Rodzina Wiśniewskich mieszka w lokalu komunalnym na podstawie zawartej umowy najmu. Regularnie opłacają czynsz najmu, pomimo tego, że Pan Wiśniewski jest bezrobotnym zarejestrowanym w urzędzie pracy. Mąż od wielu lat stosuje przemoc psychiczną i fizyczną w stosunku do żony i dzieci. Wielokrotne interwencje Policji wzywanej przez żonę nie spowodowały poprawy sytuacji. Nadal żyje ona w strachu o siebie i dzieci. Czy Pani Wiśniewska ma szansę wyeksmitować męża z mieszkania ?
Prawo wytoczenia powództwa o nakazanie eksmisji z lokalu mieszkalnego musi wynikać z obowiązującego przepisu prawa. Przepis taki musi wskazywać komu przysługuje takie prawo i w jakiej sytuacji.
Państwo Wiśniewscy są najemcami lokalu komunalnego, a więc żeby odpowiedzieć na zadane pytanie w pierwszej kolejności należy sięgnąć do przepisów ustawy z dnia 21.06.2001r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego.
Najemca lub osoba używająca lokalu mieszkalnego na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo własności (np. na podstawie umowy użyczenia) jest w świetle przepisów tej ustawy lokatorem. Lokatorów, którzy mają tytuł prawny do wspólnego używania lokalu mieszkalnego ustawa określa współlokatorami.
Wniesienie powództwa
Powołana wyżej ustawa daje każdemu współlokatorowi prawo wytoczenia powództwa o nakazanie przez sąd eksmisji jego małżonka, byłego małżonka lub innego lokatora tego samego lokalu w sytuacji, gdy ten swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie.
Postępowanie współlokatora, którego chcemy wyeksmitować, musi być ocenione nie tylko jako naganne. Ta naganność musi być rażąca, a więc oczywista i wyraźna, wręcz uderzająca. Chodzi tu o postępowanie o dużym nasileniu złej woli. To jednak nie wystarczy. W efekcie tego postępowania wspólne zamieszkiwanie z tym współlokatorem musi stać się niemożliwe. To uniemożliwianie wspólnego zamieszkiwania należy oceniać nie tylko z punktu widzenia odebrania możliwości zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Nie będą to więc tylko sytuacje, w których współlokator fizycznie uniemożliwi nam zamieszkiwanie w lokalu, np. poprzez wymianę zamków w drzwiach i odmowę prawa wejścia do lokalu. Uniemożliwianie wspólnego zamieszkiwania to również pozbawianie spokoju, swobody, czy narażanie na znoszenie sytuacji uciążliwych. Mowa tu więc o zachowaniach powtarzających się, a nie jedynie o jednorazowych incydentach.
Stosowanie przemocy wobec wspólnie zamieszkujących członków rodziny, zarówno tej fizycznej, jak i psychicznej, może być oceniane jako rażąco naganne postępowanie uniemożliwiające wspólne zamieszkiwanie ze sprawcą przemocy. Oczywiście każdorazowo okoliczności danego przypadku są oceniane przez sąd i to on, na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, stwierdza, czy istnieje podstawa do takiej oceny postępowania współlokatora i nakazania w związku z tym jego eksmisji z lokalu.
Dla ofiar przemocy istotną kwestią jest to, czy wydany nakaz eksmisji uda się realnie wyegzekwować. W związku z tym, że sprawca przemocy jest w omawianym przypadku osobą posiadającą status bezrobotnego, należy odnieść się do kwestii prawa do lokalu socjalnego chroniącego przed eksmisją na bruk.
Ustawodawca chroni osoby najsłabsze i znajdujące się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej. Ochrona obejmuje osoby mieszkające w lokalach komunalnych, spółdzielczych oraz TBS-owskich. Wobec osób objętych ochroną co do zasady sąd nie może orzec o braku uprawniania do lokalu socjalnego, chyba że mają one faktyczną możliwość zamieszkania w lokalu innym, niż dotychczas używany. Jaka korzyść dla osoby eksmitowanej wynika ze stwierdzenia w wyroku uprawnienia do lokalu socjalnego? Do czasu zaoferowania jej takiego lokalu przez gminę eksmisja zostaje wstrzymana i osoba eksmitowana de facto może nadal zamieszkiwać w lokalu, który tym samym wyrokiem nakazano jej opróżnić i wydać. W istniejących realiach może to trwać latami. Wśród osób objętych taką ochroną są bezrobotni zarejestrowani w urzędzie pracy. Jeżeli jednak powodem eksmisji jest stosowanie przemocy w rodzinie, wówczas przepisy o uprawnieniu do lokalu socjalnego nie mają zastosowania. Bezrobotny stosujący przemoc w rodzinie może zostać z tego powodu wyeksmitowany bez konieczności zapewnienia mu lokalu socjalnego.
Co więcej, jeżeli przemoc w rodzinie jest powodem eksmisji, to zastosowania nie ma również ochrona przed przeprowadzeniem eksmisji na bruk (tj. bez wskazania lokalu, do którego ma nastąpić przekwaterowanie) w okresie zimowym trwającym od 01 listopada do 31 marca roku następnego włącznie.
Na koniec warto zadać sobie pytanie co by było, gdyby Państwo Wiśniewscy byli właścicielami lokalu, w którym wspólnie zamieszkują? Czy w takim przypadku Pani Wiśniewska miałaby również szansę na wyeksmitowanie męża?
W takich okolicznościach powództwo o nakazanie eksmisji można złożyć w oparciu o przepisy ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Dają one możliwość żądania zobowiązania przez sąd członka rodziny zajmującego wspólnie z powodem mieszkanie, do opuszczenia tego mieszkania w sytuacji, gdy swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy w rodzinie czyni on szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie. Przesłanki nakazania eksmisji są tu podobne do omówionych wyżej przesłanek wynikających z ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego.
Reasumując:
- stosowanie przemocy wobec członków rodziny może uprawniać do żądania nakazania przez sąd eksmisji sprawcy przemocy ,
- sprawca przemocy nie jest chroniony przed eksmisją na bruk orzeczeniem o przysługiwaniu mu prawa do lokalu socjalnego i wstrzymaniem eksmisji do czasu zaoferowania mu tego lokalu przez gminę,
- sprawca przemocy nie jest chroniony przed eksmisją na bruk w okresie zimowym, a więc wyrok eksmisyjny można wobec niego wykonać w dowolnym czasie.