Prawo do obrony
Akt oskarżenia jest pismem procesowym o niezwykle doniosłej wadze. Inicjuje on etap postępowania sądowego w procesie karnym, w którym uprawniony podmiot (zazwyczaj prokurator) domaga się przypisania danej osobie odpowiedzialności za konkretne przestępstwo i wymierzenia kary wobec niej. Zdarza się jednak, że akt oskarżenia nie zostaje, np. wskutek jakiejś pomyłki, doręczony oskarżonemu. Czy w takiej sytuacji można kontynuować proces i co dzieje się z zapadłym już wyrokiem, gdy stwierdzono takie uchybienie?
Jak wiadomo, każdemu człowiekowi przysługuje prawo do obrony. Uprawnienie to należy wywodzić zarówno z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (art. 42 ust. 2), Kodeksu postępowania karnego (art. 6 k.p.k.), jak i z Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (art. 6 EKPC).
Prawo do obrony obejmuje sprawiedliwe i publiczne rozpatrzenie sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd. Prawo do obrony obejmuje także możliwość skorzystania z pomocy obrońcy, możliwość uzyskania odpowiedniego czasu na przygotowanie się do obrony, a przede wszystkim obejmuje prawo do otrzymania szczegółowych informacji, w zrozumiałym dla siebie języku, o istocie i przyczynie skierowanego aktu oskarżenia.
Niewątpliwie zatem niedoręczenie aktu oskarżenia może stanowić naruszenie prawa do obrony. Kolokwialnie mówiąc, aby pójść do więzienia, warto by chociaż wiedzieć za co.
Obowiązek doręczenia aktu oskarżenia
Obowiązek doręczenia osobie oskarżonej aktu oskarżenia wynika z treści art. 338 § 1 k.p.k., który stanowi: „ Jeżeli akt oskarżenia odpowiada warunkom formalnym, prezes sądu lub referendarz sądowy niezwłocznie zarządza doręczenie jego odpisu oskarżonemu, wzywając do składania wniosków dowodowych w terminie 7 dni od daty doręczenia mu aktu oskarżenia”.
Należy też mieć na uwadze, że oskarżony ma prawo do złożenia odpowiedzi na akt oskarżenia w ciągu 7 dni od dnia jego otrzymania. Jest to także czynność wchodząca w pojęcie przysługującego prawa do obrony i stanowi komponent rzetelnego procesu.
Niedoręczenie aktu oskarżenia
Jak zatem zapatrują się sądy na niedoręczenie aktu oskarżenia i czy jest to poważne uchybienie przepisom postępowania karnego?
Zdecydowanie należy uznać, że niedoręczenie oskarżonemu odpisu aktu oskarżenia jest rażącym naruszeniem prawa procesowego.
Należy jednak, przy ocenie wpływu niedoręczenia aktu oskarżenia na treść wyroku, wziąć pod uwagę realia konkretnej sprawy. Może się bowiem zdarzyć, że zapadły w sprawie wyrok nie zostanie uchylony z tego powodu, gdyż prawo do obrony danej osoby – zdaniem sądu - nie zostało naruszone w danym przypadku.
Nieodręczenie aktu oskarżenia „nie może być oceniane jedynie od strony formalnej, lecz musi uwzględniać możliwość wpływu takiego naruszenia na realizację przez oskarżonego przysługującego mu prawa do obrony (…)” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2013 r., sygn. akt V KK 197/12).
Trzeba wziąć pod uwagę, że:
- jeśli oskarżony zapoznał się z treścią zarzucanych mu czynów na etapie postępowania przygotowawczego, następnie oświadczył, że rozumie ich treść, a ta treść nie została zmieniona w akcie oskarżenia (zarówno co do opisu czynów, jak i ich kwalifikacji prawnej),
- jeśli oskarżony zrezygnował ze składania jakichkolwiek wniosków dowodowych, czy uzasadnienia zarzutów, bądź nie zażądał uzupełnienia postępowania,
- jeśli oskarżony zrezygnował z zapoznania się z aktami postępowania przygotowawczego,
- jeśli oskarżony otrzymał zawiadomienie o rozprawie (zatem miał świadomość, że jest osobą oskarżoną w procesie),
to wówczas sąd z największym prawdopodobieństwem uzna, że fakt niedoręczenia aktu oskarżenia osobie oskarżonej nie ma wpływu na realne możliwości zrealizowania przez nią prawa do obrony i przygotowania się do niej, a co za tym idzie, zapadły wyrok nie będzie podlegał uchyleniu z tego powodu. Pamiętajmy jednak, jak wspomniano wcześniej, że należy to uchybienie rozpatrywać na łamach konkretnej sprawy.
Adwokat Pamela Opoczka