Płatna protekcja bez korzyści dla siebie samego?
REKLAMA
REKLAMA
Płatna protekcja – czyli co?
REKLAMA
Wyobraźmy sobie następujący stan faktyczny. Przedsiębiorcy zajmującemu się pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości zależy na szybkiej sprzedaży działki. Działka jest duża, położona w atrakcyjnej lokalizacji, niestety – nie na cele budowlane. Gdy potencjalny klient dowiedział się o tym szczególne, stracił zainteresowanie jej kupnem. W rozmowie z kolegą zatrudnionym w urzędzie miasta przedsiębiorca dowiaduje się, że istnieje możliwość zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Kolega ma znajomości w wydziale planowania przestrzennego i za odpowiednią opłatą zostanie on rozpatrzony pozytywnie. Przedsiębiorca kontaktuje się ponownie z klientem i podczas osobistego spotkania przedstawia mu nową ofertę. Oprócz sprzedaży działki przedsiębiorca skontaktuje klienta ze znajomym, który pomoże mu ze zmianą przeznaczenia gruntu, z zastrzeżeniem że pomoc ta będzie odpłatna. Klient na to przystał i umówione zostało trójstronne spotkanie...
REKLAMA
Czy przedsiębiorca może odpowiadać za powoływanie się na wpływy w instytucji państwowej? Może. Swym działaniem podważył autorytet instytucji publicznej, wywołując przeświadczenie o możliwości wywarcia wpływu na jej działania poprzez przekupienie urzędników.
Polecamy: Kodeks kierowcy - zmiany 2019
Typ czynu płatnej protekcji
REKLAMA
Jak stanowi art. 230 § 1 k.k., „Kto, powołując się na wpływy w instytucji państwowej, samorządowej, organizacji międzynarodowej albo krajowej lub w zagranicznej jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi albo wywołując przekonanie innej osoby lub utwierdzając ją w przekonaniu o istnieniu takich wpływów, podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”
Powoływanie się na wpływy w instytucji państwowej lub samorządowej jest czynem karalnym, jeśli podejmujemy się zarazem pośrednictwa w załatwieniu danej sprawy w zamian za korzyść majątkową. Co istotne, nie chodzi tutaj o wpływy własne. Przypadek, jak wyżej opisany, gdzie mówić by można co najwyżej o wpływie „pośrednim”, realizowane są znamiona płatnej protekcji. Co więcej, wpływy te nie muszą być rzeczywiste. Kluczowe jest wywołanie samego przeświadczenia o posiadaniu wpływów i podjęcie się w związku z tym odpłatnego pośrednictwa w załatwieniu sprawy. Wreszcie, otrzymana lub obiecana korzyść majątkowa wcale nie musi być przeznaczona dla nas. Zgodnie z ogólną definicją korzyści majątkowej lub osobistej, korzyścią taką jest zarówno korzyść dla siebie, jak i dla kogo innego. Na gruncie art. 230 § 1 k.k. ową korzyść interpretuje się w taki sam sposób.
Nawet zatem jeśli to nie my mamy być beneficjentem korzyści majątkowej, w zamian za którą podejmujemy się pośrednictwa w załatwieniu sprawy, możemy ponieść odpowiedzialność karną z tytuły płatnej protekcji.
Pomocnictwo do czynu płatnej protekcji
W miejscu tym warto się jeszcze odnieść do zakresu grożącej odpowiedzialności karnej. W zależności mianowicie od tego, czy będzie nam można przypisać status sprawcy (współsprawcy) czy tylko pomocnika, płatna protekcja wiązać się może z innymi konsekwencji prawnokarnymi. Choć zagrożenie karne jest tożsame, w przypadku pomocnictwa zachodzi samoistna podstawa do złagodzenia kary. Na czym polega natomiast sprawstwo, a na czym pomocnictwo? Mówiąc oględnie, sprawcą jest ten, kto uczestniczy w przestępstwie, traktując go jak swój własny czyn. Pomocnikiem będzie ten, kto tylko ułatwia popełnienie przestępstwa innej osobie. W praktyce granica jest bardzo cienka. Za sprawcę uznana zostanie zwłaszcza osoba, która osiągnęła (mogła osiągnąć) jakąś korzyść z przestępstwa.
W wyżej opisanym stanie faktycznym byłyby tym samym podstawy do przypisania przedsiębiorcy odpowiedzialności za sprawstwo (współsprawstwo). Zmiana planu zagospodarowania przestrzennego była wszak warunkiem transakcji, na której mu zależało. Gdyby przedsiębiorca tylko skontaktował klienta, który nabył działkę niezależnie od prawa zabudowy, z kolegą z urzędu, wówczas uznać by go należało za pomocnika. Tak, czy inaczej – można mu przypisać odpowiedzialność za płatną protekcję.
Uwagi końcowe
Powyższe uwagi stanowią oczywiście pewną generalizację. Każdy przypadek wymaga dogłębnej analizy, zwłaszcza z punktu widzenia nastawienia psychicznego sprawy do czynu. Jeśli znajdziemy się jednak w sytuacji, nazwijmy to, „korupcjogennej”, pamiętajmy, że płatna protekcja nie wymaga korzyści dla siebie samego. Okoliczność, iż podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu sprawy nie miało nam przysporzyć bezpośredniej korzyści majątkowej, nie wyłącza odpowiedzialności karnej.
Polecamy serwis: Prawo karne
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat