Coraz więcej kuracjuszy jest leczonych stacjonarnie. Dane Głównego Urzędu Statystycznego
REKLAMA
REKLAMA
- Zakłady lecznictwa uzdrowiskowego
- Sposób dofinansowania
- Stacjonarne zakłady rehabilitacji leczniczej
- Uzdrowiska – odrabianie strat po pandemii
Jak pokazują dane GUS – w końcu 2022 roku działały 254 zakłady lecznictwa uzdrowiskowego, które w ciągu roku przyjęły 819,9 tys. kuracjuszy, w tym 742,0 tys. z nich leczonych było stacjonarnie. W 44 stacjonarnych zakładach rehabilitacji leczniczej opieką medyczną objętych zostało 74,5 tys. pacjentów.
REKLAMA
Zakłady lecznictwa uzdrowiskowego
REKLAMA
W końcu 2022 roku funkcjonowało 41 szpitali uzdrowiskowych (w tym 3 dziecięce), 184 sanatoria uzdrowiskowe (w tym 3 dziecięce i 1 sanatorium w urządzonym podziemnym wyrobisku górniczym), 6 przychodni oraz 23 zakłady przyrodolecznicze obsługujące kompleksy uzdrowiskowe. W szpitalach i sanatoriach uzdrowiskowych w końcu roku znajdowało się 45,6 tys. łóżek, co stanowi wzrost o 155 łóżek w porównaniu z rokiem 2021.
Na leczeniu w trybie stacjonarnym przebywało w ciągu 2022 roku 742 tys. pacjentów, co oznacza 40 proc. więcej niż w roku poprzednim. Kobiety stanowiły 60,7 proc. leczonych stacjonarnie; osoby w wieku 65 lat i więcej - 56,0 proc. Średni czas pobytu kuracjusza w opiece stacjonarnej wyniósł 16,1 dnia.
Największa grupa kuracjuszy leczyła się w opiece stacjonarnej w zakładach lecznictwa uzdrowiskowego położonych na terenie województwa zachodniopomorskiego – było to 180 tys. osób.
Jak czytamy w opracowaniu GUS, spośród wszystkich kuracjuszy leczonych stacjonarnie w kraju 5,4 proc. stanowili cudzoziemcy. Większość z nich (96 proc.) przebywała w uzdrowiskach zlokalizowanych na terenach województw: zachodniopomorskiego, dolnośląskiego i pomorskiego.
Sposób dofinansowania
REKLAMA
W 2022 roku 57,7 proc. pacjentów leczonych w opiece stacjonarnej korzystało z dofinansowania pobytu ze środków NFZ i jest to o 4,3 p. proc. więcej niż w 2021 roku. Pacjenci pełnopłatni stanowili 36,1 proc. kuracjuszy i jest to o 2,7 p. proc. mniej niż w roku poprzednim.
W zakładach lecznictwa uzdrowiskowego z leczenia w trybie ambulatoryjnym skorzystało łącznie 77,9 tys. pacjentów i jest to o 11,2 proc. więcej niż w roku poprzednim. Ponad 74,3 proc. pacjentów ambulatoryjnych stanowiły osoby korzystające z usług sanatoriów uzdrowiskowych i zakładów przyrodoleczniczych.
Stacjonarne zakłady rehabilitacji leczniczej
W końcu 2022 roku funkcjonowały 44 stacjonarne zakłady rehabilitacji leczniczej, w których znajdowało się 4,5 tys. łóżek. W ciągu roku w zakładach zostało przyjętych 74,5 tys. pacjentów (22,2 proc. więcej w porównaniu z rokiem poprzednim), z czego 66,9 tys. stacjonarnie i 7,6 tys. ambulatoryjnie.
Wśród pacjentów leczonych stacjonarnie kobiety stanowiły 55,1 proc., osoby w wieku 65 lat i więcej – 41,8 proc. Średnia liczba dni pobytu pacjentów stacjonarnych wyniosła 11,5 dnia.
W stacjonarnych zakładach rehabilitacji leczniczej największą grupę leczonych stacjonarnie stanowili pacjenci pełnopłatni – 45,8 tys. osób. Spośród instytucji dofinansowujących leczenie w trybie stacjonarnym NFZ opłacił pobyt 6,1 tys. pacjentom, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego – 5,5 tys., a Zakład Ubezpieczeń Społecznych – 5,1 tys.
W stacjonarnych zakładach rehabilitacji leczniczej w ciągu roku wykonano 2,4 mln zabiegów leczniczych, jest to o 14,2 proc. więcej w porównaniu z rokiem poprzednim, spośród których najwięcej było zabiegów kinezyterapii 31,8 proc.
Uzdrowiska – odrabianie strat po pandemii
Działalność uzdrowiskowa wciąż nie może odrobić strat po pandemii COVID-19, kiedy to leczenie uzdrowiskowe zostało z przyczyn epidemiologicznych zawieszone. Następnie je wznowiono, początkowo wymagając m.in. negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2.
Pomimo że w ubiegłym roku zakłady lecznictwa uzdrowiskowego przyjęły 819,9 tys. kuracjuszy i jest to wynik o niemal 37 proc. większy niż rok wcześniej, to wciąż nie został osiągnięty wynik poziomu sprzed wybuchu pandemii.
Na poprawę sytuacji nie wpływa wojna w Ukrainie. Jak wskazują eksperci, najgorzej sytuacja przedstawia się na wschodzie kraju, gdzie kuracjusze masowo rezygnują z pobytów. Kuracjusze wybierają uzdrowiska usytuowane na zachodzie kraju.
Pieniędzy na cele uzdrowiskowe wciąż brakuje, mimo że opłaty uzdrowiskowe poszły znacznie w górę i stawki są wysokie. Od 2023 roku wysokość opłaty gmina może ustalić na poziomie 5,4 zł za dobę pobytu dla jednej osoby. Wiele z gmin decyduje się na taki krok, ale nie wpływa to, jak mówią samorządowcy na poprawę ekonomiczną.
W opinii ekspertów, należałoby w gminach uzdrowiskowych na nowo zdefiniować rolę sektora turystycznego i jego niewykorzystanych możliwości w gospodarce krajowej i świtowej, w kontekście zachodzących procesów starzenia się społeczeństw. Gminy uzdrowiskowe potrzebują wsparcia inwestycyjnego – bez tego staną się niekonkurencyjne na rynku europejskim, będzie także rósł dystans rozwojowy do pozostałych gmin w Polsce.
Źródło danych: GUS
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat