Czy spółka jawna może występować w charakterze pokrzywdzonego w procesie karnym?
Kodeks postępowania karnego przewiduje zamknięty katalog podmiotów, które w procesie mogą występować w charakterze pokrzywdzonego. Wymienia się wśród nich osoby prawne oraz fizyczne, jednak brak jest odniesienia do jednostek organizacyjnych, które nie posiadają osobowości prawnej.
Zgodnie z definicją zawartą w art. 49 § 1 kodeksu postępowania karnego pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo.
Pokrzywdzonym na gruncie tego przepisu będzie osoba, na którą dokonano napaści lub której własność skradziono.
Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 26.03.2009 r. - pojęcie osoby fizycznej użyte w art. 49 § 1 powinno być rozumiane identycznie jak na gruncie prawa cywilnego. Należy zatem uznać, że nasciturus tj, dziecko poczęte, ale nieurodzone, nie może być uznane za osobę fizyczną, a co za tym idzie nie może być pokrzywdzonym w procesie karnym.
O ile ww. definicja nie budzi wątpliwości w odniesieniu do osób fizycznych, pewne wątpliwości mogą powstać na gruncie tego jak traktować jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej tj. spółki osobowe, a konkretnie spółkę jawną. W literaturze przedmiotu pojawiają się w tym zakresie dwie odmienne koncepcje.
Koncepcja wspólników jako pokrzywdzonego
Zwolennicy tej teorii wskazują na fragment definicji odnoszący się do „bezpośredniego naruszenia lub zagrożenia” dobra prawnego przez przestępstwo w powiazaniu z treścią art. 22 Kodeksu spółek handlowych przewidującego nieograniczoną i solidarną odpowiedzialność wspólników i spółki jawnej za jej zobowiązania.
Skoro działanie na szkodę spółki powoduje negatywne konsekwencje także w majątku wspólników prowadzi to do konkluzji, że to oni nabędą w procesie karnym status pokrzywdzonego.
Podejście to nie jest jednak uzasadnione.
Podkreślić bowiem należy, że art. 22 kodeksu spółek handlowych zawiera w sobie odniesienie do innego przepisu – art. 31, który przesądza że odpowiedzialność wspólników jest subsydiarna. Oznacza to, że tak jak nie jest możliwe dochodzenie roszczeń bezpośrednio od wspólników z pominięciem spółki, tak nie będzie możliwe występowanie przez wspólników w charakterze pokrzywdzonych jeśli w pierwszej kolejności z możliwości tej nie skorzystała spółka.
Spółka jawna nie jest osobą prawną w rozumieniu kodeksu cywilnego, jednak na mocy art. 33 1 KC ma ona zdolność prawną. Spółka jawna może więc zaciągać zobowiązania, nabywać mienie i podejmować czynności procesowe w swoim imieniu. Nieuzasadnione byłoby zatem nadawanie statusu pokrzywdzonego wspólnikom, jako że nie zostaje spełniona przesłanka „bezpośredniości” naruszenia.
Koncepcja spółki jawnej jako pokrzywdzonego
Drugi z poglądów doktryny wskazuje, że pokrzywdzonym w procesie karnym jest sama spółka jawna. W tym zakresie rozważyć należy fragment definicji odnoszący się do osób fizycznych i prawnych. Przepis nie zawiera bowiem w ogóle odniesienia do jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, ale wyposażonych w zdolność prawną. Czy mamy do czynienia z luką czy z celowym pominięciem?
Jak wskazuje się w literaturze przedmiotu, nie mamy tutaj do czynienia z przeoczeniem, regulacja dotycząca spółek osobowych oraz ich wyposażenie w liczne atrybuty osobowości prawnej zbliża je do osób prawnych do tego stopnia, że nie ma przeciwwskazań dla uznania że to spółka osobowa (jawna), a nie jej wspólnicy jest pokrzywdzonym w procesie karnym.