Wymuszanie zwrotu długów, czyli kiedy groźba jest karalna?
REKLAMA
REKLAMA
Pan Antoni K. pożyczył dwa lata temu pani Joannie Z. pewną kwotę pieniędzy, której Joanna Z. do dnia dzisiejszego nie zwróciła, mimo iż termin zwrotu pożyczki upłynął ponad rok temu i mimo wielokrotnych próśb jej zwrotu ze strony Antoniego K. W trakcie kolejnej już rozmowy z Joanną Z., podczas której doszło do ostrej wymiany zdań, zdenerwowany Antoni K. powiedział, że jeżeli pożyczka nie zostanie zwrócona natychmiast, spali dom Joanny Z. wraz z osobami w nim mieszkającymi. Po tej rozmowie Joanna Z. złożyła na Policji zawiadomienie o popełnieniu przez Antoniego K. przestępstwa. Antoni K. zastanawia się, czy popełnił jakiekolwiek przestępstwo, a jeżeli tak, to jakie i co może mu grozić?
REKLAMA
Zobacz serwis: Sprawy karne
Groźba karalna
Odpowiedź na pytanie, czy popełniono przestępstwo, zależy od ustalenia, czy groźba, której dopuścił się w stosunku do Joanny Z. wzbudziła u niej uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona.
Jeżeli więc Joanna Z. rzeczywiście przestraszyła się, iż Antoni K. przyjdzie do niej do domu i spali go wraz z domownikami, wówczas czyn Antoniego K. był przestępstwem, określonym w art. 190 kodeksu karnego tzw. groźbą karalną.
REKLAMA
Bez znaczenia przy tym dla popełnienia tego przestępstwa pozostaje okoliczność, czy Antoni K. miał zamiar spełnić swoją groźbę, czy też były to tylko puste słowa, które nigdy nie zostałyby zrealizowane. Skoro Joanna Z. uznała, iż jej samej oraz jej rodzinie może grozić niebezpieczeństwo ze strony Antoniego K., wówczas złożenie przez nią zawiadomienia o popełnieniu przez Antoniego K. przestępstwa było w pełni prawidłowe, a Antoni K., musi się teraz liczyć z poniesieniem odpowiedzialności karnej.
Karalność groźby zależy od osoba, której grożono rzeczywiście odczuła niebezpieczeństwo. Bez znaczenie przy tym dla popełnienia przestępstwa pozostaje okoliczności, czy Antoni K. miał zamiar groźbę spełnić.
Zobacz serwis: Odpowiedzialność karna
Na długi - komornik
W niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, iż tak postawa Joanny Z., jak i Antoniego K. nie były prawidłowe. Joanna Z. okazała się być osobą niesolidną i niewiarygodną, gdyż nie zwróciła pieniędzy pożyczonych od Antoniego K., jednakże grożenie spaleniem jej domu wraz z domownikami przez Antoniego K. nie było rozsądne.
REKLAMA
Drogą do odzyskanie długów jest wystąpienie ze stosownym powództwem do Sądu, a następnie po uzyskaniu wyroku jego złożenie do komornika, który przeprowadzi postępowanie egzekucyjne i wyegzekwuje pieniądze dla osoby uprawnionej tj. Antoniego K.
Jak widać na tle niniejszej sytuacji, sposobem odzyskania długu nie jest grożenie dłużnikowi, gdyż można ponieść negatywne konsekwencje swojego zachowania, włącznie z oskarżeniem przez prokuraturę i skazaniem przez sąd za w/w przestępstwo, za które grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat