Opieka senioralna w Polsce: „Centrum Zdrowia 75+” - hucpa wyborcza czy próba rzetelnego wyjścia problemowi naprzeciw?...
REKLAMA
REKLAMA
Do tego ta grupa wyborców ma dość homogenne problemy, które wydają się być łatwe do zidentyfikowania a propozycje dotyczące ich rozwiązania, konieczne do zakotwiczenia w ofercie politycznej zawartej w programach wyborczych, według większości polityków z lewa i prawa wymagają li tylko dotknięcia czarodziejskiej różdżki przebranej w szatę ustawy, aby same zniknęły. Tak, seniorzy to zaiste ze wszech miar coraz bardziej kuszący kąsek wyborczy, tym bardziej, że rozwiązanie ich problemów jest także po części rozwiązaniem problemów ich rodzin związanych z opieką senioralną.
REKLAMA
Opieka nad seniorami z grupy wiekowej 75+
REKLAMA
W obliczu powyżej cytowanych statystyk, dokładnie pięć lat temu, to jest na wiosnę 2019 roku, z inicjatywy samego Prezydenta Andrzeja Dudy zaczęto intensywne prace przygotowawcze nad projektem powołania do życia wyspecjalizowanych ośrodków, które miałyby zająć się kwalifikowaną, ambulatoryjną (to jest dzienną) opieką nad seniorami z grupy wiekowej 75+. Koncepcja stworzona przez powołaną ku temu grupę ekspertów Narodowej Rady Rozwoju zakładała powstanie sieci szpitalnych oddziałów geriatrycznych oraz powołanie do życia odrębnych centrów zdrowia na szczeblu powiatowym, które miałyby za zadanie objąć opieką seniorów w całej Polsce. Ośrodki te miałyby koordynować całościowo proces opieki senioralnej, szczególnie w grupie wiekowej 75+, będąc jednocześnie same jednostką prowadzącą opiekę dzienną, ambulatoryjną i domową. Plany przewidywały stworzenie oddziałów geriatrycznych, których miało być (już w 2021 roku) około 100 (jeden oddział na 300-350 tysięcy mieszkańców) oraz centrów opieki senioralnej, których miałoby być około 300 (jedno centrum na 100 tysięcy mieszkańców).
Działania grupy ekspertów miały stworzyć swoiste remedium na coraz większe obciążenie dla systemu ochrony zdrowia spowodowane skokowo zwiększającą się ilościowo grupą osób po 75-tym roku życia. Założenia planu działania zostały przedstawione podczas specjalnej konferencji, która miała miejsce w Pałacu Prezydenckim, i którą otworzył osobiście prezydent Andrzej Duda. Tym samym opieka senioralna wybiła się na czołowe miejsce wśród priorytetów działalności Prezydenta i jego Kancelarii. O tym wydarzeniu donosił w dniu 25. września 2019 roku portal pulsmedycyny.pl, pisząc o tym projekcie jako o „nowym sposobie na nadchodzące demograficzne tsunami”, vide: https://pulsmedycyny.pl/centra-zdrowia-75-plus-nowy-sposob-na-demograficzne-tsunami-971282.
„Centrum Zdrowia 75 plus”
REKLAMA
Przyjęte w planie działania centra zdrowia przeznaczone dla seniorów nazwano „Centrum Zdrowia 75 plus”. Zakładano w tymże 2019 roku osiągnięcie docelowej liczy trzystu funkcjonujących centrów na przestrzeni lat 2021-2023. Aby tak się miało stać potrzebna była oczywiście specjalna ustawa, którą zapowiedział podczas konferencji w Kancelarii Prezydenckiej Paweł Mucha, jej wiceszef, wyrażając podczas konferencji prasowej poświęconej prezentacji nowej koncepcji swą nadzieję, że: „...w styczniu 2020 r. pojawi się projekt ustawy w sprawie „Centrów Zdrowia 75 plus”. I że: „Uchwalenie ustawy w pierwszej połowie 2020 r. to będzie jedynie początek działań.”
Pamiętamy, że 13. października tegoż samego 2019 roku odbyły się wybory do Sejmu i Senatu RP. Zbieżność obu dat i wydarzeń (konferencji w Pałacu Prezydenckim i wyborów) nie wydaje się tutaj być przypadkowa. Wybory zgodnie z planem w niedługim czasie po konferencji się odbyły i nad tak szumnie zapowiadanym projektem ustawy z inicjatywy i pod patronatem Pana Prezydenta Dudy zapadła cisza….
Mijają długie cztery lata i zamiast 100 szpitalnych oddziałów geriatrycznych i 300 funkcjonujących ośrodków pod nazwą „Centrum Zdrowia 75 plus”, mamy nagłe przebudzenie „w temacie”. Otóż dnia 17. sierpnia 2023 roku Sejm przyjmuje „Ustawę o szczególnej opiece geriatrycznej”, która „określa cele, organizację i zasady funkcjonowania szczególnych form geriatrycznej opieki zdrowotnej nad osobami, które ukończyły 75. rok życia” .
Pan prezydent Andrzej Duda wraca publicznie do tematu 4-ego września podpisując uroczyście ustawę, którą sam 4 lata wcześniej zainicjował. Czyni to przy świetle jupiterów i w obecności mediów, mówiąc przy tym pełnym przekonania głosem: „Wierzę, że będzie to nowa jakość w polskiej ochronie zdrowia” (vide: https://www.infor.pl/prawo/nowosci-prawne/6302683,centra-zdrowia-75-plus-maja-zapewnic-opieke-blisko-miejsca-zamieszkani.html).
Warto przypomnieć, że w dniu 15. października, to jest za trochę więcej jak za miesiącu, mają się odbyć w Polsce kolejne wybory do Sejmu i Senatu RP. Na początku września 2023 roku trwa zatem już gorączka wyborcza i walka obozu władzy o trzecią z kolei kadencję parlamentarną. I tym razem, ponownie, timing obu tych wydarzeń nie wydaje się być przypadkowy.
Prezydent Duda, podpisując Ustawę ocenił, że do tej pory opieki geriatrycznej w Polsce było za mało: "To zaledwie 64 oddziały geriatryczne na cały kraj (...) Z całą pewnością nie jest to liczba oddziałów, która wystarczałaby, aby tę opiekę geriatryczną w pełnym zakresie zapewnić" – dodał, zaznaczając, że nie chodzi tylko o to, by były to szpitalne oddziały geriatryczne. W Centrach Zdrowia 75+, jak osobiście wyjaśniał Pan Prezydent, będą zatrudnieni koordynatorzy opieki geriatrycznej i konsultanci: "Będzie możliwość uzyskania z jednej strony opieki, ale z drugiej strony porady, a także dodatkowo jeszcze rehabilitacji.” Czy ta nadzwyczajna afektacja Prezydenta Dudy sprawą opieki senioralnej i „własnej” ustawy wynikała z kalendarza wyborczego?…
Prezydent podpisując Ustawę wyraził nadzieję, że w ramach jej funkcjonowania w ciągu pierwszych kilku lat powstanie w Polsce ponad 300 takich centrów. Bądźmy życzliwi dla Pana Prezydenta i przyjmijmy, że kilka lat oznacza 9 lat, co daje 108 miesięcy i co oznacza, że co miesiąc, począwszy od dnia rozpoczęcia wdrażania zapisów Ustawy w życie, w Polsce powinny być uruchamiane przez powiaty co najmniej trzy Centra Zdrowia 75 plus. Zatem jedno centrum na dziesięć dni. Czy są?...Czy ktoś o nich słyszał?… Nie, gdyż jak donosił już 1. stycznia 2024 roku portal rynekzdrowia.pl, vide: https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Od-1-stycznia-powiaty-maja-tworzyc-Centra-Zdrowia-75-Nie-ma-rozporzadzen-do-ustawy,253576,14.html , na dzień wejścia Ustawy w życie, czyli właśnie na 1-ego stycznia 2024, brakowało wymaganego Ustawą (art. 24 ust. 4) rozporządzenia, które by określiło „sposób funkcjonowania i minimalny zakres świadczeń realizowanych przez dzienny ośrodek opieki geriatrycznej, kierując się potrzebą zapewnienia pacjentom centrum wsparcia oraz realizację celów określonych w art. 3 ust. 2 (Ustawy)”.
Te cele to swoisty katalog, na który składa się siedem pozycji. Warto je przytoczyć tutaj w całości, aby dać szansę Czytelnikom tego artykułu na udzielenie sobie odpowiedzi na postawione w tytule pytanie:
1) zachowanie możliwie największej sprawności funkcjonalnej i samodzielności osób uprawnionych;
2) zapewnienie określonych w ustawie świadczeń opieki zdrowotnej;
3) planowanie i koordynowanie opieki zdrowotnej nad pacjentami centrum, w szczególności przez zapewnienie całościowej oceny geriatrycznej oraz opracowanie i realizację indywidualnego planu postępowania terapeutycznego;
4) zapewnienie koncyliacji lekowej pacjentom centrum;
5) zapewnienie działań profilaktycznych i promocji zdrowia dostosowanych do potrzeb osób uprawnionych, w tym mających na celu zapobieganie ich niepełnosprawności i niesamodzielności;
6) zapewnienie edukacji zdrowotnej pacjentom centrum oraz ich opiekunom;
7) zapewnienie wsparcia psychologicznego pacjentom centrum.
Wskazane w ustawie cele mają być osiągnięte poprzez stworzenie systemowych rozwiązań tworzących szczególną opiekę geriatryczną, w skład której będą wchodziły (art. 2 Ustawy):
1) szpitalne oddziały geriatryczne wskazane w wojewódzkim planie działania szczególnej opieki geriatrycznej;
2) nowo tworzone placówki „Centra Zdrowia 75 plus”;
3) podstawowa opieka zdrowotna.
W Ustawie (art. 10 ust. 3) wprowadzone zostały normy dotyczące łącznej liczby łóżek na oddziałach geriatrycznych na terenie każdego województwa, których nie będzie mogło być mniej niż 50 łóżek na 100 tys. mieszkańców którzy ukończyli 60. rok życia, zamieszkujących na terenie tego województwa, według stanu na dzień 31 grudnia roku poprzedniego, co jest nota bene swoistym domorosłym kuriozum w świetle wytycznych WHO mówiących o 20-25 miejscach na oddziałach geriatrycznych na 100-120 tysięcy ogółu mieszkańców. Co już z góry pokazuje, że nie tędy wiedzie droga ku spolegliwej (to jest takiej, na której można polegać) i efektywnej senioralnej opieki geriatrycznej.
Ustawa reguluje również (art. 11 ust. 1) normy dotyczące obszaru działania Centrum Zdrowia 75 plus, który ma obejmować teren „powiatu, jego część, teren kilku powiatów albo ich części, zamieszkały łącznie przez nie mniej niż 6 tys. i nie więcej niż 12 tys. mieszkańców, którzy ukończyli 75. rok życia, według stanu na dzień 31 grudnia roku poprzedniego.” Przyjmując wymienione na początku 2,7 miliona jako ilość seniorów w Polsce w wieku 75+ łatwo wyliczyć, że centrów powinno powstać wg zapisów Ustawy nie mniej, jak 225, i nie więcej, jak 450.
Powtarzamy jednak pytanie, czy po przeszło 3 miesiącach od dnia wejścia Ustawy w życie jakiekolwiek centrum już powstało? Nie. Czy słyszeliśmy, że gdzieś już powstaje? Też nie… gdyż sygnalizowany na samym początku tego roku brak stosownego rozporządzenia do Ustawy nie uległ zmianie także na koniec lutego, o czym można było przeczytać 27 lutego br. na portalu prawo.pl, vide https://www.prawo.pl/zdrowie/zamiar-utworzenia-centrum-geriatrycznego-75-a-brak-rozporzadzen-wykonawczych,525648.html - a bez tego rozporządzenia ani rusz:
„Powiaty do połowy marca powinny zgłosić wojewodom zamiar utworzenia centrum zdrowia 75+. Nie robią tego, bo muszą podać między innymi lokalizację miejsca, w którym osoby w podeszłym wieku będą mogły być objęte kompleksową opieką. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia nie przygotowało rozporządzeń wykonawczych. Do usunięcia jest też niespójność w ustawach, która nie pozwala na finansowanie samorządom inwestycji z Funduszu Medycznego.”
Kiedy piszemy ten artykuł jest 11. kwietnia 2024 roku i stan braku rozporządzenia do Ustawy pozostaje bez zmian. Co gorsze, czytamy w powyżej cytowanym artykule na portalu prawo.pl, że:
Zgodnie z założeniami ustawy o szczególnej opiece geriatrycznej pierwsze centra 75+ mogłyby powstać już w 2024 r, czyli w pierwszym roku obowiązywania przepisów. Maleją szanse na to, że placówki powstaną w najbliższym czasie, o ile w ogóle, bo - jak zaznaczają samorządowcy - z odpowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia nie wynika jasno, że jest ono zdeterminowane, by ten pomysł kontynuować.
Wydaje się, że ten zauważony i sygnalizowany przez samorządowców brak determinacji może jeszcze bardziej zszokować elektorat senioralny, niż sam brak ze strony Ministerstwa Zdrowia (po przeszło 100 dniach jego szumnie zapowiadanego funkcjonowania w nowej obsadzie politycznej) rozporządzenia, które warunkuje wprowadzenie litery Ustawy w czyn.
Przy czym nie dziwmy się ministerstwu, że, mimo widocznych animozji politycznych obecnej ekipy rządzącej w relacjach z Panem Prezydentem i jego obozem politycznym, niechętnym okiem patrzy na ustawową spuściznę swych politycznych poprzedników w zakresie opieki senioralnej. Nie, żeby nowe kierownictwo ministerstwa było jej politycznie nieprzychylne. Któż bowiem z polityków nie przytuli chętnie seniorów do swego społecznie wrażliwego serduszka, uchylając im (werbalnie i ustawowo) przysłowiowe niebo. Pewnie nie z tego powodu odnotowują samorządowcy brak determinacji w realizacji pomysłu Pana Prezydenta. Jest to zapewne wynik, nawet tylko pobieżnej, analizy przez Ministerstwo Zdrowia wespół z Ministerstwem Finansów możliwości techniczno-materialnej i kadrowej realizacji zapisów Ustawy oraz kosztów z tym związanych – do tego przy braku gwarancji, czy nawet tylko perspektyw na jakąkolwiek efektywność wyjścia naprzeciw za pomocą Ustawy skutkom wspomnianego powyżej „demograficznego tsunami”.
O celach działań w ramach Ustawy było powyżej. Ich katalog można skomentować krótko jako zestaw pobożnych życzeń, gdyż ich osiągnięcie w stosunku do grupy osób liczącej już obecnie 2,7 miliona (a w perspektywie następnych 15-20 lat dwukrotnie liczniejszej), w obliczu obecnych i spodziewanych uwarunkowań kadrowych, materialnych a przede wszystkim finansowych (budżetowych), jest po prostu nierealne. Nie miejsce i czas, aby twierdzenie to szczegółowo udowodnić. Zróbmy to zatem pokrótce:
Zapoznając się z uzasadnieniem do Ustawy odnośnie powstawania Centrów Zdrowia 75 plus można wnioskować, że intencją ustawodawcy było, aby istniała możliwość otrzymania środków finansowych z budżetu państwa w wysokości do 100 proc. całkowitych kosztów inwestycji i realizacji całego projektu, łącznie z jego późniejszym funkcjonowaniem. Dla powiatów zatem Centra Zdrowia 75 plus miałyby być nijako neutralne budżetowo. I słusznie, gdyż dobrostan seniorów jest obowiązkiem państwa wynikającym pośrednio z Konstytucji (vide: Kamil Lorek, „Prawne aspekty związane z ochroną seniorów w społeczeństwie polskim”).
Oszacowano zatem, że w przypadku dostosowania istniejącego podmiotu leczniczego dla potrzeb Centrum jego uruchomienie może stanowić koszt rzędu 500 tys. zł, w przypadku konieczności przebudowy - 2 mln zł, a budowy Centrum od podstaw - 5 mln zł. Przyjmując, że ma powstać 300 takich Centrów i zakładając, że z tego 1/3 wymagać będzie tylko przystosowania istniejącego podmiotu leczniczego, 1/3 jego przebudowy a 1/3 to będą Centra tworzone od podstaw, łatwo jest wyliczyć, że same nakłady inwestycyjne na uruchomienie tych centrów mogą wynieść 750 milionów złotych. Średnio zatem na powiat 2,5 mln zł na jedno Centrum - „na start”, czyli na „dobry” początek…Czy oby dobry?...
Twórcy ustawy szacowali, że organizacja nowego system opieki nad seniorami w wieku 75+ zajmie 5 lat. Uruchomienie systemu miałoby kosztować według nich w pierwszym roku ok. 250 mln zł, a w kolejnych latach – po 2,5 mld zł. Czy są obecnie w budżecie państwa te pieniądze, skoro już dzisiaj Unia Europejska karci Polskę za brak dyscypliny budżetowej i nadmierny deficyt, grożąc kolejny już raz wstrzymaniem środków z KPO?... Zwłoka w wydaniu przez Ministra Zdrowia stosowanego rozporządzenia, chociaż i tak jest już po czasie przewidzianym Ustawą na wdrożenie jej postanowień, pokazuje, że raczej pieniędzy tych nie ma i nie będzie...
Abstrahując od faktu braku rozporządzenia i pieniędzy, co na pewno nie ucieszy specjalnie seniorów mających być bezpośrednimi beneficjentami Ustawy – ale i ich rodzin, przeanalizujmy pokrótce moce przerobowe takiego hipotetycznego Centrum w kontekście ilości potencjalnych pacjentów korzystających z jego usług. Ustawa przewiduje w zapisie swego art. 3 ust. 1, że: „Do korzystania ze szczególnej opieki geriatrycznej (sprawowanej m. in. w Centrach Zdrowia 75+ - vide art. 2 Ustawy) mają prawo osoby….które ukończyły 75. rok życia.” Zatem potencjalnie cała grupa seniorów licząca 2,7 miliona osób. Ta liczba podzielona przez 300 (centrów) daje 9.000 seniorów na jedno Centrum, w którym mają funkcjonować (zgodnie z art. 22 Ustawy):
1) poradnia konsultacyjna;
2) co najmniej jeden dzienny ośrodek opieki geriatrycznej;
3) geriatryczny zespół opieki domowej (!);
4) zespół koordynatorów opieki geriatrycznej;
5) zespół edukatorów zdrowotnych.
Przy czym art. 23 Ustawy stanowi, że: „W poradni konsultacyjnej (vide p. 1) udziela się porad specjalistycznych w zakresie, o którym mowa w art. 20 ust. 2 pkt 1 i 3, porad psychologicznych oraz świadczeń pielęgniarskich.”
Wyżej przytaczany art. 20 ust. 2 pkt 1 Ustawy mówi o świadczeniach z zakresu geriatrii, udzielanych przez „lekarza”, a pkt 3 o świadczeniach z zakresu fizjoterapii, udzielanych przez fizjoterapeutę. Dlaczego właśnie na te dwa punkty zwracamy szczególną uwagę? Gdyż w Polsce praktycznie nie ma lekarzy-geriatrów. Tych 560 specjalistów - nominalnie, gdyż nie wszyscy z nich pracują w swoim zawodzie (podobno jest takich tylko 300), czyli jeden lekarz-geriatra na 75.000 mieszkańców, czyli jeden na ponad pięciuset 75-latków plus, oznacza de facto ich brak wobec potrzeb określanych już dzisiaj przez Polskie Towarzystwo Gerontologiczne na co najmniej 2.800-3.000 specjalistów, vide: https://www.termedia.pl/mz/Opieka-geriatryczna-w-Polsce-praktycznie-nie-istnieje,46490.html Problem ten pogarsza jeszcze bliskie zeru zainteresowanie geriatrią narybku lekarskiego na uczelniach medycznych (16 kandydatów na specjalizację „geriatria” na 189 miejsc), vide: https://pulsmedycyny.pl/prof-tobis-musimy-zarazic-podejsciem-geriatrycznym-studentow-medycyny-1128045 oraz https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Nie-ma-chetnych-na-specjalizacje-z-geriatrii-16-kandydatow-na-189-miejsc-Zmienily-sie-priorytety,255660,14.html
Czy lekarze innych specjalności podejmą się nowych obowiązków w Centrach Zdrowia 75+ jest wysoce wątpliwe w obliczu ich wszędobylskiego braku i powszechnego przeciążenia ilością pacjentów. A co do fizjoterapeutów, to ich brak na rynku pracy widać po terminach, które już obecnie wymagają wielu tygodni oczekiwania na bycie przyjętym. Abstrahując przy tym od ich słusznych oczekiwań dotyczących wynagrodzenia, którymi rządzi również prawo podaży i popytu, i które na pewno nie będą ułatwiać funkcjonowania Centrów od strony finansowej.
Ustawa w swym art. 20 ust. 2 oprócz ww. punktów 1) i 3) przewiduje również w p. 2) „świadczenia z zakresu geriatrii, udzielane przez pielęgniarkę”, których, podobnie jak w przypadku lekarzy, wszędobylski brak w służbie zdrowia utrudnia realizację zadań zaopatrzenia społeczeństwa w usługi medyczne w obecnym zakresie ustawowym, a co dopiero, gdyby doszły nowe obowiązki związane z Ustawą. Tak, jak brakuje na rynku usług medycznych lekarzy-geriatrów, tak tym bardziej brak na nim pielęgniarek wyspecjalizowanych w opiece geriatrycznej.
Art. 24 ust. 1 Ustawy mówi, że z usług dziennego ośrodka opieki geriatrycznej (vide art. 20 p. 2) mogą korzystać pacjenci, „u których zgodnie z indywidualnym planem stwierdzono potrzebę objęcia taką opieką,…”, przy czym łączny czas korzystania z takiego ośrodka nie może przekraczać 12 tygodni w okresie 12 miesięcy od dnia rozpoczęcia korzystania…” (vide art. 24 ust. 3).
Przyjmując, że tylko 1/5 seniorów 75+ (tj. 20%) będzie kwalifikowała się do korzystania z usług dziennego ośrodka opieki geriatrycznej w Centrum Zdrowia 75+ (tj. 540.000 osób), do tego w pełnym, 12-sto tygodniowym wymiarze czasowym, można łatwo wyliczyć, że rocznie ośrodki te będą musiały obsłużyć w zakresie opieki i wyżywienia (art. 24 ust. 1 i ust. 2 Ustawy) 32,4 mln osobodni, tj. średnio 108.000 osobodni na 1 ośrodek. To oznacza, że jeden ośrodek będzie musiał przyjąć dziennie statystycznie 415 seniorów (licząc 52 tygodnie w roku po 5 dni). Czy to jest realne?... Oczywiście, że nie, gdyż wymagało by to w skali kraju gigantycznych nakładów inwestycyjnych i wielkiej ilości personelu, którego nie ma.
Poza tym, licząc skromnie po 100 zł za osobodzień pobytu w takim ośrodku, wychodzi nam łączna kwota 3,24 mld zł jako koszt pobytu ww. osób w tych ośrodkach. Do tego dochodzą codzienne koszty transportu pacjentów z miejsca zamieszkania do i z ośrodka. 108.000 osobodni to potencjalnie 216.000 przejazdów. Licząc dowóz 50% pacjentów do ośrodka to 54.000 przejazdy w jedną stronę. Licząc tylko średnio 18 km w jedną stronę (1 ośrodek będzie przypadała średnio na 1.000 km² powierzchni kraju, co daje promień dojazdu do centrum 18 km) oraz 4 zł/ 1 km, koszt transportu wynosiłby (w 8-osobowych busikach transportu zbiorczego) ok. 1 mln złotych na 1 ośrodek rocznie.
Czy w budżecie Funduszu Medycznego, z którego Centra mają być finansowane, są te wszystkie potrzebne pieniądze zapewniające ich sprawne i zgodne z Ustawą funkcjonowanie?...Zapewne nie...Stąd też pewnie bierze się ta wstrzemięźliwość Ministra Zdrowia dotycząca wydania stosownego rozporządzenia wykonawczego, które wywołałoby lawinę kosztów. Po co zatem brać sobie na głowę te problemy już teraz, skoro następne wybory dopiero za 3,5 roku...
Biorąc teraz pod uwagę powyższy zakres funkcjonowania Centrów i ww. średnią liczbę pacjentów (9000) objętych ich świadczeniami oraz zakładając (optymistycznie), że będą one pracować od poniedziałku do soboty po 12 godzin na dobę przez 25 dni w miesiącu, co daje 300 godzin pracy miesięcznie, wypada nam statystycznie 30 pacjentów na jedną godzinę pracy Centrum. Życzymy zatem wszystkim seniorom 75+ powodzenia w dostaniu się doń i wyegzekwowania pozostałych świadczeń (poza omówionymi powyżej) w przewidzianym w art. 20 ust. 2 Ustawy zakresie, tj.
- ad p. 4): „świadczenia z zakresu opieki psychiatrycznej, udzielane przez psychologa”,
przy czym psychologowie nie są od świadczenia opieki psychiatrycznej tylko od psychoterapii, a od opieki psychiatrycznej są lekarze-psychiatrzy, których brak na rynku jest równie dramatyczny, jak lekarzy-geriatrów;
- ad p. 5): „porady dietetyka”,
przy czym zmiany nawyków żywieniowych seniorów w wieku 75+ są równie abstrakcyjne, jak ich lot na Księżyc, o czym wie każdy szanujący się dietetyk z odpowiednią praktyką zawodową;
- ad p. 6): „terapie zajęciowe”,
przy czym Ustawa nie precyzuje jakie terapie, kto i gdzie ma prowadzić;
- ad p. 7): „edukacja zdrowotna”,
przy czym co prawda na wiedzę nie jest nigdy za późno, ale wydaje się, że na efektywną edukację pro-zdrowotną w wieku 75+ i stanie psychofizycznym kwalifikującym do korzystania z usług Centrum jest jakby ździebko za późno, chyba, że edukacja ta ma objąć w głównej mierze członków rodziny seniora korzystającego z usług Centrum.
Nierealność wprowadzenia „Ustawy o szczególnej opiece geriatrycznej” w życie
Na koniec tego krótkiego wywodu dotyczącego tezy o nierealności wprowadzenia „Ustawy o szczególnej opiece geriatrycznej” w życie można by zauważyć, że jedyne, co z zapisów Ustawy uda się zapewne zrealizować, to powołanie Krajowej Rady ds. Opieki Geriatrycznej, której poświęcone są zapisy całego Rozdziału 7-ego Ustawy. Odpowiednie ogłoszenie w tej sprawie, mimo braku rozporządzenia nadającego Ustawie tok realizacyjny (!), pojawiło się bowiem na stronach urzędowych Ministerstwa Zdrowia 8. lutego br. (vide https://www.gov.pl/web/zdrowie/nabor-do-krajowej-rady-ds-opieki-geriatrycznej), z terminem zgłaszania kandydatów do Rady do dnia 22. lutego. Aczkolwiek od tego czasu zapadła i w tej sprawie cisza. Czyżby ministerstwo uznało, że nie warto kruszyć kopii w przegranej sprawie?…
Szanowny Czytelniku, odpowiedź na postawione w tytule tego artykułu pytanie pozostawiam Tobie. Dla mnie, jako jego autora odpowiedzialnego wyłącznie samemu za jego treść, nie ulega wątpliwości, że Centra Zdrowia 75+ to kolejny przejaw akcjonizmu w podejściu do „załatwienia” w Polsce problemu opieki senioralnej. To kolejna próba prowadząca donikąd, a w każdym bądź razie nie załatwiająca w żadnej mierze, tym bardziej kompleksowo, pilnych problemów i wyzwań, jakie stoją przed podmiotami odpowiedzialnymi za organizację i sprawne funkcjonowanie opieki senioralnej w Polsce. O tym akcjonizmie w kontekście braku podejścia systemowego pisałem już na łamach tego portalu 29. lutego br.
Jak takie podejście systemowe miałoby wyglądać, czy w ogóle rozwiązanie systemowe dotyczące opieki senioralnej jest w Polsce możliwe w obliczu stojących wyzwań z jednej strony, a możliwości z drugiej, jak taki system powinien vel miałby funkcjonować i na jakich fundamentach finansowych miałby być zbudowany, napiszę w odrębnym artykule. Proszę być cierpliwym, na pewno będzie ciekawie…
Najpierw jednak, jeśli redakcja tego portalu pozwoli, „rozprawię się” na jego gościnnych łamach ponownie ze świadczeniem wspierającym oraz bonem senioralnym w świetle ostatnich wydarzeń obu tych „produktów” dotyczących, gdyż oba one, w proponowanym kształcie, są dobitnym przejawem dobrochciejstwa i akcjonizmu, który sieje tylko zamęt organizacyjny i brak perspektyw na stabilny, adekwatny do potrzeb rozwój branży opieki senioralnej, prowadząc przy tym do frustracji i zawiedzionych nadziei wśród polskich seniorów, którzy na pewno zasłużyli w swym życiu na godną starość, o której tak wiele się też mówi i pisze, a tak mało się dlań konkretnie czyni, oprócz „ruchów pozornych” zaklinających, czy wręcz pudrujących rzeczywistość, takich, jak poddane powyższej krytyce Centra Zdrowia 75+, które i tak według mojego uznania w obecnej sytuacji budżetowej i kadrowej w Polsce nie powstaną - a na pewno nie w zapowiadanej i oczekiwanej przez seniorów i ich rodziny, potrzebnej ilości. O koniecznym, adekwatnym do faktycznych, li tylko bieżących potrzeb, zakresie i sposobie ich funkcjonowania nie wspominając...
Uwaga: opinie, oceny i spostrzeżenia zawarte w niniejszym artykule są wyłącznie własnymi jego autora.
mgr Jan Rybski
Prezes zarządu Fundacji Opieki „PRO-TUTELA”
Członek Rady Ekspertów LTCF przy Krajowej Izbie Domów Opieki KIDO
Specjalista KIDO ds. współpracy polsko-niemieckiej oraz projektów inwestycyjnych w branży opieki senioralnej w Polsce
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat