Były ukochany nie zawsze musi zwracać prezenty
REKLAMA
REKLAMA
Emocje biorą górę
Powstanie sporu o zwrot poczynionych sobie prezentów między byłymi partnerami ma miejsce zazwyczaj oczywiście w chwili zakończenia związku. Niejednokrotnie, pod wpływem emocji, dochodzi do kłótni i wzajemnych żali i oskarżeń. Aby skierować sprawę do sądu lub chociaż odwiedzić chętnego do współpracy prawnika, potrzeba wtedy niewiele. Problemy natomiast pojawiają się oczywiście w sądzie. Szczerze zakochani pierwotnie w sobie partnerzy nie zbierają paragonów zakupu prezentów, nie notują dat obdarowania, czy też niekoniecznie czynią takie prezenty w obecności świadków. Sądy lub w szczególności ewentualni pełnomocnicy, mogą się tutaj wykazywać pomysłami umożliwiającymi dochodzenie do prawdy poprzez składanie odpowiednich wniosków dowodowych czy zadawanie świadkom lub stronom interesujących pytań. Wszyscy jednak uczestnicy procesu mogą mieć tutaj do rozstrzygnięcia nie byle jaki kłopot. Wynik sporu często bowiem do końca jego trwania może być zagadką.
REKLAMA
Rozliczenia w konkubinacie
Prawo rodzinne nie reguluje zasadniczo kwestii wzajemnych rozliczeń po rozstaniu osób w nieformalnym związku jak również rozliczeń z nakładów czy z nabytego w trakcie trwania konkubinatu majątku, który ewentualnie będzie przedmiotem podziału tego majątku. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem konkubinat jest prawnie nieuregulowaną trwałą wspólnotą życiową mężczyzny i kobiety, charakteryzującą się trwałością, pożyciem jak w małżeństwie i brakiem zdarzenia prawnego regulującego ten związek. Zewnętrznym przejawem wymienionej trwałości i pożycia są: współżycie fizyczne, wspólne zamieszkiwanie i wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego. Niezależnie od tego, czy związek stron miał postać pełnego konkubinatu, czy też jedynie był związkiem o podobnym charakterze, ale bez wspólnego stałego zamieszkiwania, to i tak nie stoi to na przeszkodzie dokonaniu rozliczeń między stronami z tytułu dokonanych przesunięć majątkowych między stronami (por. P. Mostownik System Prawa Prywatnego t. 6 str. 236 i nast. C.H. Beck Warszawa 2009, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24.06.2014 r. sygn. akt VI ACa 1823/13).
Stosowane przepisy w sporach o zwrot podarunków
REKLAMA
Zasadniczo w sporach związanych z domaganiem się zwrotu nakładów od byłego partnera, analizowane są przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia czy też nienależnego świadczenia. Zgodnie z art. 405 Kodeksu cywilnego (k.c.), kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby nie było to możliwe, do zwrotu jej wartości. Artykuł zaś 410 § 1 k.c. umożliwia stosowanie przepisów dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia do zagadnienia tzw. świadczenia nienależnego.
I oczywiście wydawać by się mogło, że przepisy te są jasne. Skoro partner otrzymał prezent, a już tym partnerem nie jest, powinien go zwrócić. Ale zaraz w kontekście bezpodstawnego wzbogacenia, czy też zwrotu świadczenia nienależnego pojawić się winny wątpliwości związane z art. 409 k.c. czy 411 k.c. Obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Nie można żądać zwrotu świadczenia: jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej; jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego; jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu; jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna.
Nie wypada również zapomnieć, że podstawą prawną żądania zwrotu tychże prezentów może być art. 415 k.c. Kto bowiem z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Oczywiście tak jak w wielu innych sporach, znaczenie może mieć bardzo ogólny, lecz przydatny przepis dotyczący pojmowania działań spornych stron przez pryzmat zasad współżycia społecznego. Zgodnie bowiem z art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
Zanim sprawa trafi do sądu
Zatem z obowiązujących przepisów i praktyki wynika, że przyjęcie jakiegokolwiek generalnego założenia w zakresie przedmiotu sporu może być przedwczesne. Z jednej strony otrzymany od ukochanego, bądź ukochanej prezent można traktować jednoznacznie jako swoją własność. Przecież stajemy się właścicielem rzeczy ruchomej w oparciu o umowę darowizny. Czy istotne znaczenie ma tutaj, to że takiej umowy nie zawarto w formie aktu notarialnego (art. 890 § 1 k.c.)? Czy ważne może być tutaj ewentualne niewdzięczne zachowanie obdarowanego po zakończeniu związku (art. 898 § 1 k.c.)? A co z faktem, że darczyńca obdarowanemu takie zachowanie przebaczył (art. 899 § 1 k.c.)? I czy w ogóle miała miejsce w sprawie jakakolwiek darowizna (art. 888 § 1 k.c.), przez co doszło do zmiany właściciela, czy też miało miejsce raczej użyczenie tej rzeczy (art. 710 k.c.), a więc jedynie zezwolenie na bezpłatne używanie rzeczy bez przeniesienia własności. Bezsprzecznie można uznać, iż spór taki może zmierzać w różnym kierunku.
REKLAMA
Patrząc na sprawę z innej strony, można wysnuć wniosek, iż skoro szczerze obdarowywało się swojego partnera prezentami, to po zakończeniu związku można czuć się wykorzystanym, wręcz nawet oszukanym. Przy części sporów pojawić mogą się także zarzuty związane z tzw. wadami oświadczeń woli: wprowadzenie w błąd ( art. 84 k.c.), brak świadomego albo swobodnego powzięcia decyzji w zakresie czynienia podarunku (art. 82 k.c.), czy nawet podstęp (art. 86 § 1 k.c.). W natłoku myśli, zawiedziony i porzucony niedoszły małżonek może nie zaprzątać sobie głowy analizą swojego kazusu przez pryzmat prawa cywilnego i od razu skupić się na oskarżeniu byłego partnera o wyłudzenie. Zgodnie z art. 286 § 1 k.k. kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Zasadniczo, spory takie toczą się oczywiście w sferze prawa cywilnego. I raczej, jeżeli mają już się toczyć w sądzie, powinny toczyć się w sądach cywilnych. Istotne wydawać się w takich sporach także może to, czy takie prezenty były znacznej wartości, czy były odwzajemniane, i czy do czegoś zobowiązywały.
Co na to Sądy?
Sądy każdą sprawę rozpatrują oczywiście indywidualnie. W każdej też sprawie rozpatrywany jest różny stan faktyczny, do którego należy przyporządkować odpowiednie przepisy. Przykładowo w wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 6.06.2006 r. I Aca 131/06 uznano, że jeżeli związek partnerski nie kończy się zawarciem małżeństwa, to cel inwestycji zostaje w przyszłości udaremniony. Wobec tego partner, który otrzymał prezenty musi je zwrócić jako świadczenie nienależne. Jeżeli bowiem partner obdarowywał drugiego prezentami ponieważ liczył na to, że nieformalny związek zostanie sformalizowany, w przypadku, gdy zdarzenie to nie doszło do skutku, może on żądać zwrotu darowanych prezentów.
Istotne w takich sprawach wydawać się może czy prezenty były czynione okazjonalnie, lub nawet częściej lecz odwzajemniane i miały charakter zwyczajowy. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9.10.2015 r., sygn. akt IV CSK 772/14, uznano, że nienależne świadczenie stanowi postać bezpodstawnego wzbogacenia obejmującą, stosownie do art. 410 § 2 k.c. określenie sytuacji, z których zaistnieniem połączony został obowiązek zwrotu otrzymanego świadczenia. Jedną z nich, której odpowiada roszczenie o zwrot świadczenia, jest nieosiągnięcie zamierzonego celu świadczenia, ponieważ nie ziściło się zobowiązanie przyjmującego świadczenie. Z uwagi na nieosiągnięcie zamierzonego celu, odpadła podstawa świadczenia powoda, co uprawniało powoda do żądania zwrotu tego, co świadczył na podstawie art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 2 k.c.
Natomiast bardziej skonkretyzowane i oczywiście bliższe życiowo są orzeczenia Sądów wydawane w niższych instancjach. Zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 21.10.2016 r., sygn. akt III Ca 805/16, nie ma podstaw do uznania, że żądanie zwrotu świadczeń stanowi nadużycie prawa podmiotowego, zwłaszcza w kontekście dążenia pozwanej do ich zachowania. „Nawet gdyby przyjąć, iż powód pomagał pozwanej finansowo w jej utrzymaniu i zakupie mebli do mieszkania (...) to musiał zdawać sobie sprawę, iż jako osoba obca, nie był zobowiązany do jakichkolwiek świadczeń w związku z utrzymywaniem pozwanej. Kupowanie ubrań oraz darowanie telewizora i starej kanapy z uwagi na łączącą wówczas strony intymną relację, czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Każdy bowiem mężczyzna w mocno średnim wieku, chcąc mieć romans z młodą kobietą i żyć z nią w konkubinacie musi liczyć się z pewnymi wydatkami, chociażby na drobne upominki do jakich można zaliczyć zakup kobiecie bluzki”.
Z kolei w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Gdańsku z dnia 30.03.2015 r., sygn. akt I C 22/15, bez większego znaczenia okazały się wydatki stron poczynione na rzecz odwołanego ślubu. Powódka w związku z niedojściem do zawarcia związku małżeńskiego poniosła szkodę majątkową w postaci wydatków związanych z przygotowaniem do ślubu (zadatek na fotografa - 600 zł, zaliczka na dj'a - 300 zł, zamówienia zaproszeń ślubnych - 779 zł, zadatku na poczet zakupu sukni ślubnej – 1000 zł, zakupu butów ślubnych 1496 zł i butów zapasowych - 359 zł). Pozwany jako wyrzucony z mieszkania powódki zmuszony został do wynajęcia mieszkania - czynsz 1500 zł miesięcznie, pierścionek zaręczynowy - 3000 zł, obrączka - 2500 zł, garnitur - 1599 zł, koszula - 179 zł, krawat - 99 zł, alkohol - 1699,20 zł. Powódka nie mogła z obiektywnych przyczyn domagać się zwrotu swoich wydatków, czy też w inny sposób wykorzystać otrzymanego w zamian substratu (zaproszenia). W związku z tym koszty te były zasadne, a co za tym idzie zasadne było domaganie się ich zwrotu. Sąd nie zaliczył jednak do takich wydatków na zakup butów ślubnych oraz butów zapasowych, ponieważ powódka jest w ich posiadaniu i może z nich korzystać lub je zbyć. Sąd nie podzielił jednak stanowiska powódki, co do wyłącznej winy pozwanego w tym, że między stronami nie doszło do zawarcia związku małżeńskiego ostatecznie przyjmując, iż wina stron rozkłada się w tym zakresie po połowie. Zwrot zatem kosztów miał miejsce jedynie w częściowym zakresie.
W sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 23.11.2017 r., sygn. akt II C 1448/17, przedmiotem sporu między narzeczonymi był zwrot wartości ratalnego zakupu konsoli do gier XBox One z przystawką Kinect, 3 grami oraz kontrolerem bezprzewodowym. Powódka twierdziła, iż zakupiła ów produkt dla siebie i po rozstaniu ex narzeczony powinien go jej zwrócić. Pozwany zaś twierdził, iż zakupioną konsolę otrzymał w prezencie świątecznym zaprzeczając, aby doszło po jego stronie do bezpodstawnego wzbogacenia kosztem powódki. Sąd uznał, iż brak było podstaw do uznania, że doszło jedynie do nieodpłatnego użyczenia pozwanemu zakupionych przedmiotów. Sąd uznał m.in., iż wspólne korzystanie z konsoli do gier w żadnym wypadku nie wyklucza darowania jej pozwanemu. Sąd zasygnalizował, iż w niniejszej sprawie nie znajdują zastosowania przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Brak jest też podstaw do uznania, iż darowizna ta została kiedykolwiek odwołana (art. 899 § 3 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c.).
Sądy rozpatrując sprawy często badają charakter związku, stopień zażyłości, ewentualną winę stron i wysokość szkody. Do tego oczywiście dochodzi konieczność wykazania spornych okoliczności za pomocą środków dowodowych: ewentualnych dokumentów w postaci paragonów, faktur lub zeznań świadków, czy nawet opinii biegłego. Zatem jeżeli strona powodowa jest gotowa na takie starcie i decyduje się lub zmuszona jest na rozstrzyganie sprawy w sądzie, powinna przede wszystkim pamiętać o tym, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na niej jako na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Zatem zasadniczo to powód powinien dobrze przygotować się wpierw do sporu, zanim skieruje do sądu pozew w takiej sprawie. Proces taki, z pewnością niepozbawiony emocji, może trwać dłuższy czas i kosztować strony wiele wyrzeczeń. Nie oznacza to jednak, że czasami nie powinien mieć miejsca.
r.pr. Piotr Rola
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat