fizycznej, materialnej, które to obowiązki strony mogą wykluczyć, swoim postępowaniem w życiu małżeńskim.
Polecamy serwis: Rozwód kościelny