Odwołanie samo w sobie nie wymaga szczególnego formularza, czy szczególnej formy. Ważne jest jednak by zawierało oświadczenia konsumenta odnośnie określonych sytuacji faktycznych, jak również wskazywało na wykryte uchybienia sprzedawcy.
Chcesz otrzymywać więcej aktualnych informacji? Zapisz się na Newsletter!
Warto przy tym dysponować odpowiednią wiedzą na temat uprawnień, które przysługują konsumentowi na podstawie ustaw konsumenckich. Powołanie się na nie w odniesieniu do konkretnej sytuacji może spowodować, że sprzedawca zmieni zdanie.
Poniżej zaprezentowane będą jedynie niektóre uprawnienia, na które można się powołać. Więcej można znaleźć na naszych serwisach poświęconych reklamacji i prawom konsumenta.
Zobacz: Co napisać w reklamacji?
Po pierwsze niezgodność towaru
Pismo zawierające odwołanie powinno być przez nas sformułowane starannie. Przede wszystkim warto dać odczuć sprzedawcy, że orientujemy się w naszych prawach.
W tym kontekście lepiej przy sprzedaży konsumenckiej posługiwać się terminologią związaną z prawami konsumenta. Wiąże się to zwłaszcza z pojęciem niezgodności towaru z umową.
Zobacz: Czy konsument musi płacić za nieuznaną reklamację?
Jest ona podstawą odpowiedzialności sprzedawcy przy sprzedaży konsumenckiej. Dla lepszego wrażenia nasze pismo powinno posługiwać się tym terminem w odniesieniu do wady. Pamiętajmy, że w tym wypadku sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności z tytułu kodeksowej rękojmi za wady fizyczne rzeczy.
Po drugie wykorzystaj domniemanie
W korzystnej sytuacji znajdują się konsumenci, którzy stwierdzili istnienie niezgodności towaru z umową w terminie 6 miesięcy od dnia wydania towaru.
Wtedy też bowiem istnienie odpowiedzialności sprzedawcy jest domniemane. Stanowi o tym art. 4 ust. 1 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Dla konsumenta oznacza to, że nie musi udowodnić że niezgodność towaru istniała już w chwili wydania towaru.
Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej podstawa odpowiedzialności sprzedawcy jest domniemana jeżeli stwierdzenie niezgodności towaru z umową nastąpiło przed upływem 6 miesięcy od dnia wydania towaru.
Co istotne oznacza to, że z takiego domniemania będzie korzystała również paradoksalnie reklamacja wniesiona po upływie tego terminu. Na podstawie art. 9 tejże ustawy konsument ma dwa miesiące od stwierdzenia niezgodności na wniesienie reklamacji. Oznacza to, że sama reklamacja może być wniesiona nawet po 7 miesiącach, byleby wskazać termin stwierdzenia datę przed upływem 6 miesięcy.
Ale uwaga. Tym samym przyznajemy się, że zwlekaliśmy z reklamacją, co może być podstawą sprzedawcy do twierdzenia, że przyczyniliśmy się do niezgodności towaru (czyli wady).
Po trzecie nie daj się zwieść
Odpowiedzialność sprzedawcy istnieje dość długo, a możliwość ograniczenia czasowego jest wyjątkiem. Zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy odpowiedzialność sprzedawcy trwa 2 lata. Możliwe jest przy tym czasowe ograniczenie do nie krócej niż rok jedynie w przypadku sprzedaży rzeczy używanych.
Jeżeli sprzedawca twierdzi, że po roku nie możesz reklamować towaru powołaj się na treść art. 10 ust. 1 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.
Zobacz również serwis: Umowy