Emerytura niska, a na koncie miliony. Dlaczego wszyscy musimy płacić za pobyt w DPS zamożnego seniora? Resort rodziny nie pozostawia złudzeń
REKLAMA
REKLAMA
- Kto płaci za pobyt seniora w DPS?
- Za pobyt w DPS płaci mieszkaniec albo rodzina. W pierwszej kolejności
- Miliony na koncie seniora, a dochody ma niskie
Kto płaci za pobyt seniora w DPS?
W przestrzeni publicznej wciąż dyskutuje się o sytuacji finansowej seniorów. Aby ją poprawić wypłaca się trzynastą i czternastą emeryturę oraz dodatki do świadczeń. Od 1 października 2024 r. swoje funkcjonowanie rozpoczęła też renta wdowia. I o ile sytuacja seniorów wydaje się być stabilna w sytuacji, gdy w gospodarstwie domowym są co najmniej dwie osoby, o tyle nie jest już tak wesoło, gdy senior gospodaruje sam. W katalog problemów dotyczących osób starszych wpisuje się również zagadnienie pobytu w domu pomocy społecznej. Ceny za pobyt w placówkach prywatnych i publicznych nie różnią się od siebie zbyt istotnie i niezmiennie wydają się zbyt wysokie na możliwości polskich seniorów, szczególnie, gdy mowa o dużych miastach, w których koszt za pobyt waha się od ok. 4000 złotych do nawet 10.000 złotych. Kto ma za to płacić?
REKLAMA
Za pobyt w DPS płaci mieszkaniec albo rodzina. W pierwszej kolejności
Z ustawy 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej jasno wynika, że za pobyt w domu pomocy społecznej płaci jego mieszkaniec, ale koszt ten nie może przekroczyć wysokości 70 proc. jego dochodu. Dochodem tym najczęściej jest emerytura, co już „na oko” rodzi problem, bo oznacza to, że przy jednej z niższych stawek za pobyt w wysokości 4500 złotych, emerytura musiałaby wynosić co najmniej 6500 złotych netto, by mieszkaniec mógł w zgodzie z przepisami samodzielnie pokryć należność. Gdy jego dochody nie są wystarczające, w dalszej kolejności do ponoszenia kosztów związanych z pobytem w DPS zobowiązani są najbliżsi, seniora, m.in. małżonek, dzieci i wnuki. Jednak również w ich przypadku to, ile będą musieli dopłacić do wskazanej należności, zależy od poziomu ich dochodów. Jeśli również ta wpłata nie okaże się wystarczająca, ostatnim podmiotem zobowiązanym w tym zakresie do poniesienia kosztów jest gmina.
Miliony na koncie seniora, a dochody ma niskie
REKLAMA
Wskazany podział kosztów, choć wydaje się jasny i stosunkowo prosty, w praktyce rodzi oczywiście problemy. Dotyczy to w szczególności tych przypadków, gdy rodzina nie chce pokrywać kosztów pobytu mieszkańca w DPS, choćby dlatego, że choć dochody ma niskie, to jednak posiada spory majątek w postaci przysłowiowych milionów na koncie. Problem jest na tyle istotny, że posłowie zwrócili się w tej sprawie z interpelacją do resortu rodziny i zasugerowali nowelizację przepisów ustawy o pomocy społecznej tak, aby opłata za pobyt mieszkańca w domu pomocy społecznej była ustalana zarówno w oparciu o dochody, jak i zasoby majątkowe osób zobowiązanych do wnoszenia opłaty.
Jednak jak wskazał resort, możliwość wprowadzenia tego rodzaju regulacji wydaje się wątpliwa, a to za sprawą konstytucyjnej ochrony własności i prawa właściciela do swobodnego dysponowania rzeczą. W odpowiedzi podkreślono, że osoba skierowana do domu pomocy społecznej nie musi przebywać w nim do końca swojego życia, a więc pozbawienie jej majątku mogłoby znacząco utrudnić jej powrót do środowiska, w którym wcześniej żyła. Nadal więc majątek osoby przebywającej w domu pomocy społecznej będzie brany pod uwagę w kontekście opłat za pobyt w DPS tylko w takim zakresie, w jakim senior osiąga z niego dochód, a więc np. sytuacji, gdy wynajmuje lokal mieszkalny, czy uzyskuje dochód z oszczędności. To zaś oznacza, że za pobyt w DPS osób ze sporym majątkiem, ale niskimi dochodami, nadal będzie płaciła ich rodzina oraz my wszyscy, za pośrednictwem środków wykładanych przez gminy.
ustawa 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (j.t. Dz.U. z 2024 r. poz. 1283)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat