Naruszenie miru domowego
REKLAMA
REKLAMA
Naruszenie miru domowego
Mir domowy, czyli wolność niezakłóconego korzystania z domu, mieszkania czy innego lokalu, jest dobrem chronionym przez przepisy prawa karnego.
REKLAMA
Zakłócanie miru domowego może polegać na wtargnięciu do lokalu lub nieopuszczeniu go, mimo żądania osoby uprawnionej.
Wtargnięcie do lokalu może polegać zarówno na wejściu przy użyciu siły, jak i wbrew woli czy wiedzy użytkownika lokalu.
Osobą uprawnioną, zgodnie z treścią art. 193 kodeksu karnego jest przede wszystkim właściciel domu czy mieszkania, ale również jego użytkownik, a nawet osoba, która tylko chwilowo została upoważniona do użytkowania lokalu (dysponuje prawem dostępu do niego).
Naruszenie miru domowego zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Zobacz serwis: Sprawy karne
Prawa właściciela lokalu
Warto mieć na uwadze, że przestępstwo naruszenia miru domowego nie dotyczy prawa własności (czyli sprawca nie jest karany za to, że wtargnął do lokalu należącego do innej osoby), ale wolności człowieka i jego prawa do prywatności.
REKLAMA
Dlatego z ochrony przewidzianej w art. 193 Kodeksu karnego, może korzystać każdy, kto zajmuje dany lokal, nawet jeśli osobą naruszającą jest właściciel mieszkania. Jak podkreślił Sąd Najwyższy, właściciel lokalu, wynajmując go osobie trzeciej, zrzeka się na jej rzecz niektórych praw do tej nieruchomości. Najemca w wyniku podpisania umowy zyskuje nie tylko prawo korzystania z lokalu, ale również wszelkie inne uprawnienia z tym związane, choćby prawo do ochrony nietykalności mieszkania jako dobra osobistego. Właściciel lokalu, choć formalnie posiada prawo własności do mieszkania, nie ma prawa wchodzić do niego w dowolnie wybranym momencie i bez zgody najemcy.
Owszem, przepisy prawa przewidują możliwość wejścia właściciela do mieszkania nawet pod nieobecność najemcy, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. awarii wywołującej szkodę czy grożącej wywołaniem szkody w innych lokalach, i tylko w obecności funkcjonariusza Policji lub straży miejskiej.
Właściciel lokalu i najemca mogą natomiast zastrzec w umowie, że właściciel będzie miał prawo, np. raz w miesiącu, po wcześniejszym zawiadomieniu najemcy, wejść do lokalu i sprawdzić, czy jest ono używane w sposób właściwy i utrzymywane w należytym stanie.
Zobacz serwis: Kodeks karny
Sąd Najwyższy, w postanowieniu z 21 lipca 2011 roku, wskazał, że wraz z zawarciem umowy najmu czy oddania mieszkania w dożywotnie użytkowanie, lokal staje się dla właściciela miejscem „cudzym”, a więc nie przysługują mu już względem niego wszystkie uprawnienia wynikające z prawa własności.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat