Sanatorium z ZUS - czas oczekiwania, długość pobytu, uprawnieni
REKLAMA
REKLAMA
ZUS pomaga wrócić do pracy
Na wyjazd do sanatorium ze skierowaniem z ZUS czeka się maksymalnie trzy miesiące. Z tej formy leczenia tylko w 2018 roku skorzystało ponad 90 tys. osób w kraju, a w województwie dolnośląskim ponad 6,5 tys. Według badań Zakładu blisko połowa wszystkich ubezpieczonych, którzy biorą udział w programach rehabilitacyjnych ZUS po rehabilitacji wraca do pracy i aktywnego życia.
REKLAMA
Z rehabilitacji leczniczej mogą skorzystać osoby ubezpieczone, które między innymi przebywają na zwolnieniu lekarskim i są zagrożone długotrwałą niezdolnością do pracy, której można uniknąć poprzez właśnie rehabilitację.
REKLAMA
- Rehabilitacja lecznicza, na którą kieruje ZUS odbywa się ambulatoryjnie lub stacjonarnie, a jej koszty wraz z dojazdem całkowicie pokrywa Zakład - mówi Iwona Kowalska-Matis Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. – Na wyjazd do sanatorium z naszym skierowaniem czeka się bardzo krótko, bo maksymalnie trzy miesiące a czasami nawet krócej – zapewnia rzeczniczka.
W województwie dolnośląskim na rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS w ubiegłym roku orzecznicy skierowali 6534 osób. W tym we Wrocławiu 2745, w Wałbrzychu 2621 i Legnicy 1168.
WROCŁAW
We Wrocławiu z rehabilitacji na koszt ZUS skorzystało 2745, w tym do sanatoriów wyjechało 1661 osób a ambulatoryjnie rehabilitowało się aż 1084 chorych, 882 osoby dostały odmowę wydania skierowania.
Schorzenia, na jakie wydawane były skierowania to:
- Narząd głosu – 69
- Narząd ruchu – 1289
- Onkologia gruczoł piersiowy – 58
- Psychosomatyka – 43
- Układ krążenia – 104
- Układ oddechowy – 40
Jak wyjechać do sanatorium z ZUS?
Jeśli lekarz pierwszego kontaktu, bądź jakikolwiek inny lekarz wykrywa schorzenie, które przeszkadza w wykonywaniu zawodu, lub może do tego w niedługim czasie do niego doprowadzić, może wysłać swojego pacjenta na rehabilitację leczniczą prowadzoną przez ZUS. Podczas wystawiania e-ZLA system sam podpowiada lekarzowi o możliwości skierowania pacjenta na leczenie w sanatorium ZUS. Wniosek wraz z dokumentacją medyczną potwierdzającą rozpoznanie schorzenia należy złożyć w ZUS. Jeżeli lekarz orzecznik ZUS wyda orzeczenie o potrzebie rehabilitacji taki pacjent może szykować się do wyjazdu do sanatorium. Do takiej osoby wysyłane jest zawiadomienie o skierowaniu do ośrodka rehabilitacyjnego. Orzeczenie o potrzebie rehabilitacji leczniczej lekarz orzecznik ZUS może wydać, jak już wyżej wspomniano na wniosek lekarza prowadzącego leczenie, ale o konieczności przeprowadzenia rehabilitacji leczniczej pacjent może dowiedzieć się także w ZUS od lekarza orzecznika podczas kontroli zaświadczenia lekarskiego o czasowej niezdolności do pracy, przy ustalaniu uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego i podczas orzekania o niezdolności do pracy dla celów rentowych.
Co wyklucza nas z prewencji?
Może okazać się, że lekarz orzecznik stwierdzi, iż mimo zaleceń lekarza prowadzącego, pobyt w sanatorium nie jest wskazany.
- Zależy nam na tym, by do sanatoriów trafiały osoby, które po rehabilitacji będą miały duże szanse na odzyskanie zdolności do pracy, aby nadal mogły wykonywać swoją profesję. Sanatorium ma, więc pomagać w odzyskaniu tej zdolności, a nie stanowić dobrą opcję urlopowo-wypoczynkową na koszt wszystkich ubezpieczonych – wyjaśnia Kowalska-Matis.
Ile trwa pobyt w sanatorium
Turnus rehabilitacyjny trwa 24 dni. Czas trwania rehabilitacji może być przedłużony lub skrócony przez ordynatora ośrodka rehabilitacyjnego po uprzednim uzyskaniu zgody ZUS w przypadku pozytywnego rokowania, co do odzyskania zdolności do pracy w przedłużonym czasie trwania rehabilitacji. Po zakończonej rehabilitacji, pacjent otrzymuje kartę informacyjną, w której zawarte są szczegóły odnośnie przebiegu rehabilitacji oraz opinię odnośnie stanu zdrowia w aspekcie powrotu do pracy.
Sanatorium dostosowane do nas
Jeśli w danym terminie ubezpieczony nie może wyjechać do sanatorium musi powiadomić o tym ZUS. Istnieje nieodpłatna możliwość zmiany terminu pobytu. Powody ubezpieczonego mogą być różne, np. czasem zdarza się, że ktoś choruje na kręgosłup, dostaje skierowanie na rehabilitację, ale w międzyczasie występują inne schorzenia, np. sercowe. Wtedy oczywiście istotniejsze jest leczenie serca np. po zawale w szpitalu. Jednak zmiana terminu i miejsca tylko w uzasadnionych przypadkach i za zgodą Głównego Lekarza Orzecznika. Warto zaznaczyć, że na pobyt w sanatorium nie musimy czekać zbyt długo. Średni czas oczekiwania na wyjazd do sanatorium to około 2-3 miesięcy, wszystko jednak zależy od schorzenia.
- Najdłużej czekają chorzy na ambulatoryjną rehabilitację kardiologiczną. We Wrocławiu najbliższe wolne miejsca są na maj – dodaje.
Prawie sto ośrodków
REKLAMA
Obecnie ZUS prowadzi program rehabilitacji w prawie 100 ośrodkach rehabilitacyjnych, m.in. w Ciechocinku, Krynicy, Ustroniu, Nałęczowie, czy Kołobrzegu. W tym roku Zakład planuje podpisanie umów z kolejnymi placówkami, w drugim kwartale ruszy konkurs na wybór ośrodków, które będą realizowały między innymi wczesną rehabilitację powypadkową. W ramach rehabilitacji Zakład gwarantuje pięć lub nawet sześć zabiegów leczniczych dziennie.
Liczba osób, które korzystają z rehabilitacji prowadzonej przez ZUS systematycznie rośnie. W 2018 roku skorzystało z niej ponad 90,5 tys. osób, z których większość, bo aż 76,7 tys. cierpiała na schorzenia narządu ruchu. W dalszej kolejności rehabilitacja dotyczyła schorzeń układu krążenia (5,2 tys.) i problemów psychosomatycznych (blisko 3 tys.). Co niezwykle istotne, to fakt, że z roku na rok rośnie skuteczność rehabilitacji leczniczej ZUS. Już blisko połowa osób, które z niej korzystają wraca do aktywności zawodowej. Dla porównania, jeszcze w 2006 roku było to nieco ponad 28 proc., a w 2012 roku – ok. 38 proc.
ZUS zakończył pilotaż stacjonarnej wczesnej rehabilitacji powypadkowej dla osób, które w wyniku wypadku doznały urazu narządu ruchu, np. złamały rękę, zerwały ścięgno czy doznały urazu kręgosłupa. Dzięki szybkiemu skierowaniu na wczesną rehabilitację powypadkową osoba poszkodowana może uniknąć groźnych powikłań i nieodwracalnych zmian chorobowych. Aż 83 proc. osób, które wzięły udział w programie pilotażowym, wróciło do sprawności. Dlatego od listopada 2018 roku program wczesnej rehabilitacji powypadkowej został na stałe wprowadzony do programów rehabilitacji w ramach prewencji rentowej ZUS.
Polecamy serwis: Sanatorium
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat