Czy Polska może stać się centrum kwalifikowanej opieki senioralnej w Europie?
REKLAMA
REKLAMA
- 1. Demografia:
- 2. Ekonomia (koszty):
- 3. Rynek pracy:
- 4. Sytuacja budżetowa:
- 5. Zasobność prywatnych gospodarstw domowych:
REKLAMA
Temat ten - aczkolwiek niektórym aktywnym organizatorom, operatorom i obserwatorom rynku usług w zakresie opieki senioralnej w Polsce, świadomym wszystkich deficytów na nim występujących, może się wydawać na pierwszy rzut oka zakrojony zdecydowanie na wyrost, nabiera jednak szczególnej aktualności, gdy zauważymy i rozważymy wiele podobnych uwarunkowań rzutujących niekorzystnie na rozwój społeczno-ekonomiczny w przeważającej części najbardziej rozwiniętych krajów należących obecnie do Unii Europejskiej. Jest to zjawisko, które paradoksalnie należałoby potraktować przez wyżej wymienione środowisko jako niepowtarzalną szansę dla Polski, także a może przede wszystkim w wymiarze biznesowym, i to z punktu widzenia biznesu prywatnego, jak i całej gospodarki narodowej.
REKLAMA
Uważam, że tematowi temu warto byłoby poświęcić odrębną konferencję, adresową zarówno do polskiego środowiska operatorów jednostek gospodarczych i instytucji organizujących i prowadzących działalność w zakresie opieki senioralnej, jak i do środowiska prywatnych i instytucjonalnych inwestorów i kredytodawców, w tym przede wszystkim banków i funduszy, a także do przedstawicieli krajowych władz administracyjnych i ustawodawczych odpowiedzialnych, czy też zajmujących się stanowieniem prawa i ustalaniem regulacji na poziomie centralnym i samorządu terytorialnego, dotyczących zagadnień i rozwiązań instytucjonalno-prawnych związanych z problematyką zdrowia i spraw społecznych w odniesieniu do osób starszych.
REKLAMA
W poniższej krótkiej analizie znajdują się dostępne powszechnie statystyki i dane liczbowe odnoszące się do uwarunkowań występujących na rynku niemieckim - największym rynku opieki senioralnej w Europie i jednocześnie rynku najbliższym geograficznie naszemu krajowi, zatem i najłatwiej dostępnym spośród rynków wysoko rozwiniętych krajów UE, na którym nota bene w domowej opiece senioralnej pracuje obecnie według oficjalnych szacunków ponad 125.000 osób z Polski, przeważnie kobiet. To zasób szczególnie ważny w kontekście możliwości realizacji zakładanej w temacie tezy.
A jakie są to te przesłanki zasadne dla wywołania tego tematu do tablicy? Czym są te podobne uwarunkowania, które temat ten mogą nam pomóc przekuć na konkretne działanie związane z jego realizacją w Polsce? Otóż abstrahując tutaj od kwestii politycznych, stanowiących w znacznej mierze przyczynę a nie skutek, uwarunkowań tych jest wiele, przy czym te najważniejsze z nich, niżej wymienione, traktować powinniśmy jako występujące łącznie i jednocześnie. Ważnym jest, że ich dynamiczna zmiana ma także łączny i jednoczesny charakter, nadając im homogenny charakter i tworząc en bloc trudny do pokonania problem - jeśli w ogóle jego pokonanie m. in. ze względu na skalę i dynamikę zmian, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć w najbliższych 20-30 latach, będzie w ogóle możliwe.
W artykule tym chciałbym się głównie skupić na przesłankach zewnętrznych, poza branżowych, które skumulowane i potraktowane razem pozwalają na obronę ukrytej tezy zawartej w temacie niniejszego artykułu. Spośród wielości tych uwarunkowań na plan pierwszy wybijają się następujące:
1. Demografia:
We wszystkich wysoko rozwiniętych ekonomicznie krajach Europy Zachodnie mamy podobne procesy demograficzne skutkujące starzeniem się społeczeństwa i związanym z tym procesem zjawiskiem dynamicznego wzrostu ilościowego grupy osób nieaktywnych zawodowo ze względu na wiek. Wzrost komfortu życia na skutek wzrostu dobrobytu daje w efekcie z jednej strony wydłużanie się średniej długości życia w odniesieniu do obu płci, z drugiej strony powoduje wzrost przypadków wielochorobowości występującej prawie nieuchronnie w wieku starczym, zarówno w odniesieniu do chorób o podłożu somatycznym, jak i psychicznym. Prognozuje się, że w Niemczech obecna liczba łącznie 5 mln osób podlegających opiece, w tym domowej ca. 3,1 mln osób, ambulatoryjnej ca. 1,05 mln osób i stacjonarnej ca. 850.000 osób), wzrośnie do 6 mln osób w roku 2035, czyli o 20%. Nota bene ten nieuchronny trend w odniesieniu do Polski jest jeszcze bardziej niekorzystny.
2. Ekonomia (koszty):
Wyżej wymienione procesy demograficzne powodują zarówno w ujęciu horyzontalnym (wielochorobowość), jak i wertykalnym (wiek) równie dynamiczny wzrost kosztów opieki senioralnej, od pewnego punktu na krzywej wzrostu długości życia niezależny zupełnie lub co najwyżej słabo skorelowany z ilością środków prywatnych i publicznych łożonych uprzednio na prewencję i promocję zdrowia. Wzrost ilości przypadków chorób krążenia, cukrzycy stopnia II., chorób nowotworowych, demencji i chorób otępiennych jest tym samym silnie skorelowany z długością życia, niezależnie od płci.
Wzrost wydatków na opiekę senioralną z przyczyn demograficznych został ponadto w latach 2022-2023 silnie zdynamizowany inflacją, co przykładowo w Niemczech spowodowało udział własny w miesięcznych kosztach senioralnej opieki stacjonarnej z przeciętnej kwoty niewiele poniżej 2.500 EUR na koniec 2022 roku do kwoty niewiele poniżej 2.800 EUR na koniec 2023 roku, tj. wzrost o ponad 11% rok do roku. I kwoty te dotyczą dopłaty za pobyt „z prywatnej kieszeni”, bez powszechnej dopłaty z systemu opieki socjalnej do pozycji "opieka" w kosztach miesięcznych.
3. Rynek pracy:
Przesuwanie się w górę średniej długości życia jest zjawiskiem, które dotyka społeczeństwa zamieszkujące ww. kraje, powodując obniżanie się wskaźnika relacji ilości osób zawodowo czynnych do ilości osób nieczynnych zawodowo z przyczyny wieku. Ograniczonymi zasobami siły roboczej i rosnącym zapotrzebowaniem na nią, szczególnie w relatywnie nisko płatnych zawodach socjalnych, rządzą nieubłagane prawa rynku. Niedobór podaży rąk do pracy w opiece senioralnej wymusza na konkurencyjnym silnie rynku wzrost płac, co biorąc i tak już wysoki udział kosztów pracy w strukturze kosztów opieki senioralnej, powoduje ich dynamiczny wzrost. Rozwiązanie tego problemu na drodze zasilania rynków pracy imigracją zarobkową nie daje spodziewanych rezultatów, jeśli w ogóle jakiekolwiek. Najlepszym dowodem na poparcie tego jest umowa rządowa zawarta pomiędzy Niemcami a Filipinami dotycząca współpracy w zakresie kształcenia na miejscu na Filipinach i angażowania do pracy w Niemczech personelu opiekuńczego z tego kraju, zakończona rezultatem, który można określić pojęciem fiasko, o czym pisał ostatnio (15.02.2024) m.in. Frankfurter Rundschau.
Tendencja braku rąk do pracy w Niemczech, szczególnie w instytucjonalnej opiece senioralnej, gdzie wymagane są wysokie kwalifikacje zawodowe, trwa już od lat a trend ten się dynamizuje. Według Instytutu ds. Niemieckiej Gospodarki (IDW) z Kolonii brakuje obecnie w Niemczech w obszarze opieki prawie 500.000 personelu fachowego, a do roku 2035 tylko w opiece stacjonarnej będzie brakować 307.000 pracowników. Sytuację tą w zakresie ambulatoryjnej opieki senioralnej określa się już dzisiaj jako dramatyczna - a do tego personel tam zatrudnionym, ze względu na przeciążenie pracą i relatywnie niskie wynagrodzenie, odchodzi, potęgując i tak już dynamicznie rosnący problem. Także w opiece domowej wymagającej coraz częściej wsparcia ze strony osoby trzeciej, tzw. opiekunki, zaczyna brakować osób chętnych do pracy, mimo stale rosnącego wynagrodzenia. Zasoby opiekunek z Polski się kurczą, także właśnie ze względów demograficznych, ale i ekonomicznych (m. in. ze względu na wyrównywanie się różnic płacowych pomiędzy oboma krajami).
4. Sytuacja budżetowa:
Wszystkie wysoko rozwinięte gospodarczo kraje Unii Europejskiej okupiły swój dobrobyt w znacznej mierze na drodze budżetowego zadłużania się, czy to na poziomie budżetów centralnych, czy też samorządowych. Dopóki PKB rósł i odsetki od kredytów i oprocentowanie obligacji rządowych były przez dekadę lat 2010-2019 na bardzo niskim, a czasami wręcz ujemnym poziomie, rachunek w skali makro się "spinał", nawet przy rosnących wydatkach budżetowych "na kredyt" – okupowanych wzrostem poziomu opodatkowania społeczeństwa, powodującym „mniej netto od brutto”, czyli efektem coraz cieńszych portfeli. Zahamowanie dynamiki wzrostu PKB i wysoka inflacja ostatnich dwóch lata wymusza jednak znaczne, wręcz radykalne oszczędności budżetowe. Dość wspomnieć, że budżet ministerstwa zdrowia w Niemczech na rok 2024 został obcięty o 1/3, z 24 mld EUR w roku 2023 do 16 mld EUR na rok 2024.
Jakie skutki przy rosnących nadal dynamicznie kosztach i presji płacowej na świadczenia w zakresie opieki senioralnej będzie niosła ze sobą ta sytuacja widać już analizując sytuację finansową niemieckich kas ubezpieczenia na opiekę, które skumulowaną nadwyżkę kolejnych lat od 1995 do 2020 roku w kwocie 8,2 mld EUR zmniejszyły w 2022 roku do kwoty 4,6 mld EUR (prawie 50% w okresie 3 lat), przy ujemnym bilansie w tym samym roku wynoszącym 2,3 mld EUR (to kolejny, trzeci z rzędu rok z ujemnym bilansem). Nie sposób, aby temat ten tutaj głębiej rozwijać, ale już powyższe liczby odzwierciedlają dobitnie opisaną powyżej krótko sytuację budżetową.
5. Zasobność prywatnych gospodarstw domowych:
Niestety, wydarzenia ostatnich czterech lata (2020-2023), które znajdują swą kontynuację w roku bieżącym, rzutują negatywnie na sytuację zasobności gospodarstw domowych we wszystkich krajach UE. Dwucyfrowa inflacja jest najlepszym indykatorem tego procesu, który najbardziej negatywnie odbija się na zgromadzonym majątku, szczególnie klasy średniej. Nie miejsce tu i czas wchodzić w szczegółowe analizy tego zagadnienia. Jednocześnie trzeba wspomnieć, że przeciętny majątek netto gospodarstw domowych w Niemczech wynosi 316.500 EUR (Studie der WirtschaftsWoche, 28.11.2023), tj. 108.500 EUR per capita, z tego w grupie 10% najbogatszych było to ponad 275.000 EUR - co pokazuje też znaczne rozwarstwienie majątkowe społeczeństwa niemieckiego. Co by jednak nie mówić - ta relatywnie wysoka (w porównaniu z Polską) zasobność niemieckich gospodarstw domowych przy jednoczesnym zagrożeniu negatywnymi procesami ekonomicznymi, wpływającymi na jej kurczenie się, to szansa na realizację tezy zawartej w temacie niniejszego artykułu. Z podobną sytuacją odnośnie zasobności gospodarstw domowych mamy do czynienia we Włoszech, Francji i krajach Beneluksu.
Mówiąc o zasobności gospodarstw domowych nie sposób wspomnieć o coraz liczniejszych gospodarstwach emeryckich, istotnej z punktu widzenia opiek senioralnej i jej finansowania. Otóż wbrew wyobrażeniu o „wysokich emeryturach w Niemczech" przeciętna emerytura wynosi tam kwotę 1.536 EUR, a ponad 50 % emerytów (z ogółem 18 mln osób) osiąga dochód z tego tytułu poniżej 1.250 EUR a prawie 30% poniżej 1.000 EUR. Gdy zatem zestawimy dwie liczby: kwota dopłaty własnej do miejsca w domu stacjonarnej opieki senioralnej na poziomie średnio 2.800 EUR i kwota średniej emerytury na poziomie niewiele większym, jak 1.500 EUR, wniosek w aspekcie szans na realizację w Polsce tezy zawartej w temacie niniejszego artykułu nasuwa się sam. Tym bardziej, że tam, gdzie samo miejsce (lokalizacja) pobytu osoby wymagającej opieki nie jest dla niej osobiście szczególnie ważne, z czym mamy do czynienia w przypadku osób cierpiących na demencję i choroby otępienne, czynnikiem decydującym o wyborze miejsca opieki jest korzystna relacja pomiędzy ceną a otrzymywanym świadczeniem, czyli ekonomia, czyli finanse. A ta relacja jest w stosunku do Polski w międzynarodowej analizie porównawczej dotyczącej wysoko rozwiniętych krajów UE nadal bardzo korzystna.
Należy przy tym uwzględnić fakt, że ilość osób cierpiących na demencję wynosiła w Niemczech w roku 2023 ca. 2 mln, a rocznie na tą przypadłość zapada kolejnych ca. 450.000 osób. W opiece stacjonarnej dwoje na troje podopiecznych to osoby z demencją. Średnia długość pobytu osób z demencją w domu opieki to 8 lat, a koszty pobytu tych osób rosną w zależności od poziomu (stopnia) koniecznej opieki do +40 %, tj. z kwoty 3.500 EUR miesięcznie do kwoty 5.000 EUR i więcej, w zależności od lokalizacji danego ośrodka w Niemczech. To czyni stacjonarną opiekę senioralną w Polsce, mimo znaczących podwyżek kosztów pobytu w ostatnich dwóch latach, w kontekście na przykład oferty rezydencji dla seniorów w Polsce zachodnio-północnej, wyspecjalizowanej w opiece nad pensjonariuszem z Niemiec, tj. pomiędzy 1.845 EUR a 2.465 EUR (w pokoju dwuosobowym) o 50% tańszą (nie licząc do tego należnych także w przypadku zaopiekowania w Polsce dopłat z niemieckiego systemu opieki), przy podobnym jeśli zgoła nie lepszym standardzie. Patrząc na te liczby i porównując kwoty, należy jednoznacznie i niechybnie zauważyć, że sojusznikiem w poszukiwaniu i wdrażaniu alternatywnych, bardziej ekonomicznych rozwiązań w zakresie opieki senioralnej, oprócz członków najbliższej rodziny, stają się niemieckie kasy opieki, czy to prywatne, czy socjalne, którym już w tym roku mogą się skończyć zgromadzone zasoby przy niewystarczających na pokrycie bieżących kosztów wpływach, i to mimo kolejnej podwyżki na filar opieki w pakiecie składek na ubezpieczenie socjalne.
Tak więc fokusując naszą uwagę li tylko na powyższych pięciu ww. uwarunkowaniach wniosek nasuwa się już tylko jeden: temat przeze mnie wywołany w kontekście niejako przymusu szukania skutecznych rozwiązań dla opieki senioralnej w wysoko rozwiniętych krajach Unii Europejskiej patrząc z perspektywy najbliższych 20-30 lat, w obliczu stojących przed tym problemem wyzwań, ani nie jest na wyrost ani też podjęcie już teraz intensywnych prac przygotowawczych dla jego realizacji nie jest przedwczesne. Wręcz przeciwnie. Oczywiście, jego przygotowanie i wdrożenie wymaga podejścia systemowego, rozpoczynając od rozwiązań ustawowych porządkujących formalno-prawne i organizacyjne kwestie opieki senioralnej w Polsce z jej podziałem na opiekę stacjonarną, ambulatoryjną i domową, kwestie jej finansowania oraz edukację/szkolenie obecnego i przyszłego personelu z uwzględnieniem realnych potrzeb branży opieki senioralnej w zakresie ilości potrzebnych kadr i rzeczywiście potrzebnych, użytecznych na co dzień kwalifikacji. Także obecne nadmierne, bo ustawowo wymuszone, szafowanie obecnymi na rynku w Polsce zasobami kadrowymi w zakresie podstawowej opieki senioralnej (klucz 0,4 lub 0,5 zatrudnionego na pełen etat w opiece na 1 podopiecznego) musi się skończyć a współczynnik ten musi być dopasowany do rzeczywistych potrzeb a nie do administracyjnego widzimisię. Dopóki współczynnik ten nie będzie wynikał z algorytmu uwzględniającego wymagany w każdym indywidualnym przypadku stopień/ poziom zaopiekowania, dopóty branża w obliczu dynamicznie rosnących płac będzie miała problemy z zaspokojeniem rosnącego równie dynamicznie zapotrzebowania na usługi opiekuńcze ze strony seniora krajowego, nie mówiąc już o zagranicznym. Odpowiednie wzorce ku temu leżą w zasięgu ręki, należy tylko po nie sięgnąć.
Na koniec należy zatem podkreślić, że tylko takie, systemowe podejście do tematu opieki senioralnej jest w stanie zainteresować Polską poważne podmioty zajmujące się organizacją, prowadzeniem i finansowaniem projektów w tej branży. Ich forpoczta w postaci kanadyjskiej spółki Origin Investments, czy też francuskiego koncernu EMEIS (d. ORPEA) jest już tutaj obecna. Czas, aby warunki stworzone dla rozwoju tej branży, także w kontekście pensjonariusza zagranicznego, przyciągnęły następnych. Powyżej wymienione i krótko opisane uwarunkowania sprzyjają tego typu inwestycjom w Polsce, chociażby tylko w kontekście pensjonariusza / podopiecznego z Niemiec. Polska, na tle innych gospodarek krajów Unii Europejskiej, ma wystarczający potencjał do dyspozycji, materiałowy, techniczny, technologiczny i ludzki (vide 3 mln Polaków pracujących w krajach Unii Europejskiej) aby sprostać postawionemu w ukrytej tezie niniejszego artykułu zadaniu. Sami stojąc przed wyzwaniem zorganizowania opieki senioralnej na poziomie satysfakcjonującym nasze społeczeństwo i naszych seniorów, jesteśmy w stanie uruchomić działania na skalę, która wyjdzie również naprzeciw potrzebom innych krajów w tym zakresie, dając tym samym pozytywną odpowiedź na pytanie postawione na wstępie tego artykułu.
Jan Rybski
Prezes Fundacji Opieki "PRO-TUTELA"
Ekspert Krajowej Izby Domów Opieki
Członek Rady Ekspertów LTCF
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat